Felusia szuka mieszkania w centrum Warszawy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 12, 2012 21:16 Re: Felusia już po badaniu rezonansem magnetycznym.

ciotka59 pisze:Żadne nici, tylko uwidocznić rozmazaną Kaskaderkę :lol:
właśnie :ok: :ok:
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Nie sie 12, 2012 22:03 Re: Felusia już po badaniu rezonansem magnetycznym.

Kilka fotek z działki, bez ulepszeń więc sorki za jakość, ale dowód jest że byłam, miód piłam, do domu wróciłam.
Zawodnik nam padł, nie zdziwię się, jeżeli zacznie chrapać. Szalała, musi odespać.

Obrazek
tłem dla kfiatków


Obrazek
na polowaniu


Obrazek
ogonek?


Obrazek
OO, chyba widziałam ptaszka


Obrazek
słońcem? po oczach?


Obrazek
skubię trawę. żubr


Obrazek
:idea: w lewo, pobiegnę w lewo

dite

 
Posty: 1854
Od: Pt maja 14, 2010 18:19
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sie 12, 2012 22:06 Re: Felusia już po badaniu rezonansem magnetycznym.

Patrzę na to przedostatnie zdjęcie ... Felusia podpiera się i podnosi trochę na tych tylnych łapkach?? Czy tak było od początku, czy to jest jakaś minimalna poprawa?
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5633
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie sie 12, 2012 22:19 Re: Felusia już po badaniu rezonansem magnetycznym.

katarzyna1207 pisze:Felusia podpiera się i podnosi trochę na tych tylnych łapkach?? Czy tak było od początku, czy to jest jakaś minimalna poprawa?
Trudno orzec czy to wynik ćwiczeń czy farmakoterapii, na pewno pomagają masaże. Takie momenty zdarzają się według mnie coraz częściej, ale nie są regułą. Dużo zależy od podłoża, po którym stąpa. Niestety widoczne są niedorozwoje mięśni tylnych łapek i okolic miednicy, dlatego bardzo by się przydały elektrostymulacja i stabilizator-chodzik do rehabilitacji. Te lub inne rozwiązania będziemy mogli wdrożyć po konsultacji z neurologiem. Na razie zrezygnowaliśmy z laseroterapii, ponieważ Felusia reagowała bólem.

dite

 
Posty: 1854
Od: Pt maja 14, 2010 18:19
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sie 12, 2012 22:24 Re: Felusia już po badaniu rezonansem magnetycznym.

jaki Felicjusz kochany! Już sobie wyobrażam jak jej radary namierzały każdą muszkę :D
Ależ musiała być zadowolona :)

Upolowała coś? :)

ciekawa.swiata

 
Posty: 1474
Od: Śro paź 06, 2010 11:29
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sie 13, 2012 17:45 Re: Felusia już po badaniu rezonansem magnetycznym.

ojej, jakie fajne fotki.. żeby tylko zdrówko całkiem wróciło.. :ok: :ok: :ok:
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sie 13, 2012 20:54 Re: Felusia już po badaniu rezonansem magnetycznym.

Wpłaty:

Agnieszka A. 20zł.
Joanna S. 70zł.
Karolina B. 10zł.
Anna O. 5 zł.

Razem: 770zł.
Obrazek Obrazek Obrazek

Temida75

 
Posty: 1756
Od: Śro sie 19, 2009 14:48
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 14, 2012 6:26 Re: Felusia już po badaniu rezonansem magnetycznym.

za cudną Felusię :ok: :ok: :ok: :ok:
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 14, 2012 7:29 Re: Felusia już po badaniu rezonansem magnetycznym.

Felusia :ok: :ok:

tamiss

 
Posty: 6179
Od: Śro lut 10, 2010 17:08

Post » Wto sie 14, 2012 9:44 Re: Felusia już po badaniu rezonansem magnetycznym.

Moc kciuków, malutka :ok: :ok:
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Wto sie 14, 2012 17:43 Re: Felusia już po badaniu rezonansem magnetycznym.

Zaraz bede odbierac Felusie z przychodni, gdzie spedza dniowke. Jestem w drodze i pisze z tel, chcialam sie pochwalic, ze umówiłam na piątek konsultacje w warszawie u neurologa.

dite

 
Posty: 1854
Od: Pt maja 14, 2010 18:19
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 14, 2012 18:17 Re: Felusia już po badaniu rezonansem magnetycznym.

za kolejne badania i zdrówko :ok: :ok: :ok: , dite :1luvu:
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 14, 2012 20:24 Re: Felusia już po badaniu rezonansem magnetycznym.

No to za piątek :ok: , za konsultacje :ok: , za wiedzę, rozum i urodę neurologa :ok:

ciotka59

 
Posty: 6889
Od: Sob sie 15, 2009 15:32

Post » Wto sie 14, 2012 21:59 Re: Felusia już po badaniu rezonansem magnetycznym.

ciotka59 pisze:i urodę neurologa

ekhem ekhem, fakt, jest przystojny
no uderz w stół :oops:
ale ja przecież nie dlatego się umawiam na piątek wieczór...

dite

 
Posty: 1854
Od: Pt maja 14, 2010 18:19
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 15, 2012 10:03 Re: Felusia już po badaniu rezonansem magnetycznym.

Spieszę donieść, że zrodziło się uczucie.
Jak każda miłość jest ślepe, jego moc zniewala i budzi wzruszenie.

Kiedy Felusia jest w domu, przebywa tylko na jednym piętrze, często nawet w jednym pokoju. Jest to dyktowane względami bezpieczeństwa - schody & duże, wariujące koty. Na początku była izolowana od kotów, po szczepieniach zobaczyła się z resztą towarzystwa.
Musicie wiedzieć, że na piętrze, na którym mieszka Felusia mieszkamy i my (TŻ & ja) oraz nasz szczególny przypadek - Pepsusia. Pepsusia jest stateczną czarnokotką o określonych poglądach politycznych. Nienawidzi kotów i kocha nas, przebywa najbliżej człowieka jak to możliwe i nierzadko broni nas przed innymi kotami. Reszta kotów podchodzi do Niej z należnym seniorce szacunkiem ale i z dystansem. Jednym słowem robią co chcą, chodzą gdzie chcą (byle nie za blisko Pepsusi) i nie przejmują się zbytnio, kiedy od czasu do czasu wpada w furię i wszystkich ze "swojego" piętra przegania. A przeganiać potrafi. Jest zdecydowana, awanturująca się i leje łapką futerka, aż wióry lecą.

Skoro Pepsusia nienawidzi kotów, łatwo się domyślić, że nienawidzi też Felusi.
Ale przegonić Jej nie może - drzwi są zamknięte, żeby Mała nie spadła ze schodów.
Jak to tak?

Z drugiej zaś strony jest Felusia - stęskniona do granic możliwości, kochająca wszystkich ludzi i footerka. Pokochała Pepsusię bezwarunkowo. Kiedy tylko Ją widzi biegnie do Niej, za Nią, przy Niej, byle być blisko. Jeżeli Pepsi usiądzie na górze, gdzie Felusia nie ma dostępu, Mała siedzi wpatrzona w Nią jak w obrazek. Pepsusia jest zniesmaczona. Urażona. Oburzona. Nie raz już fukała i prychała, a Felusia swoje. Kocham. Pepsi się złości, ale widzę w tej złości nutkę niezdecydowania i zdziwienia, czego ta Mała chce? Chce się bawić! Pepsusia z zasady nie bawi się z kotami. Mimo wszystko Felusia wytrwale biega za Nią, zaczepia i wzdycha. Taka ta miłość ślepa.

dite

 
Posty: 1854
Od: Pt maja 14, 2010 18:19
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], puszatek i 176 gości