» Śro maja 08, 2013 7:04
Re: Pomocy!Łódź,Krzemieniecka,potrzebne DT dla złapanego mal
Ola, spokojnie.Wiem jak to jest, kiedy nie ma pieniędzy.Zdobędziemy je jakoś, nie martw się.Kotek musi trafić do lecznicy, to teraz najważniejsze.Nie doradzę nic w sprawie jedzenia, bo takiej malizny nigdy nie miałam, kociaki, które do mnie trafiały jadły samodzielnie i dostawały karmę dla kociąt.To, że kotek drapie, to normalne, sporo przeżył i się boi.Na działce łapałam kiedyś dwa kociaki, jeden tak mnie pogryzł, że musiałam odwiedzić szpital.Nie był dzikuskiem, na następny dzień brałam go na ręce, przytulałam.Zaczekajmy na przegląd u weta.