Z karmicielką z osiedla Karolina jest w kontakcie, gdyby pojawił się nowy w stadzie kobieta ma dać znać. Chyba, że chodzi o miejsca gdzieś dalej.
Na razie bez zmian, Miziaka nie ma, nikt też nie dzwonił.
Nie mógł się zapaść pod ziemię, ale tereny rozległe-bloki, domki, park, szkoła, działki....Na razie obstawiam, ze nie uciekł daleko od miejsca zamieszkania, bo jeśli dostał się na drugą stronę Piastowskiej w okolice falowców to po prostu super
Jesteśmy umówione na piątek.