Norbi [']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 31, 2013 9:24 Re: Norbi - norweski szkielet - Kotylion

Norbi Hop na górę :ok:
Obrazek ANATOLEK [*] 25.03.2000 - 18.02.2015.

Anatolek

 
Posty: 1312
Od: Nie mar 11, 2012 14:07
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sty 31, 2013 16:11 Re: Norbi - norweski szkielet - Kotylion

I co tam słychać u chudziaszka?
Ania

balanka

 
Posty: 64
Od: Pt paź 05, 2012 13:44
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw sty 31, 2013 18:34 Re: Norbi - norweski szkielet - Kotylion

Będą dzisiejsze zdjęcia, a może i filmik, ale wieczorkiem
Kiepsko z tym jego chodzeniem, jutro chyba pojedziemy się prześwietlić... :roll:
Ciężko będzie, bo na razie nie możemy mu podać narkozy, a trzeba prześwietlić stawy biodrowe i miednicę... No nic...może coś się uda zrobić bez niej :roll:
Bolą go te tylne łapki ewidentnie...
Za to apetycik - pierwsza klasa :ok: :mrgreen:
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23787
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 31, 2013 18:56 Re: Norbi - norweski szkielet - Kotylion

Apetycik jest to i kształty okrągłe się zrobią zamiast kańciastych wktórce :mrgreen: o ile robaczków nie ma, które mu podkradną amku prosto z brzuszka... :?
Trzymamy kciuki za grzeczne zachowanie przy prześwietlaniu :D :ok:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Hebi

 
Posty: 541
Od: Wto cze 26, 2012 14:47
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw sty 31, 2013 19:59 Re: Norbi - norweski szkielet - Kotylion

:ok: :ok: za zdrowie i zaokrąglenie koteczka, żeby miał siłę biegać i rozrabiać :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw sty 31, 2013 20:57 Re: Norbi - norweski szkielet - Kotylion

Norbi dzisiaj
http://www.youtube.com/watch?v=TsTjMGHp ... e=youtu.be
http://www.youtube.com/watch?v=EH6DlPjS ... e=youtu.be

Z myszą od MaPi :1luvu:
ObrazekObrazekObrazek

Tutaj w trakcie prób chodzenia...
Widać, że już sporo przytył :ok: - pupcia jeszcze chuda i kręgosłup czuć, ale brzuchol już się powoli zaokrągla :ok:
ObrazekObrazekObrazek
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23787
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 31, 2013 21:04 Re: Norbi - norweski szkielet - Kotylion

jaki on jest piękny... :1luvu:
nawet to, że składa się z samych oczu i futra, tego nie ukryje. a może właśnie dlatego jest taki cudny?
czynię banerki, na przykład takie jak te poniżej. jeśli potrzebujesz - ślij PW, zaradzimy.
Obrazek Obrazek

Maupa

Avatar użytkownika
 
Posty: 3038
Od: Pon cze 04, 2012 23:38
Lokalizacja: Kraków/Warszawa

Post » Czw sty 31, 2013 21:06 Re: Norbi - norweski szkielet - Kotylion

Jaki on kochany :1luvu:
Czy on musi być w lecznicy? Może szybciej by się poprawił w domu... Ale pewnie jakby mógł być już w DT, to już byłby tam. :oops: Wiem o tym, ale ciężko na niego patrzeć - takiego chudego i spragnionego człowieka :( .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw sty 31, 2013 21:30 Re: Norbi - norweski szkielet - Kotylion

O brzusio robi sie okraglutkie, a i łapinki chłopak ma takie dorodne , bedzie jeszcze z niego pieeeeeeekny kocuro! :ok: :ok: :ok: :ok:

inka69-69

 
Posty: 160
Od: Nie sty 22, 2012 21:50

Post » Czw sty 31, 2013 21:59 Re: Norbi - norweski szkielet - Kotylion

Cudny jest :!:
Chodzi mi po głowie i trzymam kciuki :ok:

MaPi

 
Posty: 5101
Od: Pon maja 21, 2012 13:31
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 01, 2013 6:21 Re: Norbi - norweski szkielet - Kotylion

Jaki on słodki... Ja go chce! :1luvu: (niestety narzeczony mi nie pozwoli :crying: )

AnnyLee

 
Posty: 252
Od: Czw maja 12, 2011 10:16

Post » Pt lut 01, 2013 7:05 Re: Norbi - norweski szkielet - Kotylion

AnnyLee pisze:Jaki on słodki... Ja go chce! :1luvu: (niestety narzeczony mi nie pozwoli :crying: )

Kot się wprowadza zamiast narzeczonego? :ryk: Na co komu ludzki samiec przy takim kocim przystojniaku? :spin2:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Hebi

 
Posty: 541
Od: Wto cze 26, 2012 14:47
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt lut 01, 2013 10:59 Re: Norbi - norweski szkielet - Kotylion

Norbi chwyta za serce z całych sił :1luvu:

Cały czas kciuki za rekonwalescencję zaciskamy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Pt lut 01, 2013 11:07 Re: Norbi - norweski szkielet - Kotylion

Hebi pisze:
AnnyLee pisze:Jaki on słodki... Ja go chce! :1luvu: (niestety narzeczony mi nie pozwoli :crying: )

Kot się wprowadza zamiast narzeczonego? :ryk: Na co komu ludzki samiec przy takim kocim przystojniaku? :spin2:


Grzecznie zapytam. Jeśli narzeczony rządzi juz teraz, bez respektu dla Twoich pragnień czy potrzeb (prawdziwych nie kaprysu, chociaż i te bywają prawdziwe - sprawdź jak to jest u ciebie). To co będzie po ślubie? Stereotyp "ja go sobie wychowam" już dawno "wypadł z obiegu" jako niefunkcjonalny, uciążliwy i delikatnie mówiąc nierealny (iluzoryczny). Nie gniewaj się za te słowa. Jestem realistką ludzkiego życia i związków. Stąd moje pytanie mające na celu wywołac Twoją refleksję (nie czytaj tego z poziomu: złośliwa baba). Nie chcę urazić. :D


Kocio coraz lepiej wygląda, świetnie sobie radzi. Może niepewny czy chwiejny chód wynika z olbrzymiego ubytku masy mięśniowej? Z wygłodzenia bolą też stawy. Ale dobra fotka rtg wyjaśni urazy. Oby ich nie było.
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Pt lut 01, 2013 11:12 Re: Norbi - norweski szkielet - Kotylion

Nie gniewam się :) Zgodził się na drugiego i nawet rozważaliśmy 3 ale po rozważeniu za i przeciw stwierdził, że nie damy rady. Ja myślę, że byśmy dali ale nie mogę na siłę go uszczęśliwić. Główną przyczyną jest za małe mieszkanie, jeśli kiedyś się przeniesiemy do większego to powiedział, że będziemy mogli mieć więcej kotów :D

AnnyLee

 
Posty: 252
Od: Czw maja 12, 2011 10:16

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Google Adsense [Bot] i 29 gości