Kacperek - na zawsze zostanie w naszych sercach...

» Pon wrz 06, 2004 11:35

zuza pisze:
Ada pisze: bedziemy wiedziec co u niej slychac z pierwszej reki...

U niego To Kacperek, kocurek.

wiem..ale ja tak zawsze .. jak kot czy kotka to dla mnie kocinką jest i tyle :wink:

raty były mozliwe zawsze, nie sadze zeby był problem

tylko mowie Wam szczerze to nie jest tania lecznica ... dobra ale nie tania ...

» Pon wrz 06, 2004 11:37

zuza pisze:To ja zadam jeszcze jedno pytanie. Jak jest z platnosciami? Da sie placic w ratach? Za ile trzebaby zaplacic z gory?

W Marcelu na pewno się da.

» Pon wrz 06, 2004 11:38

zuza pisze:To ja zadam jeszcze jedno pytanie. Jak jest z platnosciami? Da sie placic w ratach? Za ile trzebaby zaplacic z gory?
Pani Basia mieszka na Pradze, na Mokotow moglaby czasem pojechac, do Ursusna pewnie jej trudniej bedzie.
Tez nie wiem co wybrac.

ta lecznica jest obok Imaxu - osiedle domków Goraszewska, Godebskiego niedaleko Sw Bonifacego i cmentarza ... to jest Mokotów

» Pon wrz 06, 2004 11:40

Ada pisze:
zuza pisze:To ja zadam jeszcze jedno pytanie. Jak jest z platnosciami? Da sie placic w ratach? Za ile trzebaby zaplacic z gory?
Pani Basia mieszka na Pradze, na Mokotow moglaby czasem pojechac, do Ursusna pewnie jej trudniej bedzie.
Tez nie wiem co wybrac.

ta lecznica jest obok Imaxu - osiedle domków Goraszewska, Godebskiego niedaleko Sw Bonifacego i cmentarza ... to jest Mokotów

Aha - to tam gdzie krew wiozłaś Niedobrotki? Wiem gdzie to jest.

» Pon wrz 06, 2004 11:41

Wlasnie znalazlam mape i sprawdzilam ;-)

Tak, Mokotow.
Co robimy?

» Pon wrz 06, 2004 11:45

Sluchajcie jest propozycja z Lodzi,ze Kacpra wezma do siebie.
I wiemy dokonale KTO bedzie sie Kacperem opiekowal!

Jaka by to nie byla lecznica to uwazam ze to zdzierstwo, szczegolnie branie za bezdomnego chorego Kacpra tyle pieniedzy! ZADNA warszawska lecznica takich stawek nie smiala by zaproponowac!!!

My, oferujemy swoja pomoc finansowa-Zuza wie.

» Pon wrz 06, 2004 11:49

ARKA - ja nic nie rozumiem :roll:

Kacper w końcu jedzie do Łodzi?

» Pon wrz 06, 2004 11:49

Z gory sie za nic nie placi-rachunek wystawiany albo co jakis czas albo po leczeniu.......

» Pon wrz 06, 2004 11:50

Lodz... kurka wodna daleko...
Jakie koszty? Jak bedzie z transportem powrotnym? Ja dzis moge jechac, ale potem to juz moze byc roznie :-(

» Pon wrz 06, 2004 11:51

Katy pisze:ARKA - ja nic nie rozumiem
Kacper w końcu jedzie do Łodzi?

Arka wczoraj obiecywala sprawdzic. I jak widac sprawdzila :-)

Anielu - oni tam maja mozliwosc badan prawda? Bo moze byc potzreba pobrania zeskrobin albo sama niewiem czego...

» Pon wrz 06, 2004 11:51

ARKA - co będzie z adopcją, będzie sie ktoś tym zajmował? Napisz coś więcej, prosze

» Pon wrz 06, 2004 11:57

zuza pisze:
Katy pisze:ARKA - ja nic nie rozumiem
Kacper w końcu jedzie do Łodzi?

Arka wczoraj obiecywala sprawdzic. I jak widac sprawdzila

To wiem, bo mi pisała na pw :wink:

Nie rozumiem tego:

ARKA pisze:Jaka by to nie byla lecznica to uwazam ze to zdzierstwo, szczegolnie branie za bezdomnego chorego Kacpra tyle pieniedzy! ZADNA warszawska lecznica takich stawek nie smiala by zaproponowac!!!