jaka szczepionka?

[Kazia]

[ewas]

[Estraven]

Dyplomowana pielęgniarka to chyba właśnie magister pielęgniarstwa

[Kazia]

A taka po liceum pielęgniarskim nie ma dyplomu?
Ja po technikum mam dyplom technika.

[ewas]

magister jest po studiach pielgniarskich a dyplom robi sie po liceum medycznym

[Eva]

[dora750]

OK.
Blue, pogrzeb jeszcze w sieci, to może coś znajdziesz więcej na mój temat...
Na prośbe niektórych forumowiczów, którą dostałam na pm, nie wypowiadałam sie więcej w tym związku, żeby nie wszczynac awantury, ale Wam sięnudzi prawda? Proponuję, żebyście sie zajęli swoimi sprawami i zeszli ze mnie. Z góry dziękuję.

[Blue]

Blue, pogrzeb jeszcze w sieci, to może coś znajdziesz więcej na mój temat...

Dora - nigdzie nie grzebie i niczego specjalnie na Twoj temat nie szukam. Po prostu - moglam sobie troszke posiedziec w sieci, weszlam sobie z sentymentu na Koty, czytam pare watkow i nacinam sie na Twoja wypowiedz, stojaca w jawnej sprzecznosci z tym co sama, osobiscie i dobitnie napisalas na Rokcafe. Podobne rozbieznosci byly rowniez na Forum, ale nie widze potrzeby ich wyszukiwania.

Nie mam nic do Ciebie, ale bardzo nie lubie dwulicowosci. Gdy w jednej sytuacji mowi sie jedno - bo to dodaje powagi i wiarygodnosci naszym slowom, a w innej - mowi sie dokladnie cos innego - bo to jest wytlumaczenie np. naszej niewiedzy.
Choc w tej sytuacji to zadnym wyjasnieniem to nie bylo, bo magister pielegniarstwa to jednak krok wiecej niz dyplomowana pielegniarka - a przez ten etap tez przeszlas - bo to warunek dostania sie na studia, zreszta sama sie za takowa podajesz.
Gdy potrzebujesz - piszesz ze jestes pielegniarka i tym dodajesz swoim slowom silny argument (?). Gdy Ci to nie na reke - to sie od pielegniarstwa odzegnujesz.
Po prostu - nie lubie takiego czegos.
Moze powinnas sama sobie powiedziec kim jestes?
Choc po prawdzie jak dla mnie to sam fakt bycia pielegniarka o zadnej szczegolnej wiedzy jeszcze nie znaczy (mam z tym do czynienia na codzien - pracuje w szpitalu), ale Ty uzywasz jednak tego faktu jako argumentu - wiec albo nia jestes albo nie.
I tyle.

[dora750]

Blue, pogrzeb jeszcze w sieci, to może coś znajdziesz więcej na mój temat...

Choc po prawdzie jak dla mnie to sam fakt bycia pielegniarka o zadnej szczegolnej wiedzy jeszcze nie znaczy (mam z tym do czynienia na codzien - pracuje w szpitalu), ale Ty uzywasz jednak tego faktu jako argumentu - wiec albo nia jestes albo nie.
I tyle.

Z tym- czyli z pielęgniarkami? Nie Blue, nie jestem "tym". A to kim lub czym jestem to wyłącznie moja sprawa. To, że przez 4 lata studiów nabyłam pewną powierzchowna wiedzę na temat ludzkiej anatomii,rzeczywiście jeszcze o niczym nie świadczy.
I wybacz, ale nie zamierzam tutaj wstawiać kopii mojego dyplmu ukończenia studiów, bo nie widzę potrzeby.

Ja z kolei Blue, nie lubię w ludziach upierdliwości i nadgorliwości

O co tak naprawdę chodzi? Czy o to, że za mało wkoło kłótni i trzeba by może jakąś sensację wzbudzić? O to, że siałam panikę parę miesięcy temu i ktoś słabo widzący uznał, że to nowy post, czy o moje wykształcenie, czy też może o fakt, że jestem dwulicowa? Bo już nie rozumiem?
I proszę, zaoszczedźcie sobie trudu odpowiadania mi, ponieważ więcej w tym wątku wypowiadać się nie będę.

[ryśka]

Choc po prawdzie jak dla mnie to sam fakt bycia pielegniarka o zadnej szczegolnej wiedzy jeszcze nie znaczy (mam z tym do czynienia na codzien - pracuje w szpitalu)

Z tym- czyli z pielęgniarkami? Nie Blue, nie jestem "tym". A to kim lub czym jestem to wyłącznie moja sprawa.

W zdaniu powyższym (zgodnie z gramatyką języka polskiego) zaimek "tym" wyraźnie odnosi się do sytuacji a nie do osoby pielęgniarki.
Nie ma żadnych podstaw do tego by twierdzić, że Blue chciała kogoś uprzedmiotowić.

[Oberhexe]

I znowu pytam: czy naprawdę nie ma lepszych tematów do rozmowy?
I może źle rozumiem słowo dwulicowa, ale nie wydaje mi się, zeby Dora uzywając raz takiego raz innego określenia na swoje wykształcenie była dwulicowa. Raczej niekonsekwentna Z tego co wiem, dwulicowość jest powiązana z morlanością i zarzucanie tego osobie, którą się zna tylko z forumowych postów jest doprawdy nieładne.
Ale obiecałam sobie, że nie będę dolewać oliwy i juz nic nie mówię.
Cicho, sza.

[Eva]

Nie uważam za stosowne analizowanie każdego słowa i wypowiedzi sprzed jakiegoś czasu i to jednej osoby.
Może wogóle zaczniemy się w ten sposób "bawić" ?

[Blue]

[argumentu - wiec albo nia jestes albo nie.
Z tym- czyli z pielęgniarkami? Nie Blue, nie jestem "tym".

Coz - Ryska doskonale zrozumiala o czym pisze.

Ja z kolei Blue, nie lubię w ludziach upierdliwości i nadgorliwości

Tak to nazywasz? OK - masz prawo. Odezwalam sie tylko dlatego ze w dyskusji z Kazia jako argumentu uzylas - "Nie jestem pielegniarka z wyksztalcenia!" - podczas gdy w tym samym czasie w innych dyskusjach dodajesz wartosci swoim slowom mowiac "jako pielegniarka powiem Ci"
Takie zachowanie jak nazwiesz?

Sorry, ale nie lubie czegos takiego

[Kazia]

Wypowiedź Dory była zacytowana, nie było tam daty, wpadła mi w oko i dlatego Dore imiennie poprosiłam, żeby paniki nie robiła.
Nie zmienia to faktu, że Dora wielokrotnie (nie pamietam kiedy ostatnio) przed tymi szczepionkami ostrzegała.
A mnie sie zdaje, że nie ma zadnego powodu żeby się przed każdym szczepieniem bać o kota. FOV jest teraz najpopularniejszą szczepionką, zaryzykuję twierdzenie, że większość hodowli tym właśnie swoje koty szczepi (jeśli sie mylę, proszę mnie poprawić), i nie słyszałam nic o wypadkach poza kotką AS. A to przeciez bardzo duża grupa kotów jest.

Więc o to mi wyłącznie chodziło, żeby się niepotrzebnie nie denerwować.

A co do tego wykształcenia...Dora sama podkreślała, że ma wyższe medyczne.

Ja mam wyższe techniczne (inżynier elektryk jakby sie kto pytał) i nic z tego nie wynika, bo inżynier ze mnie jak z koziej dupy trąba. Technik zresztą też.
Więc sie tym nie chwalę, nie mam czym.

No, a skoro ktoś sie chwali....no to prowokuje....

Dory odpowiedź mnie rozzłościła i dałam sie ponieść emocjom.

Niechcący wywołałam całkiem niepotrzebną dyskusję, zupełnie nie o to mi chodziło.

[vivaldi]

A ja jestem technik technolog żywności - i to BROWARNIK!!!! I miałem praktyki w BROWARZE!!! I wyobraźcie sobie, co się tam działo!
I polonista też jestem! I, jak kiedyś dorwę skaner, to może nawet dyplom zeskanuję:-) I świadectwo z technikum też!
No dobra, skoro już się wyluzowaliśmy, to wracamy do szczepionek. Mimit od małego dostawał FOV IV (dotąd 3 dawki), Nevada pierwszy raz szczepiona była Tricatem, potem dostała FOV V, następne szczepienie na początku stycznia. I tu mam pytanie - jeśli za pierwszym razem nic się nie stało, to czy za kolejnym może się ujawnić reakcja alergiczna?