"Syjamek" do wzięcia - ma już Panią !

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lip 30, 2004 23:41

Wiesz -Emilek ostatnio sporo przeszedł, najpeirw go wyrzucili, a potem dwa kolejne domy, zmiana pokarmu, nowe miejsca, stresy... Nie wpadaj w panikę, po prostu go obserwuj. Niestety zdarza się, że koty odchorowują takie stresy, ale przecież teraz jest pod dobrą opieką :-) Być może jego układ trawienny troszkę szwankuje, bo w czasie tułaczki po lesie głodował ? A może po prostu wczoraj najadł się na zapas (bo ostatnio głodne czasy były), to dziś nie ma ochoty ?
Obrazek

Bonkreta

 
Posty: 6528
Od: Wto mar 16, 2004 22:22
Lokalizacja: Siemonia (ok. Katowic)

Post » Pt lip 30, 2004 23:52

dobrze ze kotek ma dom, dobrze mu też ze ma tak wspaniałą Panią :) przynajmniej zostanie mu wynagrodzone to co przecierpiał]
przytul mocno kociaka ode mnie :roll: :roll:
pozdrawiam Maciek

grygy

 
Posty: 343
Od: Pt lip 23, 2004 22:54
Lokalizacja: Warszawa/Zawiercie

Post » Pt lip 30, 2004 23:53

Dzięki, dobrze mieć Was "pod ręką" :wink:
Prawdę mówiąc, nie robię w zasadzie nic, tylko go obserwuję. Być może jestem przewrażliwiona po przejściach z Zuzią. :? :)

Pozdrawiam serdecznie
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob lip 31, 2004 2:40

Poczekaj jeszcze, może on jeszcze nie doszedl do siebie po tej glodówce :roll:
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro sie 04, 2004 19:58

Dziś mija tydzień od dnia, gdy Emil zamieszkał ze mną. :D
Nabiera coraz więcej ciałka, dużo odpoczywa. Biegunka w zasadzie już ustąpiła i jak na razie nie ma żadnych niepokojących objawów. Jedyne co trochę mnie zastanawia, to jego kichanie. :?
Dostaje kilka razy dziennie gotowane mięsko z piersi kurczaka + ryż (juz w mniejszej proporcji niż na początku) + witaminy. To jest podstawowe jedzonko, a ponieważ nie pije wody, więc jedzonko dostaje z dodatkiem rosołku. Na deser chrupie suchą karmę RC od weterynarza. Chętnie też zjada królika z ryżem Gerbera. Natomiast mleko w proszku od weta zaprzestałam podawać, bo wydaje mi się, że po nim bieguka się nasiliła i niezbyt chetnie jadł jedzenie pomieszane, jak zaleciła wetka, z tym mlekiem. Chyba jest już za duży. :wink: Mogę więc oddać puszkę mleka (kitty-milk firmy beaphar do 35 dnia życia) potrzebującym maluszkom zanim straci ważność - czy jest ktoś chętny z Bydgoszczy?.
Skacze na razie nie wyżej, jak na wysokość moich kolan, co mnie raczej nie martwi. Jest przymilnym pieszczochem, jak wiekszość kotów, chociaż mało gada jak na "syjama" i tym też sie nie za bardzo martwię... na wszystko przyjdzie pora. :)
Nie wita mnie jeszcze przy drzwiach, gdy wracam z pracy. Odgłos otwieranych zamków u drzwi powoduje, że chowa się; dopiero jak mnie zobaczy przybiega z głosnym wyrzutem: "dlaczego mnie straszysz?".
Jest pieszczochem, ale nie narzucającym się. Lubi wszystko, cokolwiek się przy nim robi. Czuje się bezpiecznie, własnie teraz śpi wyciagnięty na całą swoją długość.

Jest fartastycznie. :P
Pozdrawiamy
Basia z Emilem
Ostatnio edytowano Śro sie 04, 2004 20:29 przez Fraszka, łącznie edytowano 2 razy
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro sie 04, 2004 20:01

Z czasem pewnie zacznie przylatywac pod drzwi :-) Bialej to zajelo jakies... pol roku? ;-)
No i za tygodniowke! :-) :piwa:
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88148
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Śro sie 04, 2004 20:11

Za zdrowko :ok: :ok: :ok:

I ciesze sie, jak wszyscy na forum, ze znalazl tak dobry domek :D

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Śro sie 04, 2004 20:17

Dobrze czytać takie dobre wieści :lol:

Docierajcie się spokojniutko :lol:
Obrazek

Bonkreta

 
Posty: 6528
Od: Wto mar 16, 2004 22:22
Lokalizacja: Siemonia (ok. Katowic)

Post » Pon sie 09, 2004 19:08

Dziś była kolejna wizyta weta. Nie dawało mi spokoju to ciągłe kichanie. :? Wczoraj zrobiłam dodatkowo niewybaczalny błąd, bo dałam mu trochę surowego mięska, które łakomie zjadł i w nocy była na powrót biegunka. Nie wytrzymałam i dziś była kolejna wizyta weta u Emila.
No i będzie długotrwała kuracja, bo nie wiadomo, czy to kichanie to nie jest coś przewlekłego, no i z pewnością ma obniżony system odpornościowy po tych przejściach. Został osłuchany - płuca i oskrzela w normie, tylko nos i gardełko w nienajlepszym stanie. Emilek dostał więc dwa zastrzyki i od jutra mam podawać antybiotyk w tabletkach. Dodatkowo lek homeopatyczny na wzmocnienie odporności.
Moi weci (bo to małżeństwo) nie chcą go leczyć zbyt drastycznie, żeby mu nie zaszkodzić. W czwartek - kontrola. Jestem im wdzięczna, że przychodzą do mnie, mimo że nie mają wizyt domowych.
To tyle w skrócie, na więcej na razie nie mam czasu.
Pozdrawiamy z Emilem wszystkich serdecznie. :D
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon sie 09, 2004 19:25

Samo surowe mięso nie powinno powodwać biegunki - moje koty wyłącznie to jedzą ;-)
Być może Emilek ma skopaną florę bakteryjną jelit ? Po dłuższej głodówce to w sumie byłoby całkiem normalne. Może zapytaj weta o podawanie preparatu typu Biogen ?
Obrazek

Bonkreta

 
Posty: 6528
Od: Wto mar 16, 2004 22:22
Lokalizacja: Siemonia (ok. Katowic)

Post » Pon sie 09, 2004 19:27

Z tym surowym mięskiem różnie bywa, Shilce także nie służy, po kilku dniach karmienia surowym kurczaczkiem i wołowinką miała w kupce krew :?
Obrazek Obrazek
z nami także 4kocie ogony i jeden psi

Klaudia

 
Posty: 13579
Od: Wto cze 01, 2004 21:30
Lokalizacja: prawie 3miasto;)

Post » Pon sie 09, 2004 19:41

Bonkreta pisze:Samo surowe mięso nie powinno powodwać biegunki - moje koty wyłącznie to jedzą ;-)
Być może Emilek ma skopaną florę bakteryjną jelit ? Po dłuższej głodówce to w sumie byłoby całkiem normalne. Może zapytaj weta o podawanie preparatu typu Biogen ?

To mięsko było jedeną zmianą w diecie, bo kupki po ryżu z gotowanym kurczakiem i RC od weta kupki już były uformowane, a nic wiecej nie podawałam. Z pewnością jego przewód pokarmowy jest rozregulowany po tej głodówce, więc przez dłuższy czas dieta. Mam też podawać lakcid. O ten preparat spytam weta w czwartek, a z ciekawości, jakie on ma działanie, czy podobne jak lakcid?
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon sie 09, 2004 19:58

Biogen zawiera kilka specjalnie dobranych gatunków bakterii (lakcid tylko 1 gatunek), jest oparty na propolisie. Dodatków już nie pamiętam, zginęła mi ulotka. Zalecany m.in. przy nawracających biegunkach bez widocznej przyczyny, bo normalizje florę bakteryjną i wspomaga odporność. W każdym razie u mojego Szlemika bardzo dobrze podziałał na pracę jelit po jego przygodach trawiennych (najpierw się zatkał całkowicie, potem miał rozwolnienie).
Obrazek

Bonkreta

 
Posty: 6528
Od: Wto mar 16, 2004 22:22
Lokalizacja: Siemonia (ok. Katowic)

Post » Pon sie 09, 2004 20:04

Dzięki Bonkreto, na pewno spytam, może nawet jutro. :)

:kotek:

Dalsze losy Emila Farta w wątku: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=17 ... ight=artem
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 28 gości