zostałam przegłosowana lub jeśli Katję brać pod uwagę to remis

W niedzielę, tż przychodzi do łazienki a tam My, tzn, Sonia na brzegu pralki, synek i ja;
Kamilek nyny nyny palcem szmyra kicię pod brudką, tż poległ,
tż:chyba jej teraz nie wyrzucimy co..
ja: no domu miałam jej szukać, mam szukać?
tż: nie no, chyba zostanie co
dołożę się do żarcia , jakoś damy radę..

nadal nie jestem przekonana
z drugiej strony, nam zaufała,
u sąsiadki- dziś mówiła, dokarmiała dwa: siwe i rudego kocura byczego takiego mega, myślała , że to nasz; a siwe chyba ktoś podrzucił/wyrzucił im

nadal nie jestem przekonana, mam dystans aczkolwiek..
...
jak zauważyłam /ja idę do toalety to ona do kuwety raz dwa

to coś oznacza w kocim języku zachowań?
na imię/mówienie do niej reaguje odpowiada gada
w domu to inny kot na luzie
jest tyle przepełnionych dt
wychodzi do kotki syczą ale tylko pod nadzorem w dzień, pochłania jedzenie tylko jak je broni przed innym kotem lub go widzi
po zdjęciu szwów bd obcięte pazurki i zaczniemy dłuższe zapoznanie
Soni twierdza to łazienka a tron to zielony dywanik, pralki się nie boi śpi, idealna była by jedynaczką
Katja jak wyszła ze schronu to u ludzi była ganiana przez starszą kotkę, to się jej pozbyli wzięli innego, teraz ona robi to samo goni...
najbliższy miech przesądzi o wszystkim, raju nie będzie miała ale przynajmniej kochający dom i ludzi , których sama wybrała?
wystarczyło wyjść za nią, zawołać i potrząsnąć puszką z chrupkami, byłam wtedy z synkiem, momentalnie zaczęła się łasić, została
bez komentarza
acz,.. daje do myślenia, jak powiedziałam sąsiadom, którzy dokarmiają, że jest u nas, że u nas jest teraz.. to popatrzyli z takim niedowierzaniem jakbym w totka wygrała, że może teraz u nas gdzieś w kącie i podłazi i ucieka a nie broń kocie coo ła si się coo..; taka dzika była z szybkością wiatru taka wystraszona; wystarczyło wyciągnąć rękę, nie wierzę; ale jak, innego kota czuła, ale jak przecież ją przeganiała a ta nie dała za wygraną; nie ogarniam co ją takiego spotkało
