Gdańsk - pan Edward i jego dwa koty

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob mar 07, 2015 22:39 Re: Gdańsk - pan Edward i jego dwa koty

Izzi pisze:Ada, wrzuć tu proszę linka do wydarzenia na FB. Nie mam konta na FB, ale część da się poczytać nawet bez logowania. Poczekam jeszcze na informację z niedzieli i wtedy jakoś się umówię z Wami.

Proszę bardzo: https://www.facebook.com/events/918516944847050/ :-)
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

ada_z

 
Posty: 1250
Od: Czw sie 22, 2013 11:17

Post » Sob mar 07, 2015 22:51 Re: Gdańsk - pan Edward i jego dwa koty

:-)

Obrazek
Obrazek
Obrazek
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

ada_z

 
Posty: 1250
Od: Czw sie 22, 2013 11:17

Post » Nie mar 08, 2015 16:23 Re: Gdańsk - pan Edward i jego dwa koty

Dzisiaj byłam na kontroli i z zastrzykami dla kotów.Rudy dzikus już zapomniał,ze miał zabieg Emotikon smile i po dzisiejszym dniu już w ogóle nie będzie mnie lubił :wink: Szarutka w kubraczku trochę dziwnie jej się chodzi,ale nie ściąga go Emotikon smile i co najważniejsze na brzuszku jest suchutki,nawet plamki nie ma :D Obrazek Obrazek
Gdyby zwierzę zabiło z premedytacją był by to ludzki odruch

akirara

 
Posty: 41
Od: Wto wrz 18, 2007 20:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie mar 08, 2015 19:37 Re: Gdańsk - pan Edward i jego dwa koty

rzeczy na jutro dla Pana Edwarda przygotowane :)

Obrazek
Obrazek
Obrazek

jest jeszcze kocyk polarowy + poducha :)

czekam na informacje co jest jeszcze potrzebne
po drodze gdzies kupimy legowisko
czy sa łopatki do żwrirku i miseczki?

aha tej pianki i płynu po goleniu nie kupowalismy, bo przypomniałem sobie podczas zakupów że Pan Edward ma brodę z wąsami :)
ale sa 2 męskie dezodoranty :)

ja jutro pracuje, pojedzie do Gdańska moja zona, jest juz umowiona że bedzie :)

myślcie że przydałaby się mikrofalówka?
własnie zmieniamy na inna, a ta która mamy jest jeszcze całkiem ok
"Człowiek którego kochają koty nie może być człowiekiem bezwartościowym.",

KotwKratke

Avatar użytkownika
 
Posty: 2222
Od: Nie lis 20, 2011 19:33

Post » Nie mar 08, 2015 20:46 Re: Gdańsk - pan Edward i jego dwa koty

Teraz pan Edward jest ogolony :) legowisko przyda sie na pewno. Mikrofalówka nie wiem czy będzie ją tam gdzie postawić ale jak we wtorek będę sprzątnąć trochę to po prostu zapytam czy będzie chciał. Dziś powiedział,że nic nie potrzebuje ale jak zapytałam o pralkę to przyznał,że by mu sie przydała :) .Pan Edward jest trochę jak dziecko na każde pytanie odpowiada szczerze bez sztucznych zahamowań i nie krępuja go te pytania więc najlepiej pytać u źródła :). Jakby ktoś wiedział o zbędnej pralce (warunek szer.60 cm bo tylko taka wejdzie) to bardzo prosimy o wiadomość. Jakby ktoś miał również dostęp do silnych środków czyszczących (bo najmocniejsze ze sklepu z łazienka sobie raczej nie poradzą) to również proszę o wiadomość. Na tyle co mnie było stać dałam teraz jedyne co mogę podarować to swoje ręce do pracy.
Gdyby zwierzę zabiło z premedytacją był by to ludzki odruch

akirara

 
Posty: 41
Od: Wto wrz 18, 2007 20:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie mar 08, 2015 21:02 Re: Gdańsk - pan Edward i jego dwa koty

KotwKratke pisze:rzeczy na jutro dla Pana Edwarda przygotowane :)

Obrazek
Obrazek
Obrazek

jest jeszcze kocyk polarowy + poducha :)

czekam na informacje co jest jeszcze potrzebne
po drodze gdzies kupimy legowisko
czy sa łopatki do żwrirku i miseczki?

aha tej pianki i płynu po goleniu nie kupowalismy, bo przypomniałem sobie podczas zakupów że Pan Edward ma brodę z wąsami :)
ale sa 2 męskie dezodoranty :)

ja jutro pracuje, pojedzie do Gdańska moja zona, jest juz umowiona że bedzie :)

myślcie że przydałaby się mikrofalówka?
własnie zmieniamy na inna, a ta która mamy jest jeszcze całkiem ok


Rewelacja! :1luvu:
Jedna łopatka do żwirku jest, miseczki też, ale miseczki na wymianę może by się przydały. Obawiam się, że na mikrofalówkę tam już kompletnie nie ma miejsca :-( Ale poproszę Wiolę, żeby we wtorek zapytała.
I wiecie co... I chyba pan Edward będzie miał już wszystko! <3 Znajoma nawet zaoferowała pralkę! Przyda się więc proszek, ale jedna z forumowiczek już oferowała, że go dowiezie :-)
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

ada_z

 
Posty: 1250
Od: Czw sie 22, 2013 11:17

Post » Nie mar 08, 2015 21:03 Re: Gdańsk - pan Edward i jego dwa koty

akirara pisze:Teraz pan Edward jest ogolony :) legowisko przyda sie na pewno. Mikrofalówka nie wiem czy będzie ją tam gdzie postawić ale jak we wtorek będę sprzątnąć trochę to po prostu zapytam czy będzie chciał. Dziś powiedział,że nic nie potrzebuje ale jak zapytałam o pralkę to przyznał,że by mu sie przydała :) .Pan Edward jest trochę jak dziecko na każde pytanie odpowiada szczerze bez sztucznych zahamowań i nie krępuja go te pytania więc najlepiej pytać u źródła :). Jakby ktoś wiedział o zbędnej pralce (warunek szer.60 cm bo tylko taka wejdzie) to bardzo prosimy o wiadomość. Jakby ktoś miał również dostęp do silnych środków czyszczących (bo najmocniejsze ze sklepu z łazienka sobie raczej nie poradzą) to również proszę o wiadomość. Na tyle co mnie było stać dałam teraz jedyne co mogę podarować to swoje ręce do pracy.

Pisałyśmy jednocześnie :-D Akirara - pralka będzie :-)
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

ada_z

 
Posty: 1250
Od: Czw sie 22, 2013 11:17

Post » Nie mar 08, 2015 21:05 Re: Gdańsk - pan Edward i jego dwa koty

no to skoro Pan Edward ogolony teraz jest to jeszcze o te męskie sparwy zadbamy jutro :)
"Człowiek którego kochają koty nie może być człowiekiem bezwartościowym.",

KotwKratke

Avatar użytkownika
 
Posty: 2222
Od: Nie lis 20, 2011 19:33

Post » Nie mar 08, 2015 22:25 Re: Gdańsk - pan Edward i jego dwa koty

Dowiedziałam się co nieco o historii pana Edwarda, o tym, dlaczego jego sytuacja życiowa wygląda dziś, jak wygląda. Historia bardzo, bardzo smutna... :-(
Pana Edwarda na zdjęciach rozpoznała forumowa AYO - ta sama AYO, która dostała zgłoszenie o problemie, ale jeszcze wtedy nie wiedziała, że to właśnie o tego pana Edwarda chodzi. AYO znała go osobiście, przed kilkoma laty mieszkali w jednym bloku. Pan Edward żył razem z mamą w dwupokojowym mieszkaniu, radzili sobie całkiem nieźle. Koty mieli od zawsze, bardzo o nie dbali. Około 5 lat temu pani zmarła, a niepełnosprawny pan Edward stracił opiekę, mieszkanie, którego nie był w stanie utrzymać. Przyznano mu kawalerkę, w której żyje obecnie. Sam, bez żadnej pomocy.
Cały czas się zastanawiałam, jak pan Edward sobie radził wcześniej? Czy cały czas żył w takich warunkach? Okazuje się, że nie.
Mam nadzieję, że razem szybko znów odmienimy jego los :-)
AYO pewnie napisze Wam coś więcej o znajomości z panem Edwardem.
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

ada_z

 
Posty: 1250
Od: Czw sie 22, 2013 11:17

Post » Nie mar 08, 2015 22:26 Re: Gdańsk - pan Edward i jego dwa koty

KotwKratke pisze:no to skoro Pan Edward ogolony teraz jest to jeszcze o te męskie sparwy zadbamy jutro :)

:1luvu:
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

ada_z

 
Posty: 1250
Od: Czw sie 22, 2013 11:17

Post » Nie mar 08, 2015 23:00 Re: Gdańsk - pan Edward i jego dwa koty

Od samego pana Edwarda dowiedziałam się paru rzeczy np.to,że ze względu na niepełnosprawność umysłową jest na II grupie inwalidzkiej.Nie wiem czy ma jakąś rodzinę ale zastanawia mnie coś innego.Dlaczego taka osoba jest zostawiona samej sobie?Wiadomo,że nie wszystko potrafi ogarnąć.Może znajdzie się tu ktoś kto wie czy można coś zrobić aby był pod jakąś opieką? Nie mówię o zakładzie tylko o osobie która co jakiś czas by zobaczyła jak sobie radzi i ewentualnie pomogła. My a przynajmniej ja raz na jakiś czas mogę podjechać,pomóc,ale to nie rozwiązuje problemu.
Gdyby zwierzę zabiło z premedytacją był by to ludzki odruch

akirara

 
Posty: 41
Od: Wto wrz 18, 2007 20:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon mar 09, 2015 8:58 Re: Gdańsk - pan Edward i jego dwa koty

akirara pisze:Teraz pan Edward jest ogolony :) legowisko przyda sie na pewno. Mikrofalówka nie wiem czy będzie ją tam gdzie postawić ale jak we wtorek będę sprzątnąć trochę to po prostu zapytam czy będzie chciał. Dziś powiedział,że nic nie potrzebuje ale jak zapytałam o pralkę to przyznał,że by mu sie przydała :) .Pan Edward jest trochę jak dziecko na każde pytanie odpowiada szczerze bez sztucznych zahamowań i nie krępuja go te pytania więc najlepiej pytać u źródła :). Jakby ktoś wiedział o zbędnej pralce (warunek szer.60 cm bo tylko taka wejdzie) to bardzo prosimy o wiadomość. Jakby ktoś miał również dostęp do silnych środków czyszczących (bo najmocniejsze ze sklepu z łazienka sobie raczej nie poradzą) to również proszę o wiadomość. Na tyle co mnie było stać dałam teraz jedyne co mogę podarować to swoje ręce do pracy.


Ze środków chemicznych polecam niemiecki null null
http://www.scjohnson.de/nqcontent7e38.html?a_id=7064
Jest to mocniejszy odpowiednik domestosa, który u mnie np. nie poradził sobie z kamieniem a ten w ciągu paru minut porządnie wyczyścił z kamienia wc.
Można go dostać na chemii niemieckiej, koszt ok. 10 -13 zł
Pirat [*] Pepe [*] Masza Stefan

Del

 
Posty: 809
Od: Wto lis 24, 2009 16:30

Post » Pon mar 09, 2015 9:38 Re: Gdańsk - pan Edward i jego dwa koty

akirara pisze:Od samego pana Edwarda dowiedziałam się paru rzeczy np.to,że ze względu na niepełnosprawność umysłową jest na II grupie inwalidzkiej.Nie wiem czy ma jakąś rodzinę ale zastanawia mnie coś innego.Dlaczego taka osoba jest zostawiona samej sobie?Wiadomo,że nie wszystko potrafi ogarnąć.Może znajdzie się tu ktoś kto wie czy można coś zrobić aby był pod jakąś opieką? Nie mówię o zakładzie tylko o osobie która co jakiś czas by zobaczyła jak sobie radzi i ewentualnie pomogła. My a przynajmniej ja raz na jakiś czas mogę podjechać,pomóc,ale to nie rozwiązuje problemu.


Teoretycznie mógłby być pod opieką MOPS - ale - jak to bywa niestety często - pierwsza kocia kupa zobaczona przez panią z MOPS będzie pretekstem by wytoczyć wojnę kotom, a później wysiłki zmierzać będą by p. Edwarda upchnąć w DPS. Czasem pewnie zdarzają się "ludzkie opiekunki, rozumiejące potrzeby człowieka i podejmujące działania, by rzeczywiście pomagać, a nie unieszczęśliwić, ale gwarancji nie ma, że na taki osoby p. Edward trafi :cry:

zjawka

 
Posty: 1655
Od: Nie wrz 18, 2011 21:36

Post » Pon mar 09, 2015 9:55 Re: Gdańsk - pan Edward i jego dwa koty

zjawka pisze:Teoretycznie mógłby być pod opieką MOPS - ale - jak to bywa niestety często - pierwsza kocia kupa zobaczona przez panią z MOPS będzie pretekstem by wytoczyć wojnę kotom, a później wysiłki zmierzać będą by p. Edwarda upchnąć w DPS. Czasem pewnie zdarzają się "ludzkie opiekunki, rozumiejące potrzeby człowieka i podejmujące działania, by rzeczywiście pomagać, a nie unieszczęśliwić, ale gwarancji nie ma, że na taki osoby p. Edward trafi :cry:


:( może uda sie w takim razie sąsiadki poprosić o większe wsparcie.Zaczęło się od wojny,ale jak widzą,że ktoś chce pomóc może same też jakoś bardziej sie przyłożą
Gdyby zwierzę zabiło z premedytacją był by to ludzki odruch

akirara

 
Posty: 41
Od: Wto wrz 18, 2007 20:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon mar 09, 2015 10:47 Re: Gdańsk - pan Edward i jego dwa koty

Dobra, to już wiemy na czym stoimy. Oprócz jedzenia , tak jak wspomniałam wcześniej, podrzucę też 3 kg proszku (tyle że dzisiaj już nie zdążę dotrzeć do GB). Nie mam miarki do proszku niestety. Jak ktoś ma zbędną to pewnie się przyda. Akirara,o której jutro tam jedziesz? Potrzebujesz jakiejs pomocy?
Nawet skromna pomoc jest zawsze lepsza od wielkiego współczucia.
Obrazek

Izzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 896
Od: Nie sty 10, 2010 12:52
Lokalizacja: Gdańsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot], kasiek1510 i 67 gości