Kropa - kot strachulec ale z zadatkami na przymilaka ;)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw kwi 07, 2005 7:41

Mam bardzo ważne pytanie do Was, moi mili...

Powiedzcie mi, czy po takiej szczepionce jak wyżej (kk i panleukopenia) kotka może być osowiała? Dziś pierwszy raz w świecie Kropa nie wstała rano razem ze mną... 8O Nie przyszła się miziać, nie było żadnego miau ani mruu, nie wstała na dźwięk otwieranej lodówki ani stukania miskami... 8O Zawsze jest ocieractwo, miaukanie, mrukanie, baranki w trakcie szykowania amu, a potem dzikie harce... Dziś nic. 8O
Poszłam do niej, leżała sobie na kocyku, podniosła łebek, dała się miźnąć i tyle... uwaliła się spowrotem... Nawet gołąbka nie zrobiła... :(

Czy kotek może być osłabiony po szczepionce? Po takiej szczepionce???

kropka75

 
Posty: 3995
Od: Śro lut 09, 2005 11:15
Lokalizacja: Gliwice

Post » Czw kwi 07, 2005 7:52

kropka75 pisze:Mam bardzo ważne pytanie do Was, moi mili...

Powiedzcie mi, czy po takiej szczepionce jak wyżej (kk i panleukopenia) kotka może być osowiała? Dziś pierwszy raz w świecie Kropa nie wstała rano razem ze mną... 8O Nie przyszła się miziać, nie było żadnego miau ani mruu, nie wstała na dźwięk otwieranej lodówki ani stukania miskami... 8O Zawsze jest ocieractwo, miaukanie, mrukanie, baranki w trakcie szykowania amu, a potem dzikie harce... Dziś nic. 8O
Poszłam do niej, leżała sobie na kocyku, podniosła łebek, dała się miźnąć i tyle... uwaliła się spowrotem... Nawet gołąbka nie zrobiła... :(

Czy kotek może być osłabiony po szczepionce? Po takiej szczepionce???


Jeśli to Fal-O-Vax IV, to może tak być. Mój Cyryl po tej szczepionce całą dobę był osowiały i obolały, nie chciał jeść, nie dał dotknąc grzbietu, o zabawie w ogóle nie było mowy, tylko leżał skulony. Bardzo się o niego bałam. Ale później było coraz lepiej i nie minęło 48 godzin, a znów był sobą - czyli rozbrykanym chuliganem. Wet mówił, że po tej szczepionce zdarzają się takie reakcje i że on raczej stosuje Nobivac. Tyle wiem. Na pewno wypowie się tu jeszcze ktoś mądrzejszy, bo ja też tutaj właśnie przelewałam swoje nerwy i dostałam dużo mądrych podpowiedzi.
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30631
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Czw kwi 07, 2005 7:59

Kropko spokojnie - to często spotykana reakcja po szczepieniu. Moja Lilo przez ponad 24 godz. prawie nie wychodziła spod łóżka, nie dała się dotknąć, nic nie jadła i nie piła. Tak że nie ma się co martwić, no chyba żeby wystąpią jakieś inne objawy, albo będzie trwać to zbyt długo.

Wawe

 
Posty: 9463
Od: Pt wrz 24, 2004 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw kwi 07, 2005 8:06

Wawe pisze:Kropko spokojnie - to często spotykana reakcja po szczepieniu. Moja Lilo przez ponad 24 godz. prawie nie wychodziła spod łóżka, nie dała się dotknąć, nic nie jadła i nie piła. Tak że nie ma się co martwić, no chyba żeby wystąpią jakieś inne objawy, albo będzie trwać to zbyt długo.


O, dokładnie to samo było u Cyryla! Obserwuj po prostu.
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30631
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Czw kwi 07, 2005 8:19

Dzięki bardzo.

Ja nie wiem czy to Fel-O-Vax IV czy ile, bo na naklejce żadnej cyferki nie widziałam. Wiem, że są różne i nawet specjalnie patrzyłam jaki tam jest numerek, ale nie widziałam.
Wetka powiedziała, że to podstawowa szczepionka, tylko na dwa wirusy wywołujące kk i panleukopenię.
Czytając tu różne info o szczepieniach zauważyłam sporo problemów z białaczką i chlamydiozą, spodziewałam się więc naiwnie, że z tym co podałam Kropie komplikacji nie będzie...

Wiecie, gdyby to był spokojny kot, to nikt by nie zauważył różnicy. Tylko, że to diabeł jest normalnie... :twisted: więc jak nie dostałam rano po łapach za mizianie bez pozwolenia ani nie zostałam zjedzona z głodu, to nie mogłam przejść obojętnie...

kropka75

 
Posty: 3995
Od: Śro lut 09, 2005 11:15
Lokalizacja: Gliwice

Post » Czw kwi 07, 2005 8:21

Jeśli to w ogóle Fel-O-Vax, jakikolwiek, to kot może być osowiały, niestety. Zdecydowanie mniej efektów ubocznych daje Nobivac Tricat lub Pfizer Felocell. A i podobno lepszą odporność daje, bo zarazki nie są martwe, tylko żywe osłabione. Pytałam wielu wetów, także w vetsewisie - wszyscy mówią to samo.

A.

agal

 
Posty: 4967
Od: Pon lut 03, 2003 17:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 07, 2005 8:26

No to tym bardziej mi przykro, bo przed szczepieniem przez ponad tydzień zbierałam info o szczepieniu i nikt nie odpowiedział na moje pytanie... :(
Gdybym miała świadomość, że jest różnica w szczepionkach i po czymś tam odporność może być lepsza, to szukałabym lecznicy, gdzie taką podadzą...
No trudno. Nic, tylko czekać na poprawę...

Właśnie dzwoniłam do domu. Kropa nic nie zjadła, nie wypiła, tylko przeniosła się do swojego schowka, po tym jak mój brachol uparcie próbował ją wymiziać... Śpi albo sobie leży...

kropka75

 
Posty: 3995
Od: Śro lut 09, 2005 11:15
Lokalizacja: Gliwice

Post » Czw kwi 07, 2005 8:31

kropka75 pisze:Właśnie dzwoniłam do domu. Kropa nic nie zjadła, nie wypiła, tylko przeniosła się do swojego schowka, po tym jak mój brachol uparcie próbował ją wymiziać... Śpi albo sobie leży...

I zostawcie ją w spokoju. :) Jak wrócisz do domu, to spróbuj podsunąc jej trochę wody i/albo czegoś lekkiego (np. jogurt). Pamiętam jak wczołgiwałam się pod łóżko do mojej Lilo, z palcem umazanym jogurtem, aby kocina choć troszkę liznęła. :wink:

Wawe

 
Posty: 9463
Od: Pt wrz 24, 2004 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw kwi 07, 2005 8:49

kropka75 pisze:No to tym bardziej mi przykro, bo przed szczepieniem przez ponad tydzień zbierałam info o szczepieniu i nikt nie odpowiedział na moje pytanie... :(
Gdybym miała świadomość, że jest różnica w szczepionkach i po czymś tam odporność może być lepsza, to szukałabym lecznicy, gdzie taką podadzą...
No trudno. Nic, tylko czekać na poprawę...

Właśnie dzwoniłam do domu. Kropa nic nie zjadła, nie wypiła, tylko przeniosła się do swojego schowka, po tym jak mój brachol uparcie próbował ją wymiziać... Śpi albo sobie leży...


Nie widziałam tego, bo bym napisała :oops: . Niech twój brat jej na razie nie mizia, może być bardzo obolała. Niech dojdzie do siebie, tylko obserwujcie. Będzie dobrze :ok: !
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30631
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Czw kwi 07, 2005 9:07

kropka75 pisze:No to tym bardziej mi przykro, bo przed szczepieniem przez ponad tydzień zbierałam info o szczepieniu i nikt nie odpowiedział na moje pytanie... :(
Gdybym miała świadomość, że jest różnica w szczepionkach i po czymś tam odporność może być lepsza, to szukałabym lecznicy, gdzie taką podadzą...
No trudno. Nic, tylko czekać na poprawę...

Właśnie dzwoniłam do domu. Kropa nic nie zjadła, nie wypiła, tylko przeniosła się do swojego schowka, po tym jak mój brachol uparcie próbował ją wymiziać... Śpi albo sobie leży...


Przykro mi, przegapiłam Twój wątek :( Ale tyle razy w różnych wątkach o tym pisałam. Fel-o vax wygrywa na rynku po jest tani. Ale, jak twierdzi mój wet, i nie tylko on, właśnie fel-o-vax daje najwięcej efektów ubocznych, typu złe samopoczucie, ból (czasami kot nie daje się dotknąć po szczepieniu). Pisałam w tej sprawie do vetserwisu i dr Kujawka odpowiedział mi, że zdecydowanie lepszy jest Tricat i Felocell - to są szczepionki atenuowane (bardzo mądre słowo), czyli właśnie zarazki są żywe osłabione i dlatego lepiej nabudowują się przeciwciała.

A.

agal

 
Posty: 4967
Od: Pon lut 03, 2003 17:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 07, 2005 9:37

Hmm... czytam to forum już jakiś czas, ale wychodzi na to, że albo jestem ślepa :) albo niekumata jakaś :) bo dotarła do mnie tylko nazwa Fel-O-Vax właśnie. Inne albo nie wpadły do mojego łba, albo mi z niego wyleciały, bo pierwsze słyszę...

Ech, ta wybiórcza pamięć... :?

kropka75

 
Posty: 3995
Od: Śro lut 09, 2005 11:15
Lokalizacja: Gliwice

Post » Czw kwi 07, 2005 15:45

Kiedy przyszłam z pracy kitek nadal leżał. Pogłaskałam ją, podniosła mordkę. Po chwili wstała, połaziła za mną chwilę, pomiaukała i poszła spowrotem spać. Nawet nie wiem gdzie tak się schowała...

W międzyczasie udało mi się jej wcisnąć trzy kawałki kurczaczka. Wody nie chciała... :(

kropka75

 
Posty: 3995
Od: Śro lut 09, 2005 11:15
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pt kwi 08, 2005 12:29

Wczoraj wieczór Kropa doszła do siebie. ;) Podrapała mojego brachola, bo za bardzo chciał ją wymiziać :P pobrykała i nawet poszła zamać kurczaczka. Zjadła wszystko, co miała jeść przez cały dzień. :P

Znowu jesteśmy w formie... :P

kropka75

 
Posty: 3995
Od: Śro lut 09, 2005 11:15
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pt kwi 15, 2005 8:29

Proszę o radę... Mam poważny problem z zabezpieczeniem okna. :(

Okien mam dwa, drewniane, ale problemów tysiąc i tyleż samo pytań:

1) chciałam założyć siatkę na jedno skrzydło, ale właśnie mnie olśniło, że między skrzydłem węższym, a szerszym nie mam słupka 8O

2) pomyślałam, żeby przymocnować siatkę z jednej strony do ramy okna (na węższej części, przy ścianie), a z drugiej (na łączeniu skrzydeł) zrobić słupek na zewnątrz i do niego tę siatkę przypiąć, ale... moje okno nie ma zabezpiecznia w postaci blokady drugiego skrzydła i jak otworzę tę wąską część to nikt mi nie zagwarantuje, że kot albo wiatr nie otworzy tej drugiej i co wtedy? :?

3) jak więc przypiąć siatkę na całość jeśli nie mogę tego zrobić z zewnątrz, bo to siódme piętro, a balkonu niet? :?

4) i czy siatka z oczkami 5 na 5cm jest wystarczająca? długo walczyłam z TŻ'em o to zabezpieczenie i to cud, że się zgodził, i chce kupić siatkę, i chce ją zamontować, więc nie chcę już przeginać... a on ma na myśli tę właśnie...

Pomocy, please! :(

kropka75

 
Posty: 3995
Od: Śro lut 09, 2005 11:15
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pt kwi 15, 2005 9:55

Bardzo, bardzo prosimy o jakieś sugestie... :(
Przeprowadzamy kociambra gdzieś za tydzień do nowego domku i mamy dylemata... :(

kropka75

 
Posty: 3995
Od: Śro lut 09, 2005 11:15
Lokalizacja: Gliwice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: elmas i 75 gości