Niebanalna szylkretka-ma dom u Iśki

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 12, 2005 10:35

Wawe pisze:
ps. Iśka, ja tak trochę żartem wspomniałam o tym charakterku Tri. :) Bo moja podobnie umaszczona panienka jest koteczkiem wyjątkowym - zaurocza serduszka wszystkich gości, powoduje, że ludzie, którzy nie przepadają za kotami mówią: 'O, taką kicię to chiałbym/chciaabym mieć'. :) Jesli więc umasczenie idzie w parze z charakterkiem to... :lol: :lol: :lol:


Moja kotka jest po prostu szara, a wielu z moich znajomych podziwia jaka jest śliczna i również zapewniali , że jeśli będą mieć kota to chcieliby właśnie takiego jak ona.
Myślę jednak, że wszystkie koty niewychodzące, czyściutkie i odpowiednio pielęgnowane wzbudzają ten sam zachwyt u ludzi, maść kota nie jest najważniejsza. One promieniują urodą ,spokojem, bo mają wszystko czego im trzeba. Tak zwyczajnie.

A Kicia podoba mi się, bo wydaje mi się taka bezbronna mimo jak piszesz cygańskiego ubarwienia.
Ostatnio edytowano Pon wrz 12, 2005 21:37 przez Iśka, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
Cinia i Tycia

Iśka

 
Posty: 3950
Od: Pt cze 25, 2004 20:55

Post » Pon wrz 12, 2005 16:51

Potwierdzam, że Kicia to imię tej kotki. Ma 5 lat, ładne ząbki a powód oddania nieznany. Była w domu z 2 innymi kotkami i dziećmi. Właściciel określił ją jako miłą i wesołą kotkę. W warunkach schroniskowych zrobiła się trochę nieśmiała. W środę otrzymam informacje odnośnie terminu jej sterylizacji. Dzisiaj nie miałam gdzie podziać się z kotka, więc zdjęć nie robiłam. Kicia otrzymała porcję pieszczot, ale myślę, że w warunkach domowych pieszczoty by były dla niej przyjemniejsze.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro wrz 14, 2005 15:39

up :wink:

Ada

 
Posty: 3248
Od: Wto lis 18, 2003 13:25
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Śro wrz 14, 2005 15:56

Dzisiaj spędziłam trochę czasu przy kontenerku Kici i Pusi. Kicia siedzi zawsze w głębi kontenera gdyż front okupuje Pusia. Kiedy wpełzłam do kontenera i pogłaskałam Kicię po główce to nieśmiało zaczęła przysuwać się w moją stronę. Za chwilę ugniatała posłanie łapkami i mruczała. Chciała, aby ja głaskać i głaskać. Jest taka malutka, drobna i trochę pokraczna, że strasznie rozczula mnie jej widok. Możliwe, że zostanie dzisiaj wykastrowana. Decyzję podejmie wetka po zbadaniu kotki. Kicia ma mało czasu na znalezienie domu. Kilka dni po kastracji wróci do kociarni.

Kicia i Pusia w swojej izolatce.

Obrazek
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro wrz 14, 2005 16:09

ona jest przepiekna ... cudna :love:
cale zycie marzylam o takiej kotce - ma wszystkie kolory swiata
znajdz sie domku szybkoooo :ok:

Ada

 
Posty: 3248
Od: Wto lis 18, 2003 13:25
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Czw wrz 15, 2005 11:07

Ucichło zainteresowanie niebanalnie umaszczonymi koteczkami: Kicią i Pusią. :(
Przed chwilą rozmawiałam z Mirką... Kicia i Pusia są już po zabiegu sterylizacji. Z relacji Mirki wynika, że Kicia gorzej się czuje psychicznie, a Pusia fizycznie. Wczoraj, gdy była u koteczek, jedzenie stało nie ruszone od wielu godzin, dopiero jak zaczęła je miziać, to zaczęły jeść. Przed chwilą pojechała do schroniska, żeby nakarmić Kicię, bo znowu nic nie je.

Trzymajmy kciuki za zdrowie obu koteczek i szybki troskliwy domek. :ok:
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw wrz 15, 2005 11:16

Fraszka pisze:Ucichło zainteresowanie niebanalnie umaszczonymi koteczkami: Kicią i Pusią. :(
Przed chwilą rozmawiałam z Mirką... Kicia i Pusia są już po zabiegu sterylizacji. Z relacji Mirki wynika, że Kicia gorzej się czuje psychicznie, a Pusia fizycznie. Wczoraj, gdy była u koteczek, jedzenie stało nie ruszone od wielu godzin, dopiero jak zaczęła je miziać, to zaczęły jeść. Przed chwilą pojechała do schroniska, żeby nakarmić Kicię, bo znowu nic nie je.

Trzymajmy kciuki za zdrowie obu koteczek i szybki troskliwy domek. :ok:


:ok: :ok: trzymam kciuki za obie koteczki. Piszcie co u nich , czy jest poprawa. Kici powiedzcie, że jej przesyłam całuski w czółko i mizianki i niech się nie smuci , bo musi być dobrze.
Obrazek
Cinia i Tycia

Iśka

 
Posty: 3950
Od: Pt cze 25, 2004 20:55

Post » Czw wrz 15, 2005 11:35

Ależ cudne :love: W tym schronisku w Bydgoszczy są takie piękne kotki trikolorki, mi wpadła w oko kotka bez imienia z innego watku tez od mirki_t no po prostu zakochalam sie w niej :1luvu:
http://forum.miau.pl/puchata-szylkretka ... t=#1325350

kocia mama Agatka

 
Posty: 252
Od: Wto sie 16, 2005 21:08
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw wrz 15, 2005 11:53

kocia mama Agatka pisze:Ależ cudne :love: W tym schronisku w Bydgoszczy są takie piękne kotki trikolorki, mi wpadła w oko kotka bez imienia z innego watku tez od mirki_t no po prostu zakochalam sie w niej :1luvu:
http://forum.miau.pl/puchata-szylkretka ... t=#1325350

Ano, piękne są i najsmutniejsze jest to, że część tych pięknych kotków po niedługim czasie zaczyna chorować i umiera nie doczekawszy domku. :cry:

Przepraszam, mam dziś chyba doła. :oops:
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw wrz 15, 2005 11:56

kurde..ona jest taka cudna... :love:
za domek ..

Ada

 
Posty: 3248
Od: Wto lis 18, 2003 13:25
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Czw wrz 15, 2005 17:06

Kicia jest po sterylce i jest u mnie w domu. Miała okrągły brzuszek, który teraz zniknął. Wyraźnie cierpi fizycznie jak i psychicznie. Leży w budce i warczy na zaglądające do niej koty. Kiedy zamknęłam się z nią sam na sam w kuchni rozluźniła się, zaczęła zwiedzać i dawała się głaskać. Zrobiła siku do kuwety. Do nieznanych przedmiotów podchodziła bardzo ostrożnie. To wylękniona i cierpiąca kotka. Jutro pojedziemy na zastrzyk do weta schroniskowego i mam nadzieję, że będzie to ostatnia wizyta Kici w schronisku.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw wrz 15, 2005 17:59

Dobrze zrobiłaś, że ją stamtąd zabrałaś. Ona jest teraz osłabiona i mogłoby się jej łatwo choróbsko jakieś przyplątać.

Będziesz ją mogła obserwować i jakby zaszła potrzeba interweniować. Trzymam kciuki za bezproblemową rekonwalescencję Kici.

Na żywo zobaczysz jak reaguje na obce koty. Napisz o swoich spostrzeżeniach w najbliższym czasie, bo wiadomo,
że dzisiaj po tylu przeżyciach i lekach, zmianie otoczenia Kicia nie jest sobą.
Obrazek
Cinia i Tycia

Iśka

 
Posty: 3950
Od: Pt cze 25, 2004 20:55

Post » Czw wrz 15, 2005 18:12

Z tego wszystkiego zapomniałam zapytać o Pusię .
Jak się czuła kiedy byłaś w schronisku, czy ją też ktoś zabrał do domu?
Obrazek
Cinia i Tycia

Iśka

 
Posty: 3950
Od: Pt cze 25, 2004 20:55

Post » Czw wrz 15, 2005 18:20

Pusię też zabrałam. Oto Kicia w „swojej” budce.

Obrazek
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw wrz 15, 2005 18:22

Kto weżmie ta śliczną panienkę? Ona potrzebuje spokojnego, kochajacego domku na dobre i na złe. Jest przepiekna, powinna szybko znalesc amatora. Hop do góry! Kciuki za domek kotulko :ok: Mirka ja Ciebie chyba ozłoce za Twoje dobre serducho :1luvu:

kocia mama Agatka

 
Posty: 252
Od: Wto sie 16, 2005 21:08
Lokalizacja: Lublin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 740 gości