Suche czy mokre? A może jedno i drugie??

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lut 13, 2005 22:44

smacznego dla Kropki 8) :lol:
Obrazek

Pink

 
Posty: 12078
Od: Pon mar 04, 2002 18:47
Lokalizacja: Kostka Rubika

Post » Pon lut 14, 2005 8:53

Kropka miauka "dziękuję". :lol:

I pozdrawia wszystkich pomagaczy... :P

kropka75

 
Posty: 3995
Od: Śro lut 09, 2005 11:15
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pon lut 14, 2005 9:42

Szukam porady. Mój kotek (coś około roku) trafił do mnie po bardzo ciężkiej chorobie. Według weterynarza był w stanie agonalnym. Właściwie nie wiadomo do końca co mu było. Przyprowadziły go do domu koty mojej znajomej (to niesamowite). Znalazła sierotkę na kaloryferze po powrocie do mieszkania. Kotek był wyziębiony i wykończony. Miał biegunkę. Lekarz twierdził, że to mogło być ostre zapalenie przewodu pokarmowego ale nie wykluczył panleukopenii (kotka mojej siostry zmarła po spotkaniu z nim - niestety nie z miłości). Dostał stosy zastrzyków. Jak trafił do mnie to niby był prawie zdrowy. Początkowo tylko spał. Nie wiedziałam czym go karmić, bo na większość pokarmów reagował biegunką. Minęły prawie dwa miesiące i ciągle nie może się to skończyć choć samopoczucie i stan kota są wspaniałe - wariuje ile się da. Jest dwa razy odrobaczony, dostał zastrzyki z witamin, wapna i czegoś na jelita oraz szczepionki. Miał badaną krew - wyszły podwyższone limfocyty kwasochłonne i wysokie próby wątrobowe choć w normie. Surowe mięso = biegunka. Suchy whiskas = biegunka. Wątróbka jest "niedobra" podobnie jak żołądki drobiowe choć to jeszcze jakoś przełknie. Skóra i uszy są czyściutkie a kot ciągle się drapie. Na uszkach prawie zdrapał futerko. Lekarz zalecił mi karmienie RC (dla kotów z problemami jelitowymi - to wcina ale początki były straszne) i gotowanym kurczakiem ale on jest "niedobry" - już mnie trafia. Co gorsza jak ten kurczak uschnie w misce przez pół dnia lub całą noc to dziwnie robi się jadalny (nie rozumiem) - dzisiaj na przykład rano wyjadł z miski mięsko wrzucone tam wczoraj wieczorem a jak mu dorzuciłam trochę świeżego, bo ślęczał nad miską to powąchał i sobie poszedł. Uwielbia mleko, śmietanę, ser biały, jajko, rybę ale to wszystko zakazane. Kocha wszystko co przyprawiane i wytrzeszcza maślane oczy aż się człowiekowi serce ściska, bo przecież mu nie wolno. Nad puszką KK to aż mu się uszy trzęsą ale nie da się oszukać. Jak wymieszam tego kurczaka z puszką to i tak wyżre tylko puszkę. Puszki jednak też nie powinien jeść ze względu na konserwanty. Po kastracji jak w końcu raczył się obudzić (spał tak długo, że już umierałam ze strachu) to sobie włożył pazurka do oka (mył się biedaczek a z koordynacją ruchów było kiepsko). U weterynarza dostał maść i dwa zastrzyki w tym jeden odczulający. Po tym dwa dni nie było drapania. Chyba mój kot ma alergię i to najgorsze, że chyba pokarmową. Wciskam mu do paszczy rozpuszczone wapno (zalecenie lekarza) ale pewnie domyślacie się jak to wygląda. Bardzo mi go szkoda. Jest bardzo wesoły ale jak słyszę to bulgotanie w brzuchu to już wiem co będzie w kuwecie. Właściwie to już nie wiem o jaką radę prosić. Chyba chciałam się wyżalić. A może wasze koty miały podobne przygody i macie większe doświadczenie? Z alergią pokarmową można żyć (wiem bo sama jestem chora na celiakię - chyba pasujemy do siebie: ja i kot) ale jak kota przekonać aby jadł to co może a nie to co chce?

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lut 14, 2005 10:01

A dlaczego nie może jeść jajka i serka białego?? Lekarz odradził??

W biegunce niestety nie pomogę, bo moja kita całkiem odwrotnie, tylko suche bobki robi, bardzo suche jak na moje oko...

kropka75

 
Posty: 3995
Od: Śro lut 09, 2005 11:15
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pon lut 14, 2005 12:45

Tak to zalecenie lekarza. Powiedział mi, aby ograniczyć białko. Mam nadzieje, że to wszystko będzie tymczasowe aż wybadam co mu tak naprawdę szkodzi. A może po prostu jego jelita potrzebują więcej czasu na regenerację i potem wszystko się ustabilizuje. Liczę na to, bo to taka słodka ruda bestia.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lut 14, 2005 20:51

Alergia pokarmowa wywolywana jest przez pewne zwiazki bialkowe (Glykoproteine)m przy alergiach pokarmowych zalecane jest podawanie tylko jednej proteiny czyli "jednego" bialka. Dlatego podaje sie specjalna karme np RC od weta. U kociambrow jako objaw alergi, po wykluczeniu grzybow itp, jest wzmozone drapanie uszu, mordki, oczu i nosa.
No i teraz sie zaczyna :wink:
Terapia jedna proteina powina trwac do 12 tygodni. Nie powinno sie podawac nic dodatkowo, apsolutnie nic wiecej. Tylko np RC od weta i to mieso ktore jest podane w skladzie, albo tylko naprzyklad konina. Dopiero pozniej jak juz sie wmiare wszystko ulozy, mozna zacza dodawac po nastepnej proteinie, tydzien na tydzien, wykluczajac alergeny.

Sylwka, zobacz co ma Twoj RC podane w skladzie tz jakie mieso jest prowadzace :?: Kurczak :?:
Obrazek

Pink

 
Posty: 12078
Od: Pon mar 04, 2002 18:47
Lokalizacja: Kostka Rubika

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 92 gości