Wreszcie OSWOJONA FOCZKA pojechała DO DOMKU!!!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lut 14, 2006 9:05

No i przerwa w oswajaniu zaszkodziła - Foczka zapomniala, że głaskanie jest przyjemne :cry:
Zaczynamy od początku - włażzłamna drabinę do Foczki siedzącej na górnych szafkach kuchennych i głaskałam, dopóki mogłam wystać na tej drabinie :twisted:
Dziś najpierw głaski, potem na rączki - mam nadzieję, że nie odniosę nadmiaru ran :twisted:

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 15, 2006 8:36

Foczka na rączki nie dała się wziąć, ale wczoraj pomruczała 8O :D
Króciutko, jakby niechcący, wyglądała na zaskoczoną, ale to zawsze coś :D
Jesszcze nie słyszałam, żeby kot tak głośno mruczał a może ona warczała?

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 15, 2006 22:50

To Foczka jeszcze nie znalazła swojego człowieka? Była pewna ze ona juz dawno w domku

Norbitka

 
Posty: 369
Od: Czw gru 08, 2005 13:25

Post » Czw lut 16, 2006 8:36

Do góry Foczko! I mrucz mrucz ile się da!

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 16, 2006 9:26

Norbitka pisze:To Foczka jeszcze nie znalazła swojego człowieka? Była pewna ze ona juz dawno w domku

Foczka jest bardzo nieśmiała, muszę ja trochę "rozkręcić", nauczyć, że człowek jest dobry nie trzeba przed nim uciekać :D
Ale nie wiem, czy będzie przytulanką ...

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 16, 2006 10:30

A może ona chce do domku z ogrodem?
perla
Oskar (MCO), Mruczek i Toffik
Obrazek Obrazek

perla

 
Posty: 84
Od: Sob sty 07, 2006 22:15
Lokalizacja: wschodnia Polska

Post » Czw lut 16, 2006 10:35

perla pisze:A może ona chce do domku z ogrodem?

Nie sądzę -0 nigdy nie była wychodząca, pochodzi z domku, gdzie było 30 kotów i nie miała indywidualnych zajęć z przytulanek :D :wink:

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 16, 2006 11:38

perla pisze:A może ona chce do domku z ogrodem?

Też nie sądzę tym bardziej, że mogłaby zapewne uciec. Foczka jest cudna. Znajdzie super domek. A co sie stało z osoba zainteresowaną nia? Nie mam doswiadczenia z dorosłymi póldzikimi kotami. One oswajaja sie czy im tak "zostaje" ?

Norbitka

 
Posty: 369
Od: Czw gru 08, 2005 13:25

Post » Czw lut 16, 2006 11:59

Osoba nadal jest zainteresowana, ale ma chorego własnego kota
A półdzikie - różnie, z moich parkingowych Buraska mogę głaskać przy misce spokojnie, Czarusię tylko jak bardzo głodna, a Łateczka (matka Klimka i Klementynki) czasem domaga się głaskania, a czasem bije mnie łapką - ale bez pazurków :wink:
Też nie mam doświadczenia - oswajałam kilkumiesięczne bez problemu, a ona ma blisko rok ..

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 16, 2006 12:44

Powiem tak - to ciekawe wyzwanie i nowe doswiadczenie dla osoby która ja zabierze. Czyli na dobra sprawę Foczka juz nie jest potrzebujaca skoro ktos ja chce:) Nie zaglądałam do jej wątku bo myślałam, że ona juz w nowym domu ale zobaczyłam ją na Allegro. Czy jest jakis odzew własnie z Allegro?

Norbitka

 
Posty: 369
Od: Czw gru 08, 2005 13:25

Post » Czw lut 16, 2006 18:32

Nie wiedziałam, że była kotem niewychodzącym. Myślałam, że ktoś ją zabrał z działek, piwnicy itp. Rzeczywiście mogłaby uciec.
perla
Oskar (MCO), Mruczek i Toffik
Obrazek Obrazek

perla

 
Posty: 84
Od: Sob sty 07, 2006 22:15
Lokalizacja: wschodnia Polska

Post » Pt lut 17, 2006 15:05

Foczka zdecydowanie mruczy, wieczorem tak, że się zachłystywała :D dzwoniłam do weta, sprawdzić, czy to normalne ale na szafce, na rączkach nie :cry:
Trudna, uparta panienka - i szkoda, że nie mam dla niej wiecej czasu niż
godzinkę dziennie :cry:
Moje kocice i tak obrażone - zajmuję sie innymi, a one to co :twisted:

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 17, 2006 19:46

annskr pisze:ale na szafce, na rączkach nie :cry:


Oj ciotka! Ty to byś wszystko od razu chciała. Foczka dba o Ciebie i nie serwuje Ci objawów pełnego oswojenia od razu w komplecie. Już Cię widzę, jakby Foczka nagle zeszła z szafki, weszła Ci na kolana, wywaliła brzuszek i zaczęła mruczeć. Przecież Ty byś na sygnale z nią do weta pędziła 8) :twisted: :D

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 20, 2006 10:26

Pewnie masz trochę racji :twisted:
Niestety, FOczka o mnie za bardzo dba - mogę wziąć na rączki, ale trzymać na wysokości szafek, tzn stoję sobie na drabince. Zejść niżej nie wolno :twisted:
I to "ćwiczenie' też nie może trwać za długo - Foczka woli szafkę :cry:
Nie zamykam już kuchni, w nocy kocinka biegała po mieszkaniu (widziała biale łapeczki), rano wróciła na bezpieczną szafkę.
Mam nadzieję że nie schowa mi sie w jakiś kąt :wink:

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 20, 2006 20:43

gdzie domek?

fruuu

 
Posty: 5623
Od: Wto wrz 13, 2005 11:32
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: anulka111, Blue, Szprocik i 78 gości