Kotka z chlewu - Kredka znalazła dom :) !

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 23, 2014 11:45 Re: Kotka z chlewu i kolorowe maluszki.

Ta Kredka też ma charakterek... co więc wyrośnie z Malwinki.... najlepsze jest to, że jako dobra mama ona chce mieć kocięta "na oku" a kocięta są na etapie rozchodzenia się na wszystkie strony... a Kredka siedzi i się rozgląda i biedna ogarnąć nie może...

Dziś też pierwsza KUPA :) w kuwecie. Właścicielem urobku jest Leo. :ok: :1luvu:
Tylko potem Kredka chciała ją zjeść.... :roll:

OlaLola

Avatar użytkownika
 
Posty: 4061
Od: Nie paź 21, 2007 9:33
Lokalizacja: Tarnowskie -Góry

Post » Pt maja 23, 2014 13:32 Re: Kotka z chlewu i kolorowe maluszki.

Kredka - piękna koteczka, oj piękna!!. Maleńtaski urocze, rozpływam się .. rozpływam :oops: :oops: :1luvu:
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Pt maja 23, 2014 13:38 Re: Kotka z chlewu i kolorowe maluszki.

OlaLola pisze:Dziś też pierwsza KUPA :) w kuwecie. Właścicielem urobku jest Leo. :ok: :1luvu:

Zuch chłopak! :D :ok:

pirulasińska

Avatar użytkownika
 
Posty: 429
Od: Pon mar 19, 2012 15:08

Post » Pt maja 23, 2014 18:05 Re: Kotka z chlewu i kolorowe maluszki.

No, Leo, to ty kawał kocura już jesteś :!:
Kupa w kuwecie to jest COŚ :ok:

Co do Kredki i Malwinki - cóż, kolorowe dziewczynki mają....specyficzny urok osobisty :twisted:
Kochane, słodkie, urocze zołzy :lol:

Theodora

Avatar użytkownika
 
Posty: 1886
Od: Pon kwi 30, 2007 10:49

Post » Pt maja 23, 2014 19:37 Re: Kotka z chlewu i kolorowe maluszki.

Jeśli chodzi o "pierwsze razy" to Malwinka pierwszy raz wdrapała się na łóżko. Ona też najczęściej się oddala. Jagódka zaczęła wychodzić z klatki.... a Ari nadal najmniejszy choć widać, że przytył...
Słodkie te maluszki.... do schrupania... :1luvu: :mrgreen:

OlaLola

Avatar użytkownika
 
Posty: 4061
Od: Nie paź 21, 2007 9:33
Lokalizacja: Tarnowskie -Góry

Post » Sob maja 24, 2014 9:33 Re: Kotka z chlewu i kolorowe maluszki.

Zrobiłam pierwsze ogłoszenie kociakom. Zastanawiałam się, czy nie za szybko... z jednej strony te plus minus 3 tygodnie to wystarczająco długo, żeby potencjalny chętny się przygotował, odbyła się wizyta... żeby pozbyć się oszołomów określiłam wyraźne warunki jakie należy spełnić.

http://olx.pl/oferta/kotka-kredka-i-jej ... r=EREC-55-[id1]-20140524-[diplayLink]-552130@1-20140524093524


Dziś Kredka bawiła się z Malwinką... i wszystko byłoby dobrze, gdyby nie zaczęła się nią bawić jak jakąś maskotką i pogryzać za mocno... i Malwinka uciekła w popłochu...

OlaLola

Avatar użytkownika
 
Posty: 4061
Od: Nie paź 21, 2007 9:33
Lokalizacja: Tarnowskie -Góry

Post » Sob maja 24, 2014 10:29 Re: Kotka z chlewu i kolorowe maluszki.

Ogłoszenie uważam, że jest b.dobrze napisane, zawarte zostało wszystko. Ale one są śliczne jak leża takie śpiące całą czwórka. Takie malutkie baleroniki jeden obok drugiego. :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek

jasia.stargard

 
Posty: 829
Od: Wto sie 27, 2013 10:14

Post » Sob maja 24, 2014 12:31 Re: Kotka z chlewu i kolorowe maluszki.

Śliczna koteczka i kotki też
Obrazek
Misia [*] u mnie 28.04.2017-14.06.2018

Meteorolog1

Avatar użytkownika
 
Posty: 3997
Od: Sob lis 23, 2013 0:42
Lokalizacja: Olesno (opolskie)

Post » Sob maja 24, 2014 12:44 Re: Kotka z chlewu i kolorowe maluszki.

jasia.stargard pisze:Ogłoszenie uważam, że jest b.dobrze napisane, zawarte zostało wszystko.


I nikt nie dzwoni... :ryk: a pomyśleć co by było gdyby treść ogłoszenia brzmiała:

oddam kotki w dobre ręce. pilnie.

:ryk:


A tak spały dzisiaj małe kluski :1luvu:
Obrazek
Obrazek

OlaLola

Avatar użytkownika
 
Posty: 4061
Od: Nie paź 21, 2007 9:33
Lokalizacja: Tarnowskie -Góry

Post » Sob maja 24, 2014 14:07 Re: Kotka z chlewu i kolorowe maluszki.

Rozkoszne śpioszki. Nikt nie dzwoni bo jeszcze trzeba czekać 3,5 tygodnia a ktoś jak się napali to chce zaraz. Będą dzwonić tylko trzeba powtarzać ogłoszenie i możliwie wszędzie poogłaszać. :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:
Obrazek

jasia.stargard

 
Posty: 829
Od: Wto sie 27, 2013 10:14

Post » Sob maja 24, 2014 16:09 Re: Kotka z chlewu i kolorowe maluszki.

Tak, najważniejsze żeby zadzwoniły te odpowiednie osoby.
Boskie te kociaste :1luvu: :1luvu: :mrgreen:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Taka jestem giętka :ryk:
Obrazek
Obrazek

OlaLola

Avatar użytkownika
 
Posty: 4061
Od: Nie paź 21, 2007 9:33
Lokalizacja: Tarnowskie -Góry

Post » Sob maja 24, 2014 16:11 Re: Kotka z chlewu i kolorowe maluszki.

Kotka - mamuśka szczęśliwa jest z tymi maluchami. Bynajmniej na taką wygląda. :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

jasia.stargard

 
Posty: 829
Od: Wto sie 27, 2013 10:14

Post » Sob maja 24, 2014 19:09 Re: Kotka z chlewu i kolorowe maluszki.

A nie da rady zostawić ich trochę dłużej z mamą? 7 tygodni to wcześnie na zmianę domu...
Obrazek

Agulas74

Avatar użytkownika
 
Posty: 4566
Od: Pt maja 11, 2007 12:30
Lokalizacja: Tychy

Post » Sob maja 24, 2014 20:05 Re: Kotka z chlewu i kolorowe maluszki.

Agulas74 pisze:A nie da rady zostawić ich trochę dłużej z mamą? 7 tygodni to wcześnie na zmianę domu...

Też tak myślałam, ale nigdy kociąt nie miałam. :)
Obrazek

jasia.stargard

 
Posty: 829
Od: Wto sie 27, 2013 10:14

Post » Nie maja 25, 2014 6:55 Re: Kotka z chlewu i kolorowe maluszki.

Agulas74 pisze:A nie da rady zostawić ich trochę dłużej z mamą? 7 tygodni to wcześnie na zmianę domu...


Nie. Szczepienie i jeśli tylko będą odpowiednie domki pojadą. Kotka mam nadzieję, nie dostanie w między czasie rui i zdążymy ją wysterylizować :) i też do nowego domu. Ona wcześniej nim nie odstawi kociąt ( o ile w ogóle) nie zaakceptuje mi innych kotów, a Tomasz też już oberwał i to zupełnie bez powodu. Komfort psychiczny pozostałych kotów też się liczy, a kociakom nic się nie stanie.

OlaLola

Avatar użytkownika
 
Posty: 4061
Od: Nie paź 21, 2007 9:33
Lokalizacja: Tarnowskie -Góry

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 39 gości