z nowości tylko tyle że Malwinka z wersalki przeprowadziła się do szafy
ona ogólnie nie lubi kobiet, okupowała ostatnio kolegę mojego taty, który kotów nie lubi, a ona kazała mu sie głaskac

a on nie chciał
mama próbuje się z nią bezskutecznie zaprzyjaźnić....Malwina ciągle syczy na nią a w nocy wchodzi na łóżko, oprycha mame a potem kładzie się obok taty...
mam ciągle nadzieje, że się oswoi, ja ją naprawdę rozumiem, świat jej się nagle zawalił, ale naprawdę ma spokój i chciałabym żeby doceniła również głaski mojej mamy która uwielbia przytulańce z kotkami