Witajcie,
Molenda rulez

) Bezdyskusyjnie.
Ale od poczatku: wczorajszy wieczor CzarnyStefan spedzil na moim brzuchu, przyklejony do niego najpierw strachliwie, ale po jakiejs godzince w miare rozluzniony i mruczacy.
Jadl malo, lyzeczke podrobionego kurczaka w rosolku, reszte zezarla mu niestety moja Tasmania. Wiecej nie mial humoru. Popil odrobinke mleczka i smietanki. Niestety do dzisiaj nie zrobil ani kropelki siusiu, ni kupki.
Po pracy rano, wsiadlam w bryke i dawaj do Molendy. Facet kontynuuje gentamycyne, bo kot dobrze ja znosi i jest poprawa, ale faktycznie, potwierdzil Wasze slowa - gdyby sam go leczyl od poczatku, to nie dalby mu genta never ever.
Do tego jeszcze immu-cos tam na wzmocnienie i zalecenie podawania plynow strzykawka, w tym akurat mam wprawe

Tempareture Stefan ma koncertowa.
A teraz najwazniejsze - gdy jechalismy do weta - kociak rozmiauczal sie placzliwie, pewnie mysli, ze kazde wyjscie z domu oznacza porzucenie. No i z tego zalu, ale ku mojej radosci - zlal sie w transporterze, zas u weta - po mierzeniu temperatury walnal na stol sliczna kielbaskowata zolta smierdzoca koope

D
Tacy uobesrani za przesproszeniem pojechalismy do moich rodzicow celem kapieli i zmiany recznika. I tu sie zaczelo - tata z babcia powaleni na kolana, zakochani za zaboj. Mama - rozsadna i rzeczowa, umyla ze mna kota, zawinela w pierog i glaskaniem rozmruczala na amen.
Nawet kota rodzicow - Teofila - dama z charakterem i manierami syczala jakos tak - mniej agresywnie niz zwykle, a za to ciekawie.
Stefan wygladal na zadowolonego .. rodzice za to byli hmm dosc niewyrazni, gdy odjezdzalismy. Cus mi sie tak widzi po cichu, ze jesli serce wezmie gore nad rozsadkiem, to nie trzeba bedzie transportu do Poznania. Ale na razie cii, bo to musi wyjsc od nich, nie ode mnie
Mlody wrocil do swojej lazienki, i nawet troszke zainteresowal sie myszka na sznurku. Przed chwila narobil rabanu, moze wrzeszczal na mysz, wiec wzielam go na kolana i razem konczymy ten list.
Zaraz bedzie rybka, idziemy do kuchni na mintaja, pa.
Natalia i CzarnyStefan
