No właśnie....mam nadzieję na poprawę z Twojej strony . Jak tam na skasach, chłopaki dojeżdżają do Ciebie? No i skłoń TZ-ta, żeby stefanowy wąteczek z lekka odkurzył A u mnie sielanka, dużo zdjątek w wątku Tiki o Soyi i Toffu, zapraszam
Pinuś już dojechał do nowego domu- rezydent Apis ogląda go zaciekawiony,ale ze zmierzwionym ogonem Pinio podróż przeżył znakomicie, nawet mył się w czasie podróży, więc nie był taki zestresowany
Ufff... Kamień spadł mi z serca.
Bo najbardziej bałam się, ze u Pinia ze stresu znowu zacznie się niejedzenie. nawet pokazaliśmy Adze, jak karmić Pinia na siłę, jeśłi nie będzie jadł.
A on zwyczajnie wieczorem się najadł Jestem szczesliwa
Zawał też Była bardzo zachwycona na widok Piniusia Na razie mam z nia kontakt telefonczny, bo dopiero jutro będzie mieć dostęp do netu- obiecała wspólne zdjęcia
hej, doslownie na chwile.
odnośnie syjamka, tak jak pisała kordonia podróż idealna. minimalne skargi, chociaz muszę przyznać, e głos do śpiewania to on ma;)
Dzi
cdn..
dziś jest dzień nr 2 i jestem naprawdę zadowolona.
chłopaki w nocy buszują i urządzają polowania. prowodyrem jest apis, który zaczepia non-stop pinia. nie spuszcza z niego wzroku i łazi krok w krok;)
dziesiejszej nocy nawet stlukli miseczkę z której jedzą:) tak na szczeście oczywiście. odbyło się wspólne mycie tzn jeden szorował drugiego. spanie jeden pod kołdrą drugi na. pinio jest bardzo dojęty, tak będzie drapal aż się ulokuje w moich nogach;)
naprawdę jest super
podziękowania specjalne dla korodni:) i dziewczyn z bydgoszczy za namierzenie przystojniaka. chyba nam się uda;)
aha, jak mam dodać zdjęcia, nie jestem u siebie, stąd problem. poproszę o adres strony:)
[/list]