Kochane Cioteczki, nasze nowe jednookie podopieczne, wczoraj dotarły do Polski.
Są roztkliwiające, nieśmiałe i kruchutkie, niestety za nimi wiele, zbyt wiele...
Ale teraz już grzeją doopki w pokoiku Peci, której za tę możliwość z całych sił dziękuję
Już Kasia je wychucha
W czwartek jedziemy z nimi do lecznicy, a dziś z grupą pozostającą pod skrzydłami Marty

, którą staramy się wykurować (grupę, nie Martę

). Niestety niedożywienie zaowocowało sporymi problemami z wątrobą i jelitkami

Za nimi mnóstwo badań, przed nimi jeszcze troszkę, ale musi być dobrze wreszcie
Czarnuszka ma ok. pół roku, a rudziaszka ok. ośmiu miesięcy. Przyjeżdża do nas prawie sama młodzież, starsze raczej nie mają szansy dożyć szansy na ratunek, pomimo że ratowniczki po tamtej stronie granicy robią co mogą, a nawet więcej...
Oto panieneczki wczoraj, jeszcze w mojej łazience.

