Samuel

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 13, 2002 17:58

tonia pisze:Offelio, wydaje mi sie ze nie ma potrzeby robienia u Gacka dodatkowego testu na FIV , bo wbrew pozorom aidsem nie tak latwo sie zarazic...vet o tym wiedzial i dlatego nie zrobil kompleksowo...


Zaraz spadna na mnie gromy z Twojej strony ale stanowczo napisze - nie zgadzam sie!
Moja kotka pochodzi z naprawde dobrej hodowli, gdzie robienie testow na wirusowki jest bardzo czestym zabiegiem a koty sa super zadbane. Wet o tym wiedzial. A mimo to - gdy u kotki pojawily sie dziwaczne objawy neurologiczne oraz dreszcze - od razu powiedzial ze jesli zastrzyk nie podziala do jutra - to robimy testy z miejsca.

Bo wirusowki sie zdarzaja i nie mozna tego negowac. Wykonanie testu to zadne wielkie halo a wiele wyjasnia.
Eliminuje lub potwierdza jedna z teorii - szczegolnie w sytuacji gdy nie wiadomo co kotu dolega.

Nie rozumiem dlaczego odradzasz Ofelii wykonanie tego testu?
Czyzby zaburzenia neurologiczne i dreszcze nie mogly w jakis sposob sugerowac FIVa? Moga - jak najbardziej. Prawdopdobienstwo jest male - ale wykluczyc je trzeba.

Blue

 
Posty: 23906
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Śro lis 13, 2002 18:01

No cóż, już pisałam, że dla zwykłego sprawdzenia można test wykonać. Nie wierzę w zakażenie, ale to wyeliminuje jedną z możliwości.

Blue...nie prowokuj...OK?

Kazia

 
Posty: 14029
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 13, 2002 18:19

Chyba prościej jest wykluczyć wszelkie możliwości, a dopiero potem dojść do tych najgorszych - typu FIV...
Wiecie, że jestem upierdliwa, ja bym chyba z kotem była u wszelkich polecanych wetów, gdyby coś mu się działo...I nie krępowałabym się zasugerować lekarzowi wykonania dodatkowych badań...
A koci psycholog? Jeżeli badania nie wykażą kompletnie nic... :?
ObrazekObrazek
Obrazek

dora750

Avatar użytkownika
 
Posty: 6854
Od: Wto cze 25, 2002 21:30
Lokalizacja: Wielka Brytania

Post » Śro lis 13, 2002 18:58

Kazia pisze:Blue...nie prowokuj...OK?


Nie prowokuje - po prostu uwazam ze test nalezy wykonac.
Acha - i najwiecej wirusa u zarazajacego kota wystepuje w slinie a nie w krwi.
http://www.vetserwis.pl/fiv.html

I koncze juz ten temat - Ofelia zrobi co zechce.
Ostatnio edytowano Śro lis 13, 2002 20:07 przez Blue, łącznie edytowano 1 raz

Blue

 
Posty: 23906
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Śro lis 13, 2002 19:14

Ofelio! napisz co powiedział wet.

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Czw lis 14, 2002 1:21

Mam mętlik w głowie :roll:

Wet nie ma już więcej pomysłów - oprócz konsultacji u profesora, właśnie pod kątem zaburzeń neurologicznych. Ale to dopiero w przyszły czwartek.

Nie wiem co z tym FIVem. Zarażenie się Salmy od Wiki jest skrajnie mało prawdopodobne, a Samuela od Salmy prawie żadne - bo oni się nigdy nie dotykali - tylko jak był malutki się bawili...

Ale faktycznie - nie ma co gdybać. Zrobię ten test.

Jeśli to FIV - to strzelę sobie w łeb od razu.

Ofelia

 
Posty: 19437
Od: Wto lut 05, 2002 17:16
Lokalizacja: W-wa

Post » Czw lis 14, 2002 8:00

SZanse, ze to FIV sa zadne. Ale dla spokoju ducha test zrob. Jak juz nie bedzie zadnych pomyslow to moze przejedz sie na wole do 4 lap... Moze dr Brzezny cos wymysli?
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87929
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Czw lis 14, 2002 16:53

Umówiłam się na test na jutro rano w małej klinice na Ursynowie. Chciałam od razu zrobić, ale wet powiedział, że Samuel musi być na czczo :roll:
Zrobię też ten wapń, żeby wszystko było.

Zuza - poczekam na konsultację neurologiczną u profesora. A potem będziemy myśleć.

On jeszcze jedną dziwną rzecz robi - postawiony na podłodze szybko chowa się w kąt 8O

Ofelia

 
Posty: 19437
Od: Wto lut 05, 2002 17:16
Lokalizacja: W-wa

Post » Czw lis 14, 2002 16:56

To chyba miały być w ogóle pierwiastki, wapń, fosfor, magnez, inne...
jak już bedziesz, to najpierw porozmawiaj.

Kazia

 
Posty: 14029
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 14, 2002 16:57

A może zaburzenia wzroku 8O
Tak mi to jakoś przyszło do głowy. Wzrok i błędnik.
Cumka &
Obrazek i Wojtek Obrazek

Cumka

 
Posty: 2031
Od: Pt lut 15, 2002 13:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 14, 2002 17:00

Eeee, no coś Ty?
I nogi go od tego wzroku albo błędnika bolą?

Kazia

 
Posty: 14029
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 14, 2002 17:00

Też myślałam o błędniku - to się jakoś bada?

Ofelia

 
Posty: 19437
Od: Wto lut 05, 2002 17:16
Lokalizacja: W-wa

Post » Czw lis 14, 2002 17:33

Rozmawialam dzisiaj dlugo z moim znajomym ktory fascynuje sie wirusologia i neurologia (to wet - zeby nie bylo :wink: ).

Gdy opisalam mu objawy Samuela, to oczywiscie po zwyczajowej regulce nt. ze nie widzac pacjenta i takie tam - powiedzial ze objawy sa dosyc charakterystyczne i dla niego wiele mowiace...

Powiedzial ze tak na oko wyglada mu to na postepujace uszkodzenie nerwow (samych komorek ale rowniez byc moze ich otoczki mielinowej)ktore moze byc spowodowane albo choroba autoagresywna, albo skaza genetyczna polegajaca na zlym przyswajaniu niektorych witamin albo wlasnie - choroba wirusowa czy raczej jej skutkami.
Plochliwosc, uciekanie, drzenie - rowniez mozna pod to podciagnac jak najbardziej...

Tyle sie dowiedzialam...

Blue

 
Posty: 23906
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Czw lis 14, 2002 23:16

Jutro rano badania. Chyba znowu nie będę spała. :?

Ofelia

 
Posty: 19437
Od: Wto lut 05, 2002 17:16
Lokalizacja: W-wa

Post » Czw lis 14, 2002 23:18

Trzymam mocno za zdrówko kochanego kotuszka :cry:
Miziań duzo :love:
Kinga & Obrazek - Dzidzia i Prot

kinga i dzidzia

 
Posty: 1681
Od: Wto lip 16, 2002 18:59
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Wojtek i 47 gości