Obiecałam, że dam znać jak poszło
Rezydentka CikCik została wysterylizowana 14 lutego.
Szew był tak ładnie zrobiony, że na fotce mało widać, że coś przy brzuszku było gmerane.

Za sprawą Dobrej Duszy

z forum, która odkupiła ode mnie tablet wczoraj na zabieg mogłam zawieźć piwniczną kotkę- Siostruszkę, o którą się rozchodziło we wcześniejszych postach

Na szczęście nie była w ciąży więc jest spore prawdopodobieństwo, że sterylka została wykonana jeszcze przed pierwszą rujką. Mała dziś już czuje się dobrze, rano pożarła kurczaka i położyła się spać. Posiedzi sobie trochę w klatce po czym zostanie wypuszczona.

Dziewczyny, wielkie DZIĘKI, za wszystko 