Kot z chorym sercem - kardiomiopatia przerostowa

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lis 30, 2013 23:09 Re: Kot z chorym sercem - kardiomiopatia przerostowa

Leczenie ostrej nadczynności tarczycy karmą to jakaś porażka.
Kardiomopatia może być wtórna do nadczynności tarczycy.
Na Twoim miejscu skonsultowałabym kota u dr. Niziołka.
"Akceptacja śmierci i protest przeciw niej: dwie nieusuwalne strony naszego życia." (L.Kołakowski)

fili

 
Posty: 3172
Od: Pon paź 10, 2005 10:14
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob lis 30, 2013 23:22 Re: Kot z chorym sercem - kardiomiopatia przerostowa

Miuti pisze:Z kotami nieobsługiwalnymi lekowo robię tak: rozpuszczam tabletkę w malutkiej ilosci wody, nabieram do strzykawki (najlepiej 2 ml) w wstrzykuję do pysia. .


Z tą strzykawką też może być problem (za pierwszym razem może nie, ale za każdym kolejnym... jak już będzie wiedział co się święci.. ) ale będziemy próbować wszystkich sposobów.

Miuti pisze:Ja bym zapytała veta, czy nie sądzi, czy w wypadku, gdyby kiciuś miał duszności, nie podać mu tak 1/2 tabletki furosemidu .


Jutro zadzwonię i zapytam, dzięki.

juszaw

 
Posty: 4
Od: Sob lis 30, 2013 18:18
Lokalizacja: Legionowo k. Warszawy

Post » Sob lis 30, 2013 23:28 Re: Kot z chorym sercem - kardiomiopatia przerostowa

Wet stwierdził że w Jego przypadku będzie łatwiej karmą niż lekami... Chyba w ogóle bardziej skupił się na serduchu niż tarczycy.
Właśnie cały czas się zastanawiam z tą konsultacją... A może najpierw napisać do Dr.Niziołka jakoś ogólnie i zapytać czy wskazana jest konsultacja "osobista" razem z kotkiem? Boję się z Nim jechać, bo on tak bardzo się stresuję... ostatnim razem jak byliśmy u weterynarza to zanim nawet cokolwiek wet zaczął mu robić to On dostał lekkiej duszności :(

juszaw

 
Posty: 4
Od: Sob lis 30, 2013 18:18
Lokalizacja: Legionowo k. Warszawy

Post » Sob lis 30, 2013 23:55 Re: Kot z chorym sercem - kardiomiopatia przerostowa

Nadczynność tarczycy powoduje m.in. problemy z sercem. Tak jest w przypadku ludzi - właśnie to przerabiam.
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie gru 01, 2013 0:47 Re: Kot z chorym sercem - kardiomiopatia przerostowa

Moja Mama przygarnęła bezdomna kicie, uganiala sie za rezydentka a potem dyszala, szybko sie męczyła ale było lato i zrzucano to na karb upałów , kotka pojechała na sterylke.... Z której już nigdy nie wróciła :cry: nie przeżyła narkozy, doszło do obrzeku płuc i udusila sie, mama poprosiła o sekcje ktora wykazała właśnie wrodzona kardiomippatie przerostowa :cry: kotka miała zaledwie 1,5 roku , Mama do dzis przeżywa ze zawiozła ja na smierć :cry:
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Nie gru 01, 2013 21:55 Re: Kot z chorym sercem - kardiomiopatia przerostowa

Kardiomiopatia przerostowa jest chorobą genetyczną. Tak naprawdę może pojawić się w każdej chwili na długo zanim kot zacznie mieć jakiekolwiek zewnętrznie obserwowane objawy (np. duszności). Jedyną skuteczną metoda na wczesną diagnozę jest regularne mierzenie kotu ciśnienia. Jeśli zacznie się podnosić to w pierwszej kolejności wyklucza się nerki a potem robi echo serca. Echo, a nie rentgen bo tylko w ten sposób widać poszczególne mięśnie i stopień zarastania przez nie komór i przedsionków.
W Warszawie jest doskonała kardiolog Urszula Bartoszuk-Bruzzone. Przyjmuje w kilku lecznicach m.in. na Białobrzeskiej. Mogę ją polecić z czystym sumieniem gdyż diagnozowała moje trzy koty kardiologiczne i ustawiała im bardzo dobre leczenie.
Najtrudniejsza dla mnie w tym wszystkim jest ocena stopnia cierpienia kota i podjęcie decyzji o skróceniu tego cierpienia. Zawsze się wydaje, że to jeszcze nie jest TEN moment a tymczasem zwierzak cierpi.
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Nie gru 01, 2013 22:03 Re: Kot z chorym sercem - kardiomiopatia przerostowa

na Białobrzeskiej dr Bruzzone już nie przyjmuje od jakiegoś czasu
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18766
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pon gru 16, 2013 10:29 Re: Kot z chorym sercem - kardiomiopatia przerostowa

Przyjmuje w innych miejscach
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Pon gru 16, 2013 11:37 Re: Kot z chorym sercem - kardiomiopatia przerostowa

Byłam na konsultacji u dr Niziołka. Zalecił dodatkowe leki (Acard 1tab / 2x w tyg i Atenonol 1/4 tab/ dziennie). Oprócz tego bierze Prilium i Furosemid 1/4 tab 2 razy w tyg). Zlecił też Metizol ale najpierw trzeba zrobić bad hormonu T4 (bez znieczulenia) żeby dopasować odpowiednią dawkę.
Podobno niektóre koty źle znoszą Metizol. Macie jakieś doświadczenia w temacie tego leku?

Minęło 1,5 tyg odkąd Gacuś dostaje te leki i niestety od 2 dni odmawia jedzenia, a co za tym idzie ciężko podawać mu leki :( w ogóle cały czas śpi, nie mruczy, nie przychodzi na zawołanie, jest "nieobecny", widzę że dzieje się coś złego bo NIGDY taki nie był :cry:
Czy to te leki na Niego tak działają, czy ta choroba serca się rozwija, bo właśnie nie działają leki i stan się pogarsza, czy to tarczyca daje się we znaki? Dziś idziemy na badanie krwi, żeby sprawdzić, czy coś innego się nie "popsuło" (nerki, trzustka itp...).
Skąd wiedzieć czy Go bardzo coś boli, czy cierpi, czy po prostu źle się czuje?? co mogę jeszcze dla niego zrobić? ;(

juszaw

 
Posty: 4
Od: Sob lis 30, 2013 18:18
Lokalizacja: Legionowo k. Warszawy

Post » Śro gru 18, 2013 10:29 Re: Kot z chorym sercem - kardiomiopatia przerostowa

Kot najczęściej nie piszczy ani nie płacze z bólu, tylko cierpi w milczeniu - wtedy nie je, nie myje się i dużo śpi. Myślę, że Twój kiciuś zdecydowanie źle się czuje. Sprawdzaj jak oddycha, czy mu nie rzęzi,czy nie jest mu duszno, przy problemach z krążeniem pojawia się w płucach płyn, może również powstać stan zapalny (jak u ludzi leżących tzw. zastoinowe zapalenie płuc). W skrajnym przypadku kot oddycha bardzo płytko i szybko, tak jakby nie mógł złapać tchu - to znaczy, że umiera.
Moje koty kardiologiczne też dostawały Atenolol i Acard ale jeszcze do tego Benalapril na obniżenie ciśnienia i Kalipoz, bo leki na obniżanie ciśnienia wypłukują potas. Bardzo, bardzo ważne jest obniżanie ciśnienia. Jakie ciśnienie miał kot przed i po podaniu leków? To trzeba kontrolować regularnie i dopasowywać dawki a to może potrwać. Trzeba też kontrolować nerki i oczy (ciśnienie śródgałkowe bo to przy nadciśnieniu tętniczym niszczy siatkówkę i kot traci wzrok).

ALE NAJWAŻNIEJSZE! NIE POZWÓL MU CIERPIEĆ! NIE CZEKAJ AŻ ZACZNIE UMIERAĆ!
Taką decyzję będziesz w końcu musiała podjąć. Wiem, że to bardzo trudne i bardzo ciężko nawet myśleć o eutanazji ale wierz mi, Twój ból po jego odejściu będzie niczym w porównaniu z jego cierpieniem. Nie pozwól na to jeśli go kochasz.

W dalszym ciągu polecam Ci dr Bartoszuk. Jeśli sytuacja jest beznadziejna - powie Ci to otwartym tekstem.
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Pt sty 31, 2014 10:46 Re: Kot z chorym sercem - kardiomiopatia przerostowa

juszaw pisze:Byłam na konsultacji u dr Niziołka. Zalecił dodatkowe leki (Acard 1tab / 2x w tyg i Atenonol 1/4 tab/ dziennie). Oprócz tego bierze Prilium i Furosemid 1/4 tab 2 razy w tyg). Zlecił też Metizol ale najpierw trzeba zrobić bad hormonu T4 (bez znieczulenia) żeby dopasować odpowiednią dawkę.
Podobno niektóre koty źle znoszą Metizol. Macie jakieś doświadczenia w temacie tego leku?

Minęło 1,5 tyg odkąd Gacuś dostaje te leki i niestety od 2 dni odmawia jedzenia, a co za tym idzie ciężko podawać mu leki :( w ogóle cały czas śpi, nie mruczy, nie przychodzi na zawołanie, jest "nieobecny", widzę że dzieje się coś złego bo NIGDY taki nie był :cry:
Czy to te leki na Niego tak działają, czy ta choroba serca się rozwija, bo właśnie nie działają leki i stan się pogarsza, czy to tarczyca daje się we znaki? Dziś idziemy na badanie krwi, żeby sprawdzić, czy coś innego się nie "popsuło" (nerki, trzustka itp...).
Skąd wiedzieć czy Go bardzo coś boli, czy cierpi, czy po prostu źle się czuje?? co mogę jeszcze dla niego zrobić? ;(


Juszaw, powiedz proszę co z Twoim Gacusiem? Jak wyszły badania, jak kot się czuje?

Mój Muszu ma ledwie ponad 4 lata, w listopadzie wystąpiły pierwsze objawy ale niestety trafiłam do jakiejś nieprofesjonalnej kliniki (na Fieldorfa) gdzie chirurg zdiagnozowal u kota zapalenie płuc i leczono go ponad miesiąc antybiotykami (obrzęk płuc spowodowany chorobą serca), był tez u kardiologa ale ten mimo badan (echo, ekg) nie zdiagnozował kardiomiopatii przerostowej. W końcu na szczęście dotarliśmy do doktor Kraszyńskiej (przyjmuje w klinice u doktora Niziołka) i kot został poprawnie zdiagnozowany i zaczął przyjmowac leki ktore mu pomogły. Niestety musi też dostawać leki na wątrobę bo antybiotyki wyjałowiły mu organizm.
Muszu przyjmuje na serducho furosemid, atenolol, acard, a ostatnio dostał również Vemedin.

Niestety jego apetyt wciąż się nie polepsza (wczoraj dostał mirtagen na poprawę apetytu bo od dwoch dni prawie sam nic nie je, karmimy go ze strzykawki na siłę) a apatia w ciągu ostatnich dwóch dni wzrosła. Tak samo jak opisujesz stan Gacka, jest taki nieobecny, leży tylko w miejscu i znów ciężej oddycha. Od wczoraj ma też lekkie drgawki, zastanawiam się jaki moze byc ich powód... Dziś chyba znów pojedziemy do doktor Kraszewskiej. Ja też nie wiem jak mu pomóc, jak na niego patrzę chce mi się plakać a najgorsze jest poczucie winy, ze wczesniej go nie badałam a teraz, kiedy pojawiły sie objawy i jego stan jest tak zaawansowany... Jest juz za późno :(:(:(:(:(

eleuth

 
Posty: 1
Od: Pt sty 31, 2014 10:31

Post » Pon lut 10, 2014 22:56 Re: Kot z chorym sercem - kardiomiopatia przerostowa

Mnie dziś spotkał szok. Mój kot Albinek (krzyżówka Maine Coona z europejskim) dosłownie przewrócił się i było po nim. Trwało to może jakąś minutę, nawet nie zdążyłam zareagować. Miał tylko cztery lata. Podejrzewam, że to właśnie ta choroba, w dodatku był bardzo płochliwy bał się każdego kto przychodził do domu niezależnie od tego czy był pierwszy czy 100 raz. Rano zachowywał sie normalnie nic nie wskazywało, że jest chory. Spał dużo, ale miał tak od zawsze, ale nie był apatyczny często skakał na parapet i gonił się z drugim kotem miał apetyt za dwóch.
Zastanawiam się czy to jego płochliwe zachowanie miało związek z tą chorobą, czy może ją przyspieszyło. Mamy go od małego i nigdy nikt mu krzywdy nie zrobił. Jak był mały to się niczego nie bał. A od 3 lat czasami bał się nawet własnego cienia.
Naprawdę wpółczuje, że u waszych pupili zdiagnozowaną tą chorobę. Czasami lepiej być nieświadomym choć jeszcze jestem w szoku.

lena163

 
Posty: 3
Od: Pon lut 10, 2014 22:44

Post » Wto lut 11, 2014 15:21 Re: Kot z chorym sercem - kardiomiopatia przerostowa

lena163 pisze:Naprawdę wpółczuje, że u waszych pupili zdiagnozowaną tą chorobę. Czasami lepiej być nieświadomym choć jeszcze jestem w szoku.

To nie jest tak prosto. :( Czasami kardiomiopatia rozwija się powoli i oprócz podwyższonego ciśnienia nic nie widać ani na pierwszy ani na drugi rzut oka, aż tu pewnego dnia kot traci wzrok. Orientujemy się, że nie widzi jak przestaje trafiać do miseczek i potyka się o duże meble. Pędzimy wtedy do okulisty a okulista mówi:"echo serca proszę zrobić i badanie krwi na okoliczność nerek" Jeśli to nie nerki, to niestety często to właśnie kardiomiopatia dała o sobie znać i można mieć tylko wyrzuty sumienia, że się nie kontrolowało regularnie ciśnienia krwi u kiciusia.
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Wto lut 11, 2014 17:01 Re: Kot z chorym sercem - kardiomiopatia przerostowa

No trudno się nie zgodzić. Może się źle wyraziłam, bo chodziło mi o przypadki którym niewiele już można pomóc i właściciel czeka na nieuniknione. Wcześniej słyszałam o tej chorobie, ale mój biedny kot nie miał objawów (drugi mój kuciuś Mambo (czysty maine coon) był badany na wadliwy gen, a Albina dostaliśmy od znajomych i jako maluch był zdrowy bo był badany przed zabiegiem kastracji). A jakbym wiedziała, że wisi na nim wyrok, który można choć nie zawsze jedynie odwlec w czasie przy płochliwym charakterze mojego kota to bym chyba w głowę dostała bojąć sie że każdy dzwonek do drzwi czy inny stres może go zabić bo tak się wszystkiego bał.
Teraz już się nie skuszę na rasowego ani mieszańca bo jak czytam o tych wszystkich możliwych chorobach to się boję. Wcześniej miałam dachowca i żył aż 16 lat i żył by dłużej, ale dostał raka. No ale to już był staruszek.

lena163

 
Posty: 3
Od: Pon lut 10, 2014 22:44

Post » Sob maja 17, 2014 23:12 Re: Kot z chorym sercem - kardiomiopatia przerostowa

lena163 pisze:(...) Może się źle wyraziłam, bo chodziło mi o przypadki którym niewiele już można pomóc i właściciel czeka na nieuniknione. (...)


Po przeczytaniu Twojej opinii mam trochę mieszane uczucia. Niestety przeżyliśmy właśnie to, do czego nawiązujesz - odszedł nasz kochany przyjaciel, chory na kardiomiopatię, i "czekaliśmy na nieuniknione". Choć serce nam pękało na myśl o tym, że nasze małe szczęście może nas wkrótce opuścić, dzięki tej informacji mogliśmy okazać mu jeszcze więcej miłości i uwagi (o ile w ogóle było to jeszcze w naszym przypadku możliwe). W takiej sytuacji masz świadomość tego jak kruche jest życie i jak cenna jest każda chwila, bo może być ona ostatnią. Wiele osób po utracie najbliższych (czy to pupili czy ludzi) zadręcza się myślami typu "gdybym wiedział, że to się stanie dziś, to wczoraj poświęciłbym więcej uwagi/ byłbym lepszy/ milszy/ nie zrobiłbym tego czy tamtego" itd. Gdy wiesz, że Twój pupil ma policzone dni, trochę jest to tak, że starasz się sprawić, aby każdy kolejny dzień był wyjątkowy, aby nie żałować potem, że czegoś się nie zrobiło, nie dało czy może coś się zaniedbało.

Dodam jeszcze, że mimo iż wiedzieliśmy o tym co ma nastąpić, nie było nam wcale łatwiej pożegnać się z naszym przyjacielem w tych ostatnich chwilach :(

Moliera1

 
Posty: 34
Od: Sob maja 17, 2014 22:44

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 44 gości