Duśka znaleziona pod osiedlowym balkonem, Maleńka

[Krzysio]

Kciuki w górę

[Kaska]

[Archiesa]

Dusia macha do Was lapeczka. Przez sen oczywiscie, bo cos ja spiochy zmogly!

[Janka]

[Lidka]

Super,
jestem bardzo szczesliwa, ze tak narazie sie skonczylo.
Troche lzejszy ten kamien w brzuchu.
Tylko jak jeszcze przezyc ten tydzien??? O jejku.
I to tak strasznie daleko, za daleko, zeby pojechac:(
I jeszcze praca.
Najgorsze jest to, ze nie moge sama nic zrobic, no, to jest niemozliwe, ponad moje sily. Z drugiej strony, jesli to czekanie pozwoli malutkiej odzyskac wzrok to moge czekac:))

[Tika]

No i jak tam się dzisiaj Dusia czuje?

[Archiesa]

Dusia jest twarda Slazaczka. Czarna jak wegiel, tylko na pazurkach anielska biel. Dzis mala czuje sie bardzo dobrze. Jedynie co jej przeszkadza to kolnierz, ktory utrudnia jej wariowanie. Mala ma wysmienity apetyt i pije duzo wody. Jest kochaniutka!

[Lidka]

Dopiero teraz sie pozbieralam.
Probowalam zainstalowac gg, zeby wiecej wiedziec o malutkiej ale te firewalle mi ni pozwalaja. Nigdzie:(( Wszedzie sa ciete, psiakosc.
Na dodatek jutro mamy audit w firmie i przyszlam z pracy w charakterze zwlok.

Ciesze sie niezmiernie, ze moje malenstwo tak ladnie daje sobie rade.
Szkoda, ze nie mozesz zrobic zdjec. Ciekawa jestem jak ten szczurek chodzi w tym okropnym kolnierzu. Ale niech tam:))
Napisz cos wiecej. Jutro przed poludniem pewnie znow nie bede mogla zajrzec ale moze choc zadzwonie.
Juz nie moge sie doczekac kiedy wroci

[Archiesa]

Cale szczescie, ze nie mozesz jej widziec teraz, bo bys ja caly czas chciala przytulac, a Dusia trenuje sobie miesnie karku noszac ten kolnierzyk, cala wyprostowana jak struna. Niedlugo bedzie z niej maly kark
Jest niesamowicie dzielna! Potrafi nawet robic podwojnego tulupa wskakujac na moje lozko, gdy klade sie spac Oczywscie pozniej robi sekwencje podskokow i znajduje sie na mojej klacie i cala noc spedzamy w mocnym uscisku! ona nie ruszy swoje szanownej, bo jej jest bardzo wygodnie, a ja nie rusze swojej, zeby jej bylo dobrze! pelna symbioza!

Moze uda mi sie porwac z pracy jakis aparat cyfrowy to strzele jutro jakies foteczki! Ale nie obiecuje, bo to ciezka sprawa!

[Anka]

Dusieńko, miłych snów w pełnej symbiozie

[Lidka]

Najbardziej cierpie z tego powodu wlasnie, ze malutka jest daleko kiedy, wydaje mi sie najbardziej potrzebuje opieki. I nic nie moge zrobic.
Oczywiscie wiem, ze Archiesa bardzo dobrze sie nia opiekuje ale ja tez bym chciala. No i to jeszcze tak dlugo do tego zdjecia szwow.
A wlasciwie do tej pory nie dopytalam to zdrowsze oko tez ma zaszyte? Czy ono jest normalne?

[Archiesa]

Zdrowsze oczko zdecydowanie nie jest zaszyte! Na szczescie Twoje leczenie tak pieknie podzialalo, ze bylo na nim tylko kilka malych zrostow, ktore zostaly usuniete w najodpowiedniejszym momencie. Oczko bedzie piekniutkie.

Wiem, wiem, ze potrzebujesz Dusieczke, ona Ciebie tez, ale w koncu skoro jest na koloniach, to trzeba wytrzymac do konca turnusu
Malutka przesyla Ci wielgachne caluski i mowi, ze mimo, ze te dwie baby sa takie duze, to one nic jej nie robia, a ta wielka dwonozna to caly czas ja mizia!

[Lidka]

To dobrze, ze dalej ma to jedno oko czynne:)
Juz sie balam, ze z rozpedu to tez zaszyl.
Nie moge sobie nawet wyobrazic jak to wyglada.
Tylko jak pomysle o tym wszystkim to kamien w zoladku ciezszy.

[Archiesa]

Pomysl, ze to wyglada tak jakby Dusia zamknela to napuchniete oczko i szla na bal sylwestrowy z makijazem na buzieczce! Zdecydowanie lepiej wyglada niz przed operacja!
Kamien w zoladku nie jest potrzebny!

[Ania Z]

Dziewczyny, jeżeli jest wam potrzebny ktoś z cyfrówka to się polecam , mogę zrobić zdjęcia i umieścić na forum żeby mamusia spokojniej spała w czasie sanatoryjnych wojaży maleństwa .
Trzymam za zdrówko Dusieczki :ok::ok::ok::ok: