Chcialam ja wreszcie wziac i czule przytulic bo sie pcha na kolana strasznie, wiec ja wykapalam.
Zal mi tez bylo patrzec jak sie biedactwo lize po tym syfie.
Lecialo z niej bloto po prostu, a i tak nie udalo mi sie wszsytkiego zmyc

Jest juz biala, ale brudek jeszcze przyciemnia futereczko.
Ona jest aniolkiem- byla taka grzeczniutka!
Gdy ja biore na reke to wyciaga lapki, obejmuje mnie za szyje i wtlula glowe pod moja brode
Za kilka minut zrobie jej jakas fotke
Odkrylam tez, przeczesujac jej siersc, ze w okolicach ogona ma ciemna skore- taki kolor siniaka. Regauje tez na dotykanie w tych okolicach.... Boli ja
W tylnich lapkach ma tez dziwne poduszeczki... Moze jej sie lapulki odmrozily?