Słuchajcie mam nietypowy problem..

[Agi]

Uehehehehehehe
Ciesze sie, ze akcja przebiegla sprawnie
A na przyszlosc - miej pod reka nocnik, bo Benka np nie da sie odetkac

Użyję wiertarki..

(Wyobrazilam to sobie )

[vienna]

Uehehehehehehe
Ciesze sie, ze akcja przebiegla sprawnie
A na przyszlosc - miej pod reka nocnik, bo Benka np nie da sie odetkac

Użyję wiertarki..

(Wyobrazilam to sobie )

hahahahahaaaaa..ja własnie też..

[Agusia]

A kotki Ci pomagały ??

[Samefusy]

nie wytrzymam buuuhahahahaahhhahaahahhhahhahhh normalnie za raz sie sama posikam ahhahahahhahaha ale odlot hahahahhahahhhahahaa
czad totalny....
mi tez kiedys zatkało benkiem..khmm... od tamtej pory trzymam torebke z dzienna porcia qwetkowa za oknem na parapecie, napelnia sie przez dzien a rano wynosze do konteterka... i jak na razie sie sprawdza,ale moze dlatego ze jest zima...
hahahhahahahhahhaha a do ottykania kibelka polecam druty do robienia swetrów...naprawde!!! wystarczy takiego zagiąć na koncu i pogmerac oczywiscie drut do sweterków juz sie nie nada...ale za to :-d bedzie profesionalna przetykarka
ahhahahahahahhahahahai nie trzeba ręki moczyc w siuskach czy innych tam.. bleeeee[/list]

[vienna]

A kotki Ci pomagały ??

Bałdzo...oba siedziały z łapami na brzegu muszli i gapiły się.. w odmęty kibelkowe..Latały za mna do kuchni po coraz to nowe specjalistyczne narzedzia do odtykania: widelec, kubeczek, drewniana łyzka, rekawiczki gumowe....odetkało się szczotką kibelkową...Ruchy góra - dół okazały się zbawienne..

[Ann_pl]

A kotki Ci pomagały ??

Bałdzo...oba siedziały z łapami na brzegu muszli i gapiły się.. w odmęty kibelkowe..Latały za mna do kuchni po coraz to nowe specjalistyczne narzedzia do odtykania: widelec, kubeczek, drewniana łyzka, rekawiczki gumowe....odetkało się szczotką kibelkową...Ruchy góra - dół okazały się zbawienne..

To teraz będziesz specjalistą forumowym od zatkanych kibelków

[Agusia]

A kotki Ci pomagały ??

Bałdzo...oba siedziały z łapami na brzegu muszli i gapiły się.. w odmęty kibelkowe..Latały za mna do kuchni po coraz to nowe specjalistyczne narzedzia do odtykania: widelec, kubeczek, drewniana łyzka, rekawiczki gumowe....odetkało się szczotką kibelkową...Ruchy góra - dół okazały się zbawienne..

[vienna]

nie wytrzymam buuuhahahahaahhhahaahahhhahhahhh normalnie za raz sie sama posikam ahhahahahhahaha ale odlot hahahahhahahhhahahaa
czad totalny....
mi tez kiedys zatkało benkiem..khmm... od tamtej pory trzymam torebke z dzienna porcia qwetkowa za oknem na parapecie, napelnia sie przez dzien a rano wynosze do konteterka... i jak na razie sie sprawdza,ale moze dlatego ze jest zima...
hahahhahahahhahhaha a do ottykania kibelka polecam druty do robienia swetrów...naprawde!!! wystarczy takiego zagiąć na koncu i pogmerac oczywiscie drut do sweterków juz sie nie nada...ale za to :-d bedzie profesionalna przetykarka
ahhahahahahahhahahahai nie trzeba ręki moczyc w siuskach czy innych tam.. bleeeee[/list]

Nie mam takich drutów...jako protetyk posiadam tylko nożyk do wosku i inley do modelowania..z metalowych narzedzi.

[vienna]

A kotki Ci pomagały ??

Bałdzo...oba siedziały z łapami na brzegu muszli i gapiły się.. w odmęty kibelkowe..Latały za mna do kuchni po coraz to nowe specjalistyczne narzedzia do odtykania: widelec, kubeczek, drewniana łyzka, rekawiczki gumowe....odetkało się szczotką kibelkową...Ruchy góra - dół okazały się zbawienne..

No co.. ...desperacja..

[vienna]

A kotki Ci pomagały ??

Bałdzo...oba siedziały z łapami na brzegu muszli i gapiły się.. w odmęty kibelkowe..Latały za mna do kuchni po coraz to nowe specjalistyczne narzedzia do odtykania: widelec, kubeczek, drewniana łyzka, rekawiczki gumowe....odetkało się szczotką kibelkową...Ruchy góra - dół okazały się zbawienne..

To teraz będziesz specjalistą forumowym od zatkanych kibelków

Dziekuje ci za to wyróżnienie..

[dakota]

A może zmień tytuł wątku - "jak vienna kibel odtykała...", będzie miał większe powodzenie, a może i do Top Ten się załapie...

[Ann_pl]

A może zmień tytuł wątku - "jak vienna kibel odtykała...", będzie miał większe powodzenie, a może i do Top Ten się załapie...

Z pewnością

[vienna]

A może zmień tytuł wątku - "jak vienna kibel odtykała...", będzie miał większe powodzenie, a może i do Top Ten się załapie...

Chyba cię zabiję. W jakiś wymyślny sposób.

[Ania z Poznania]

czekajcie , zaraz wracam, trzymac kciuki...

Poszłaś do sąsiadów czy do toitoi?

przypominam, że jest jeszcze kuweta...

Bez żwirku, bo ten utonął w odpływie WC

Jezuuu, ledwo zdążyłam do toalety ze śmiechu. Dobrze, że nie była zapchana
Teraz mogę czytać dalszy rozwój akcji.

[Yoasia]

Jak sobie to czytałam...to normalnie napięcie czułam i te oszałamiające zwroty akcji...i jakoś mi sie skojarzyło ze zbiorowym porodem...heheh to "góra dół i na boki...i głębiej i jeszcze raz..." normalnie trauma...