kasia1568 pisze:Ania będą ogłoszenia też inne wiec może, trzeba próbować z każdej strony. Nie jest łatwo , kotów jest ogrom a domy coraz bardziej zakocone. Wiem również, ze sporo osób ostatnio przekonuje się do kotów. Przykładem jestem ja, zawsze miałam psy- kotów w domu nigdy a odkąd córka przyniosła jednego maleńkiego znajdka 8 lat temu to nie wyobrażam sobi, żeby w domu nie było kotówa dla spokoju sumienia
mam i psa i 2 koty i jeszcze świnkę morską
i 8- latka pod opieką . Trzeba próbować i być dobrej myśli.
kasia,to coś tak samo jak mój Tż
On zawsze i wszędzie tylko psy i psy
Po zaginięciu Mikuśka[*] przez ok. 10 lat nie chciałam mieć żadnego kota,nie wiem,z żalu,złości,że Mikus mi zaginął? nie wiem.....
Aż do momentu,kiedy na wsi u mojej rodziny pojawiło się stadko miśków.Poczułam to coś ..........że znowu chcę mieć mruczydło
Tylko jak przekonać do tego Tżta ..Okazało się,ze sam się przekonał



Jak małe glizdy zaczeły łazić,jedno z nich ( Miśka) krok w krok za Tztem łaziła,położyłam ją mu na rękach ( próby przekonania go,jak się okazało potem pomysł "jak w mordę strzelił") Misia wpełzła mu na ramię i.......zaczeła go po prostu lizać po twarzy



Teraz robi wszystko Miśce,całuje,kocha ,wszystko,oboje są za sobą jak nie wiem co
A kiedyś?jakbym mu powiedziała,ze on kota pocałuje,to by mnie uwędził śmiechem
Sorki,ze taki elaborat wyszedł i pewnie nie wszyscy doczytają,ale żem musiała ,no .....