SchronWro - wrocławskie koty czekają na domy! Fot. str. 95

w środę będzie wiadomo na 100% czy połamaniec pojedzie do domku.
jestem w kontakcie z Panią. zrobiła na mnie pozytywne wrażenie. zaprosiłam ją na wątek.

tego dziwaka też strasznie szkoda. taką dziwną ma buźkę. a kochany i miziasty jak aniołek.

jak sie ma Fifi, jest do wziecia?

gabi.cezar pisze:w środę będzie wiadomo na 100% czy połamaniec pojedzie do domku.
jestem w kontakcie z Panią. zrobiła na mnie pozytywne wrażenie. zaprosiłam ją na wątek.

tego dziwaka też strasznie szkoda. taką dziwną ma buźkę. a kochany i miziasty jak aniołek.

E.T. go home

Taki będzie tytuł ogłoszeń.

Kiwaczek na FB

"Fifi, koteczka 623/12, 6 lat, po zmarłym właścicielu, pokoik nr 7.
Coraz chudsza, wogóle nie odnajduje się w schronie. Boję się, że się niebawem się wykończy..."

mam na mysli tego kotka

myszorkot pisze:"Fifi, koteczka 623/12, 6 lat, po zmarłym właścicielu, pokoik nr 7.
Coraz chudsza, wogóle nie odnajduje się w schronie. Boję się, że się niebawem się wykończy..."

mam na mysli tego kotka

tak, Fifi nadal czeka.
jest zwykłą złotoburą kicią i nie przyciąga uwagi adoptujących.
nie odnajduje się wogóle na kociarni. nie wiem jak z jej apetytem,
ale zauważyłam, że schudła. wśród tak dużej ilości kotów jest ciągle spięta
i zestresowana. brakuje jej normalnych warunków domowych, fotela,
kanapy, ludzkich kolan, spokoju. schron to dla niej gehenna.

o widzę że pisałas równo ze mną to nie będę się powtarzać :wink:

Chcielibyśmy go adoptowac, mamy juz 2 kotki (1 wychodzacy), jesli bedzie mu dobrze to zdecydowanie jestesmy za aby go wziac od zaraz

aaaa viris ale fota :ryk:

Ale piękne zdjęcia... a kocurki jeszcze piękniejsze

Szóstka burasków idzie do przodu,rosną i nabierają ciałka, ale jedno maleństwo (to od krwawej kupki) w ogóle nie nabiera wagi, grymasi przy jedzeniu, dzisiaj byłam bardzo dumna, że wpakowałam w niego po kropelce trochę mleka, to chwilę później wszystko zwymiotował, a potem jeszcze zrobił w przeciągu 1,5 godziny 3 spore kupki (2 zwarte i 1 zupełnie rzadką, ale bez krwi)

U weta dostał podwójną kroplówkę i wet stwierdził, że ma opuchnięte jelita

Do mleka mamy mu wsypać probiotyki.
Bardzo się o niego boję... Może przez to, że jest taką nieporadną kruszynką, zupełnie skradł mi zupełnie serce... strasznie zależy mi na każdym z nich, ale ten maluszek to taki mój ulubieniec...
Dzisiaj zamierzamy zapakować go do oddzielnego koszyczka, termofor, w ciepłe bety i do łóżka z nami.
Rudzielec będzie niezadowolony, chociaż może zrozumie... Po raz kolejny nas zadziwił.Strzyże uszkami pod drzwiami, jak słyszy maluchy, ale ani nie drapie w drzwi ani nie próbuje się potajemnie tam wślizgnąć - jest po prostu moją największą dumą wychowawczą

Trzymajcie mocno kciuki za tą naszą drobinę i jak ktoś ma pomysł,co jeszcze może mu pomóc, to jestem otwarta na wszelkie podpowiedzi.

PS Dzisiaj znowu do schroniska trafiła jakaś potężna ilość kociaczków

myszorkot pisze:Chcielibyśmy go adoptowac, mamy juz 2 kotki (1 wychodzacy), jesli bedzie mu dobrze to zdecydowanie jestesmy za aby go wziac od zaraz

jjw666 - trzymam kciuki za maliznę i resztę zgrai.

Opuchnięte jelita? Hmmm... jeśli jest przytkany to może dlatego nie chciał jeść. Masuj mu delikatnie (ale bardzo delikatnie) boczki (bardziej takie głaskanie niż masowanie), szczególnie po jedzeniu. Chociaż się wypróżnił... Kupę zrobił przed wetem czy po przyjściu?
Ech... trzymam mocno :ok:

E.T. na gumtree i tablicy, na razie.
http://wroclaw.gumtree.pl/c-Zwierzaki-k ... Z410332009

jedna kupa przed wetem, druga w drodze od weta na bluzę (trzymałam go na rękach), trzecia w domu do kuwetki. Idę mu delikatnie pomasować brzuszek i poprzytulać...

jjw666 pisze:jedna kupa przed wetem, druga w drodze od weta na bluzę (trzymałam go na rękach), trzecia w domu do kuwetki. Idę mu delikatnie pomasować brzuszek i poprzytulać...

tak pogłaskaj bardziej, nie naciskając.

EDIT: Też się tak zastanawiam czy dla niego nie było może za wcześnie ze stałym jedzeniem. A może się żwirku najadł i dlatego te jelita :roll:

Kurde od czego to może być? Wet coś sugerował?

SchronWro - wrocławskie koty czekają na domy! Fot. str. 95

Kto przegląda forum