Potrzebuję pilnie pomocy,bo wśród znajomych jej nie znalazł

Witam...dzisiaj nie udało się złapać żadnego...jakby czuły...ale na jutro mam lepszy sprzęt i więcej ludzi...

Trzymajcie kciuki...

I nadal proszę o wpłaty...bo bez pieniędzy nie da się nic zrobić, niestety...

A co do mojej wiarygodności....to ja nie sterylizowałam tylko w tej lecznicy, jeszcze w dwóch innych

Jednak ta jest najlepsza...
W ciągu roku...sama...może z 30 kotek...już sama nie wiem, ale było tego dużo

Wszystko sama i większości znalazłam domy

Nadal proszę kochani o wsparcie...bo bez Was nie zrobimy nic

Sabinalas pisze:Witam...dzisiaj nie udało się złapać żadnego...jakby czuły...ale na jutro mam lepszy sprzęt i więcej ludzi...

Trzymajcie kciuki...

I nadal proszę o wpłaty...bo bez pieniędzy nie da się nic zrobić, niestety...

A co do mojej wiarygodności....to ja nie sterylizowałam tylko w tej lecznicy, jeszcze w dwóch innych Jednak ta jest najlepsza...
W ciągu roku...sama...może z 30 kotek...już sama nie wiem, ale było tego dużo Wszystko sama i większości znalazłam domy

Nadal proszę kochani o wsparcie...bo bez Was nie zrobimy nic

Może lepiej mniej ludzi, jeśli one są takie płochliwe ? Rozstawić klateczkę i siedzieć gdzieś w samochodzie ? I trzeba je głodzić, a jeśli jadają jeszcze gdzieś to spróbować poinformować ludzi, że muszą przestać dokarmiać. Piszę tylko z ostrożności, bo na pewno wszystko o łapaniu już sama wiesz.

Przy tak dużej akcji warto zawsze pogadać z wetem, który niejako przy okazji dał Ci referencje, co po prostu warto wspomnieć na forum.

Wykonujesz sama kawał dobrej roboty i absolutnie należy Ci się pełne wsparcie zarówno fundacji jak i forum. :ok:

No więc sytuacja wygląda tak :

3 kotki złapane, w tym jedna już po zabiegu

Zdjęcia zaraz będą...

Zdjęcia robione w klinice, ponieważ inaczej się nie dało...syczały, drapały... w samochodzie były przykryte koce, bo nie szło...
ale jakos dało radę

Sabinalas pisze:Zdjęcia robione w klinice, ponieważ inaczej się nie dało...syczały, drapały... w samochodzie były przykryte koce, bo nie szło...
ale jakos dało radę

Super!!!

A oto trzy kotki:

Szara już po sterylce. Cudna nawet z podrapanym noskiem. :lol:

Dlatego prosimy Was o wsparcie, bo jak widzicie...to działa...

3 kotki wysterylizowane...w poniedziałek dalsze łowy :ok:

Prosimy o pamięć

Sytuacja wygląda tak :

dzisiaj złapałam 2 kotki...jedną zupełną dzikuskę, czarną i jedną w miarę oswojoną...i miałam z nia wypadek...przed samą kliniką mi uciekła...ta oswojona...jestem zalamana...dałam już ogłoszenia, szukałam...musze ja odnaleźć...pierwszy raz w życiu uciekła mi kotka...proszę poradzcie coś....

jestem zalamana...

I nadal prosimy o wsparcie w sprawiekote...bo to dopiero 4...

Bardzo, ale to bardzo serdecznie dziękuję Sabinalas za przeprowadzenie wizyty przed adopcyjnej w Knurowie.
Dzięki temu wiem, że potencjalny domek został sprawdzony i mogę wyadoptować tam swoje tymczasy.
Jeszcze raz dziękuję !

Sabina wywieś ogłoszenia, pójdź tam po zmroku z jedzeniem i pokiciaj może wyjdzie

Byłam...kilka godzin...nic...ogłoszenia poszły, a dzisiaj pójdą już wszędzie...musi się znaleźć....

Kolejna kotka wysterylizowana...zdjęcia będą ...

Nadal proszę o wsparcie dla fundacji i o wpłaty na kotki...gdyby nie ta fundacja...nie dałabym rady i nie mogłabym sterylizować kotek...

Zdjęcie wrzucę jutro. Kotka jest czarna i bardzo dzika. :mrgreen:

Chiara pisze:Zdjęcie wrzucę jutro. Kotka jest czarna i bardzo dzika.

Dzisiaj została wypuszczona...dzika bardzo...

Proszę o wsparcie dla fundacji, bo naprawę pomagają...a żeby pomóc mi i innym potrzebującym...niestety jest potrzebne wsparcie...

Dlatego proszę o wsparcie fundacji... :ok:

Potrzebuję pilnie pomocy,bo wśród znajomych jej nie znalazł

Kto przegląda forum