Zaprzysiężony zjadacz suchego - WCIĄŻ JESZCZE NA WYGNANIU..

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw cze 29, 2017 15:31 Re: Zaprzysiężony zjadacz suchego - ODCHUDZANKO...

Aha...no to nie wiem :)
Może spróbuj, a jak wychlapie, no to szukaj innego sposobu...nie mam pomysłu :)
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 14043
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 29, 2017 15:34 Re: Zaprzysiężony zjadacz suchego - ODCHUDZANKO...

Koniczynka47 pisze:
KociaMama44 pisze:Poza tym to nie jest cackanie się i nie mam z nim żadnych problemów dopóki zostawiam go w spokoju z jego chrupkami. On nie jest wybredny i bardzo chętnie je suche, jak pisałam.


Jak nie jest wybredny skoro je tylko suche? I owszem, to dzięki cackaniu się. Koty perfekcyjnie wyczuwają na ile moga sobie pozwolić.
Mój pewnie też by wolał chrupki gdyby mu dać wybór.



KociaMama44 pisze:Bo zmienić zwyczaje żywieniowe kota jest bardzo trudno. Znam koty, co bez problemu zjedzą wszystko. I od zawsze takie były. On niestety nie.

Od zawsze takie były ale nie "same z siebie" tylko dlatego, że nikt się z nimi nie cackał to raz, a dwa zostały najczęściej od małego przyzwyczajane do różnorodnego pokarmu, a nie sypanego żużlu.
Owszem zmienić zwyczaje żywieniowe trudno, podobnie jak ludzkie przyzwyczajenia.
Sypnięcie chrupek czy otwarcie puszki jest łatwe, wygodne i szybkie. Dodając jeszcze szumne reklamy producentów dające poczucie dbałości o kota.
Zaś kombinowanie z przygotowywaniem barfa czy bilansowanie posiłków czas zabiera.

Mam inne zdanie. Nic nie jest tylko czarno-białe, choć nie przeczę, że na początku popełniałam błędy żywieniowe, jak i chyba każdy, gdy edukował się reklamą,że "Twój kot kupowałby Whiskas" :wink:
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7623
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Czw cze 29, 2017 15:34 Re: Zaprzysiężony zjadacz suchego - ODCHUDZANKO...

No właśnie...może inna miseczka, a może...u mnie jedna miseczka z wodą stoi w takiej płaskiej tacce, z rantami 5-6 cm wysokimi. Jakby wychlapały to na tę tackę...ona jest czysta, też z niej pić można.
Spróbuj być chytrzejsza od swoich kotów :)

Każdy popełnia błędy, na pewnym etapie jest przekonany, że właśnie tak robi najlepiej, a potem w miarę zdobywania wiedzy/doświadczenia/zetknięcia się z innymi koncepcjami, zmienia zdanie.
Ważne jest, żeby starać się robić najlepiej wg aktualnej swojej wiedzy.
Ostatnio edytowano Czw cze 29, 2017 15:36 przez Kazia, łącznie edytowano 1 raz
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 14043
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 29, 2017 15:36 Re: Zaprzysiężony zjadacz suchego - ODCHUDZANKO...

Koniczynka47 pisze:
KociaMama44 pisze:Mogę spróbować, ale nie wiem, czy wiesz, ale moja Tosia wychlapuje wszystko, co jest w miseczkach ŁAPĄ. (Ma to po mamusi... :roll:) Więc u mnie żaden płyn nie może dłużej stać w miskach. Wodę mam w postaci fontanny. Nic innego się nie ostanie. Musiałabym mieć fontannę rosołku... 8)

A próbowałaś inne miski Np:
Obrazek

O, gdzie wynalazłaś takie cudo??? Nie jestem pewna, czy by nie wychlapała z tego - może po prostu przewróciłaby całą miseczkę.. :twisted: . Ale i też nie wiem, czy umiałaby się z tego napić. A gdzie taką miseczkę można kupić?
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7623
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Czw cze 29, 2017 15:37 Re: Zaprzysiężony zjadacz suchego - ODCHUDZANKO...

Kazia pisze:No właśnie...może inna miseczka, a może...u mnie jedna miseczka z wodą stoi w takiej płaskiej tacce, z rantami 5-6 cm wysokimi. Jakby wychlapały to na tę tackę...ona jest czysta, też z niej pić można.
Spróbuj być chytrzejsza od swoich kotów :)

Każdy popełnia błędy, na pewnym etapie jest przekonany, że właśnie tak robi najlepiej, a potem w miarę zdobywania wiedzy/doświadczenia/zetknięcia się z innymi koncepcjami, zmienia zdanie.
Ważne jest, żeby starać się robić najlepiej wg aktualnej swojej wiedzy.

No tak właśnie robię :D
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7623
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Czw cze 29, 2017 16:12 Re: Zaprzysiężony zjadacz suchego - ODCHUDZANKO...

Ja kupiłam w sklepie Dingo ale widzę, że już nie mają, musisz poszperać w necie.
http://dingo.com.pl/product/miska-plastikowa-podrozna/

Koniczynka47

 
Posty: 2746
Od: Wto lut 23, 2016 9:21

Post » Czw cze 29, 2017 17:29 Re: Zaprzysiężony zjadacz suchego - ODCHUDZANKO...

Mam jednego kota, który miał zwyczaj wychlapywać wodę z miski. To kot w typie syjama, bardzo sprawny manualnie.I inteligentny. Trafił do mnie w wieku ok 6-8 miesięcy, w kiepskim stanie, ale szybko wyzdrowiał i wypiękniał, pokazał się z najlepszej strony, wiec zaczęłam obserwować o co mu chodzi z tym chlapaniem.
I okazało się, po obserwacji i kilku eksperymentach, ze on uważa, że w stojącej misce z wodą, na powierzchni wody gromadzi sie kurz, brud (zmieniam wodą codziennie i częściej,) sierść i paprochy.

Jak popatrzeć na wodę w misce kociej z jego perspektywy, to rzeczywiście dość szybko widać sierść i inne takie. I on sie to starał łapą zebrać i wywalić z miski przed piciem. A że w misce nie było dużo wody, a on jadł chrupki i częśto mu się chciało pić, to praktycznie wszystko wychlapywał.

Teraz mam wodę w takich małych akwariach ( w sensie takich szklanych zbiorniczkach małych w kształcie akwariów), chociaż pewnie fontanna lepsza. Woda jest wyżej, na wysokości głowy stojącego kota, i jakby głębiej, bo akwarium jest troch wyższe, a woda nie jest nalana po brzegi,i mniej sie mam wrażenie tam kurzy i sypie sierci.
Akwarium jest na tyle małe, że cały kot sie tam nie zmieści, no chyba że kociak, ale na tyle duże, że jest stabilne i nie wywrotne.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28762
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw cze 29, 2017 18:09 Re: Zaprzysiężony zjadacz suchego - ODCHUDZANKO...

Też się zastanawiam, o co chodzi Tosi z tym chlapaniem. Ale to chyba nie to, co u Ciebie, Patmol. Bo niezależnie od tego, jak świeżą wodę bym nalała, to Tosia najpierw chwilę się w nią wpatruje, a potem od razu łapa w ruch. I niewiele tej wody zostaje w miseczce po jej manewrach.. I raczej - po takich Tosinych zabiegach - ta woda co się w misce ostała, nie nadaje się już do picia. Pełno w niej kłaków naniesionych przez kocią łapkę.. Tośka w ogóle jest ciamajda względem picia. Z fontanny też jej to ledwo co wychodzi. Też miewacie takie koty - pierdoły??
A propos bohatera wątku - właśnie siedzi koło mnie i próbuje mnie zahipnotyzować wzrokiem, bym dała mu chrupki. Ale twarda jestem, nie miętka! Chrupy będą o 21.00.. :twisted:
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7623
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Czw cze 29, 2017 18:19 Re: Zaprzysiężony zjadacz suchego - ODCHUDZANKO...

Moje koty wprawdzie aż takie czyścioszki nie są i im to nie przeszkadza (w każdym razie nic nie mówią), ale na powierzchni wody faktycznie gromadzą się włoski, pyłki...wymieniam codziennie i codziennie te brudki pływają.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 14043
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 29, 2017 18:32 Re: Zaprzysiężony zjadacz suchego - ODCHUDZANKO...

KociaMama44 pisze:Też się zastanawiam, o co chodzi Tosi z tym chlapaniem. Ale to chyba nie to, co u Ciebie, Patmol. Bo niezależnie od tego, jak świeżą wodę bym nalała, to Tosia najpierw chwilę się w nią wpatruje, a potem od razu łapa w ruch. I niewiele tej wody zostaje w miseczce po jej manewrach.. I raczej - po takich Tosinych zabiegach - ta woda co się w misce ostała, nie nadaje się już do picia. Pełno w niej kłaków naniesionych przez kocią łapkę.. Tośka w ogóle jest ciamajda względem picia. Z fontanny też jej to ledwo co wychodzi. Też miewacie takie koty - pierdoły??
:twisted:


Moj tam pierdola nie jest :D zwykla woda go nie rajcuje. Pije ja i tyle.
Ale jak tylko wyniucha moja mineralna gazowana, to nie tylko łapki moczy, ale i cały wlazłby mi najchetniej do szklanki - tak go te babelki kreca.
Nic innego go nie rusza. Nawet ludzkie zarcie, a mineralna w sekunde wyczyje. Jakis 6 zmysł ma - natychmiast siedzi na stole i zabawe przednia :twisted:
“Jesteśmy tu na jakiś czas, któregoś dnia szlag nas trafi, to po co tak traktować wszystko poważnie.”

:kitty:

FarciKot

Avatar użytkownika
 
Posty: 1118
Od: Czw sie 04, 2016 18:15
Lokalizacja: Warmia

Post » Czw cze 29, 2017 18:38 Re: Zaprzysiężony zjadacz suchego - ODCHUDZANKO...

Ale pije wodę z bąbelkami?? Nie gryzą go w nos?

Bo mój Matriś też próbuje pić gazowaną - nie powiem - ale jakoś tak tylko się nachyla nad moją szklanką, ale pić nie ma odwagi przez te bąbelki właśnie. Chyba go onieśmielają ;)
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7623
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Czw cze 29, 2017 18:45 Re: Zaprzysiężony zjadacz suchego - ODCHUDZANKO...

KociaMama44 pisze:Ale pije wodę z bąbelkami?? Nie gryzą go w nos?


wlasnie o to chodzi, ze probuje pic one go gryza w nochal, on robi smieszne miny i sie wstrzacha.
potem za kare lapie je lapka i rozchapuje, a na koniec cwaniak pije zlizujac wode z lapki, bo wtedy w nosku nie kreci :D
“Jesteśmy tu na jakiś czas, któregoś dnia szlag nas trafi, to po co tak traktować wszystko poważnie.”

:kitty:

FarciKot

Avatar użytkownika
 
Posty: 1118
Od: Czw sie 04, 2016 18:15
Lokalizacja: Warmia

Post » Czw cze 29, 2017 20:50 Re: Zaprzysiężony zjadacz suchego - ODCHUDZANKO...

Chwilowo połowiczny sukces. Połowiczny, bo kotek był ok 20.00 tak głodny, że się zlitowałam, i dałam mu kilka chrupek namoczonych w rosołku na małym płaskim spodeczku. Wychłeptał rosołek (sam!) zjadł chrupki i jeszcze wylizał talerzyk... 8O
Natomiast ten sam myk chciałam powtórzyć ok. godziny 21.00 - właściwej pory karmienia. Całą jedną trzecią przysługującej mu dziennej porcji (minus te parę chrupek, co mu dałam o 20.00) zalałam rosołem i mu zaniosłam. Wprawdzie trochę rosołku wypił, ale za chrupki już się nie zabrał - były mu za mokre. Pluł nimi.... Więc mu wymieniłam na suche, i troszkę sobie pochrupał. Dziewczyny, ja myślę, że tu o to chrupanie idzie. On po prostu przyzwyczaił się, że mu coś chrupie. I jak nie chrupie, to znaczy, że nie do jedzenia... :|
Ale dziś malutki postęp był :)
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7623
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Pt cze 30, 2017 8:14 Re: Zaprzysiężony zjadacz suchego - MAŁY SUKCES?

Za szybko oczekujesz efektów. Kot też szybko się nauczy, że jak nie zje tego co mu dałaś to mu wymienisz na chrupki. Ile męczył się z tą rozmoczoną papką zanim wymieniłaś?

Funghi

Avatar użytkownika
 
Posty: 404
Od: Czw maja 19, 2016 9:37

Post » Pt cze 30, 2017 8:44 Re: Zaprzysiężony zjadacz suchego - MAŁY SUKCES?

Funghi pisze:Za szybko oczekujesz efektów. Kot też szybko się nauczy, że jak nie zje tego co mu dałaś to mu wymienisz na chrupki. Ile męczył się z tą rozmoczoną papką zanim wymieniłaś?
Cały czas to powtarzam :) Kup sobie parę kilo cierpliwości :) (ja tez się spóźniłam ja cierpliwość rozdawali, więc doskonale Cię rozumiem. Niestety, kot to wykorzysta :) )

Staraj się, na ile możesz, trzymać ustalonych pór karmienia.
Jeśli masz taką możliwość, to niemal co do minuty.
Później, jak kot już się wdroży do zjadania posiłku od razu, godzina wcześniej czy później nie będzie robiła różnicy. Odstępstwa, danie smakołyku czy dodatkowej porcji, wtedy to już nie będzie miało takiego znaczenia, o ile będzie sporadyczne.
Ale teraz na etapie przyzwyczajania, on musi wiedzieć, że nic nie wytarguje poza porami jedzenia.
Jak już mu dałaś o 20-tej, i trochę zjadł, błędem było dawanie drugi raz za godzinę...kot musi wiedzieć, że jak się pojawi miseczka to ma się najeść, bo inaczej będzie głodny chodził.

A to że w ogóle zjadł namoczone, to już dobry krok do przodu, oby tak dalej :ok:
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 14043
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: CatnipAnia, Google [Bot] i 62 gości