Cd. o Brydzi i Yodzie- nowe wieści

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob cze 05, 2004 13:28

Modlińska 257 - Pani Agata Tarasek - lokal może niezbyt cudny - ale doctorka bardzo ok!!
Obrazek
Obrazek

dorotek6

 
Posty: 1350
Od: Pon maja 24, 2004 10:57
Lokalizacja: Praha

Post » Sob cze 05, 2004 13:30

Nie znam, ale dobrze, że ok :)
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Sob cze 05, 2004 13:38

Też się cieszę - ale bardziej się cieszył moj kot destruktor :!: :lol:
Obrazek
Obrazek

dorotek6

 
Posty: 1350
Od: Pon maja 24, 2004 10:57
Lokalizacja: Praha

Post » Nie cze 06, 2004 12:04

Mam sposób na poranne wstawanie Brygidy......jak zaczyna szaleć trzeba wstać, pójść do kuchni i nakarmić zwierzę czymś dobrym.......byłyśmy sobie obie wdzięczne za to odkrycie.
A to mój Brydziak:
http://upload.miau.pl/9173.jpg
http://upload.miau.pl/9174.jpg
http://upload.miau.pl/9175.jpg
http://upload.miau.pl/9176.jpg
Zdjęcia nie najlepszej jakości, ale nie mam cyfrówki - pykam z telefonu, a że mała ruchliwa...........sami wiecie :lol:
Przepraszamy za wytłuszczone uszka, ale jesteśmy w trakcie leczenia :)
Obrazek
Obrazek

dorotek6

 
Posty: 1350
Od: Pon maja 24, 2004 10:57
Lokalizacja: Praha

Post » Nie cze 06, 2004 15:31

http://upload.miau.pl/9176.jpg
hehehe, ale kawał nicponia.. :1luvu:

varia

 
Posty: 13824
Od: Sob sty 31, 2004 22:28

Post » Nie cze 06, 2004 19:01

Zapomniałam dodać, że dziś w nocy Brydzakowi zebrało się na czułości........mogę powiedzieć, że to była najczulsza noc jaką przeżyłam w ciągu ostatniego tygodnia :lol: . Brygida postanowiła wymyć mi twarz - z dużą dokładnością, wymasować ją, pomruczeć, "wejść do nosa" oraz ucha, leżeć na mojej głowie.......a na samym końcu wysiudać mnie z poduszki - tak więc moja księżniczka potrafi się nieźle ustawić :lol:
To Brygidka w wersji grzecznej - wręcz wzorowej:
http://upload.miau.pl/9233.jpg
A to wersja agresor:
http://upload.miau.pl/9234.jpg

We środe Brygida przeprowadza się na 4 dni do moich rodziców........mam nadzieję, że nie będzie żadnych problemów.......
Obrazek
Obrazek

dorotek6

 
Posty: 1350
Od: Pon maja 24, 2004 10:57
Lokalizacja: Praha

Post » Nie cze 06, 2004 19:11

Oj sliczności jak rośnie! Któregoś dnia wproszę się do Ciebie!!! Ale ma szelma błysk w oku ciągle ten sam!!! Albo i większy, bo nabiera pewności siebie. Uważaj, bo niedługo wejdzie Ci na głowę. Zreszta chyba juz weszła w każdym tego słowa znaczeniu, wnioskując z tego, co napisałaś.
Buziaki i głaski!!!

nuka

 
Posty: 341
Od: Czw sty 15, 2004 14:18
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 06, 2004 22:19

dorotek6 pisze:We środe Brygida przeprowadza się na 4 dni do moich rodziców........mam nadzieję, że nie będzie żadnych problemów.......

problem będzie, jak się rodzice w maluchu zakochają i oddać nie będą chcieli.. 8)

varia

 
Posty: 13824
Od: Sob sty 31, 2004 22:28

Post » Pon cze 07, 2004 10:54

Z tego co widzę to mamuśka ma dużą ochotę "przejąć" kota - ale tata nie zgadza się na futrzaka ->strasznie przeżył uśpienie psa........ :cry: . Poza tym ja nie oddam mojego maleństwa - już się przyzwyczaiłam do obecności malucha w domu, mam się kim opiekować, kogo przytulać i troszczyć........tak wiec mówie świadomie - nie oddam nikomu Brydziątka :!:
Obrazek
Obrazek

dorotek6

 
Posty: 1350
Od: Pon maja 24, 2004 10:57
Lokalizacja: Praha

Post » Pon cze 07, 2004 17:38

nuka pisze:Oj sliczności jak rośnie! Któregoś dnia wproszę się do Ciebie!!! Ale ma szelma błysk w oku ciągle ten sam!!! Albo i większy, bo nabiera pewności siebie. Uważaj, bo niedługo wejdzie Ci na głowę. Zreszta chyba juz weszła w każdym tego słowa znaczeniu, wnioskując z tego, co napisałaś.
Buziaki i głaski!!!


Dorcia - zapraszamy - koniecznie musisz nas odwiedzić :!: - tylko obgadamy termin.
Obrazek
Obrazek

dorotek6

 
Posty: 1350
Od: Pon maja 24, 2004 10:57
Lokalizacja: Praha

Post » Wto cze 08, 2004 13:48

dorotek6, a nikt z Twoich znajomych nie zakochał sie w Brydzi? Bo kotka którą mam od wczoraj jest straaaaasznie do niej podobna... 8)
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Wto cze 08, 2004 13:58

O jeny - faktycznie prawie siostrzyczki :!: Wszyscy się zakochali w Brydziaku do granic możliwości, ale wiesz jak jest - jak przychodzi co do czego wszyscy się wykręcają - bo to trzeba się jednak zająć zwierzakiem. Dziś zapytam mojego sąsiada, bo mówił, że się zastanawia nad futrem w domu - zapytam też koleżankę - wiem, że jej córcia choruje na kociaka, ale moja koleżanka chyba boi się obowiązku....nic to popytam - może rzeczywiście po długim weekendzie spędzonym z Brydziakiem moi rodzice by wzięli malucha...... :D
Obrazek
Obrazek

dorotek6

 
Posty: 1350
Od: Pon maja 24, 2004 10:57
Lokalizacja: Praha

Post » Wto cze 08, 2004 13:59

dorotek6 pisze:O jeny - faktycznie prawie siostrzyczki :!: Wszyscy się zakochali w Brydziaku do granic możliwości, ale wiesz jak jest - jak przychodzi co do czego wszyscy się wykręcają - bo to trzeba się jednak zająć zwierzakiem. Dziś zapytam mojego sąsiada, bo mówił, że się zastanawia nad futrem w domu - zapytam też koleżankę - wiem, że jej córcia choruje na kociaka, ale moja koleżanka chyba boi się obowiązku....nic to popytam - może rzeczywiście po długim weekendzie spędzonym z Brydziakiem moi rodzice by wzięli malucha...... :D


będę trzymać kciuki :) żeby kolejny bidaczek znalazł kochającą rodzinkę :) tak jak Brydzia :)
Amiś, Antoś, Bambosz, Pepsi i Cola

Sydney

 
Posty: 14742
Od: Pt mar 19, 2004 10:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto cze 08, 2004 14:10

A nade mną po powrocie z pracy wisi widmo mycia kociego tyleczka i łapek po porannych przejściach - czyli przyklejeniu się wrednego kupsona do sierści Brydziątka :lol: .
Ja za nią ganiałam, ona uciekała, kupson się roznosił po całym mieszkaniu - saaaaama radość :? . Mieszkanie doprowadziłam w błysk do porządku, ale kot niestety pozostał "nieczysty".
Muszę tą moją sierotę nauczyć, że w kuwetce się nie siada tylko trzyma kuper nad żwirkiem :!:
Obrazek
Obrazek

dorotek6

 
Posty: 1350
Od: Pon maja 24, 2004 10:57
Lokalizacja: Praha

Post » Wto cze 08, 2004 14:14

dorotek6 pisze:Muszę tą moją sierotę nauczyć, że w kuwetce się nie siada tylko trzyma kuper nad żwirkiem :!:

:ryk:
A jak jej to pokażesz? :lol:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 100 gości

cron