Historia kotów wrony

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lis 06, 2005 22:43

anna57 pisze:
wrona4 pisze:nie mieli wyjścia musieli mnie wpuścić:)))))
ale przedtem zadzwonilam, czynne bylo do 22.00

Bardzo się cieszę.
Napisz, gdzie mieszkasz?


wrona4 pisze: Jola z Sosnowca


kamien z serca
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Nie lis 06, 2005 22:44

anna57 pisze: Napisz, gdzie mieszkasz?


Anno, Wrona napisała, że jest z Sosnowca.

Funia

 
Posty: 2705
Od: Wto cze 10, 2003 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 06, 2005 22:48

No i wystarczył kubeł zimnej wody :D :D :D
Zwłaszcza na męża :wink:
Wszystkiego dobrego :dance2: :dance:
Ostatnio edytowano Pon gru 26, 2011 0:19 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie lis 06, 2005 22:48

Też się popłakałam... trzymam kciuki Wrono, zeby kociaki i mama miały sie dobrze.... I pozdrowienia dla Ciebie... Bądź dla nich najlepszą mamą na swiecie!

krysiak

 
Posty: 427
Od: Wto lut 08, 2005 20:15
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie lis 06, 2005 22:49

Wrona :D Super! Zobaczysz jak takie maleństwa są przecudowne! Teraz tylko trzymać kciuki za ich zdrówko :ok: i za przyszłe domki :ok:
Obrazek

lilith_aga

 
Posty: 1101
Od: Sob kwi 23, 2005 16:23
Lokalizacja: Kielce

Post » Nie lis 06, 2005 22:51

żeby już było tylko dobrze :ok:
Obrazek

dakota

 
Posty: 8376
Od: Wto lis 16, 2004 15:06
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie lis 06, 2005 23:03

eve69 pisze:
anna57 pisze:
wrona4 pisze:nie mieli wyjścia musieli mnie wpuścić:)))))
ale przedtem zadzwonilam, czynne bylo do 22.00

Bardzo się cieszę.
Napisz, gdzie mieszkasz?


wrona4 pisze: Jola z Sosnowca


kamien z serca

Doczytałam :oops:
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie lis 06, 2005 23:07

kociaki zostaną u was na stałe czy oddacie je do adopcji?
poprosimy zdjęcia tak czy siak całej rodzinki :)

fruuu

 
Posty: 5623
Od: Wto wrz 13, 2005 11:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 06, 2005 23:41

to znowu ja :D
Kociaki najedzone, wyhasane, wyglaskane!!
Teraz smacznie spia wtulone w mamusię :)
Jeden na pewno zastanie z nami, a reszte oddam tylko w dobre rece(schronisko nie wchodzi juz w rachubę)
Dobranoc Kochani - pomyslcie nad imionami dla moich kociaków
To Wy uratowaliście im życie :) a mnie sumienie :(
Jola

wrona4

 
Posty: 32
Od: Nie lis 06, 2005 19:26
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie lis 06, 2005 23:43

Też oddycham z ulgą, że tak to się skończyło.. Mam nadzieję, że maluchy nic nie przywlokły ze schroniska.. A jak się czuje kocia mama? Dzieciaki ją wyleczyły, mam nadzieję?
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Nie lis 06, 2005 23:47

Wrona, jeszcze mała prośba.. Zmień tytuł wątku, bo wszystko na szczęście dobrze się skończyło.. I pisz o mamusi i kociakach..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Nie lis 06, 2005 23:49

[quote="aamms"]Też oddycham z ulgą, że tak to się skończyło.. Mam nadzieję, że maluchy nic nie przywlokły ze schroniska.. A jak się czuje kocia mama? Dzieciaki ją wyleczyły, mam nadzieję?[/quot

jasne,że wyleczona i usmiechnieta od ucha do ucha :D

wrona4

 
Posty: 32
Od: Nie lis 06, 2005 19:26
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie lis 06, 2005 23:52

Wrono, czy Twoja kotka była szczepiona? Pytam, bo istnieje niebezpieczeństwo, że jeśli kociaki (tfu tfu!!) złapały jakiegoś wirusa, w niebezpieczeństwie będzie i matka. Obserwuj uważnie maluchy i ich mamę, jak tylko coś Cię zaniepokoi to natychmiast wzywaj weta!!
No i oczywiście dużo, dużo zdrówka życzę!
Obrazek

Domino76

 
Posty: 3301
Od: Śro paź 05, 2005 8:41
Lokalizacja: Wrocławianka mieszkająca w Opolu

Post » Pon lis 07, 2005 6:46

Wrono, co z kastracją kotki?? czy wykastrujecie ją, żeby w przysłości nie miała małych??

co do kociaków czy wet je juz widział??

a imiona... hmmm... dla jednego chłopca proponuje Miki - o ile jest czarno-bilay :D
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Pon lis 07, 2005 10:11

A ja taki niewierny Tomasz jestem...
I zastanawiam się jak to się stało że kotka przyjęła bez problemu swoje maluchy, maluchy przesiąknięte zapachem schroniska i innymi kotami.
No i parę innych kwestii też mnie dziwi.
Ale ja taki niewierny Tomasz jestem...

aguś

 
Posty: 2594
Od: Czw sty 29, 2004 20:51
Lokalizacja: Cz-wa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Marmotka, niafallaniaf, puszatek, quantumix i 118 gości