Rudy Emilek już w nowym domu.

[magicmada]

bardzo sie ciesze, ze Emilke znalazl domek

[bechet]

My też
Mimo, że nastąpiła całkowita zmiana planów, to jestem szczęśliwa, bo wreszcie sytuacja się wyklarowała.
Trzymajcie kciuki za szybką podróż i aklimatyzację kociaka u nas!

[bechet]

Aniu, a co tam słychać u koteczka dzisiaj?
Jak się sprawuje?

I czy Krecia za bardzo go nie leje, bo wstyd?

[iwcia]

Byłam wczoraj w odwiedzinach u Emilka, lubi siedzieć na parapecie i wyglądać przez okno. Jest bardzo grzeczny i trochę zagubiony, nowe miejsce nowi ludzie, widać że tęskni, a przecież nie ma za kim ), wymiziałam i wydrapałam go wczoraj pod szyjką, uwielbia to.


To nie wstyd on jest gentlemen i kobiet nie bije.

[bechet]

Podoba mi się Twój tok rozumowania, Iwonko

[bechet]

Aniu, co słychać u koteczka?
Całkiem zgnębiony przez te Twoje wojujące feministki?

[kalewala]

Rezyduje na parapecie, już zdecydowanie w lepszym nastroju , pokój na wszelki wypadek zamykam, rano głośno domagał się śniadanka, wyszedł z pokoju, chciał wejść pod wannę, nie pozwoliłam
Nadal w czasie mojej nieobecności będzie zamkniętym - wystarczy mi Krecia z noskim porysowanym przez Pusiunię, nie chcę kolejnych "rannych" kotów
A w ogóle to świetny, przytulasty i uprzejmy Pan Kot

[bechet]

Wymiziać proszę
A co uprzejmy Pan kot lubi jeść?
Wybredny jest?

[kalewala]

Rano jak wszystkie dostaje puszkę Kokrę, cały czas ma suchą Acanę, w nocy raczył zjeść, surowwe miesko zdecydowanie lubi, a do wywabienia spod wanny użyłam saszetki Whiskasa , poskutkowało.
U mnie koty nie mają specjalnego wyboru, muszą jeść to, co dostaną

[bechet]

To dobrze, bo u mnie też.
I Acana się dla przystojniaka znajdzie
A co do W. to ja też postanowiłam zakupić kilka saszetek, w końcu cel uświęca środki

[kalewala]

Nie kupuj, Kokra chyba lepsza, produkowan w Niemczech, mam nadzieję, że "trzyma"jakieś normy
Zresztą, zdaniem Emila, mięsko jest lepsze nawet od w.
A Emil nie jest rozpieszczony, w nowym domku najbardziej spragniony będzie głaskania - ja nie nadążam - i spokoju po mojej kociarni

[kalewala]

Rano Emilek pomiaukiwał zza zamkniętych drzwi, zdecydowanie potrzebował pogłaskania na dzień dobry
Jest coraz mniej zestresowany, a coraz bardziej widać, że to uprzejmy kot z charrrakterem

[bechet]

Rano Emilek pomiaukiwał zza zamkniętych drzwi, zdecydowanie potrzebował pogłaskania na dzień dobry
Jest coraz mniej zestresowany, a coraz bardziej widać, że to uprzejmy kot z charrrakterem

Fajnie, tyle, że jak go zapakujecie w samochód i przywieziecie do nas, to znowu wrócimy do punktu wyjścia
Ale cóz, inaczej się nie da. Musi przez to przejść, biedaczek.

Nie mogę się już doczekać

[Gość]

kiedy Emilek wyjezdza do Krakowa?

[bechet]

Jutro rano!!!!!