Z życia Salmy - kamień nazębny usunięty, co z jedzeniem ?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 20, 2004 13:38

Pawel N pisze:Witam!Jak to wszystko czytam to mi dreszcze przechodza.Za tydzien nasza Mufinka bedzie miala styrylkę.Martwimy sie o nia.Jest taka zwinna i skoczna.Niczym kaskader.Czy ona wytrzyma kilka dni bez atakow na Pelaśkę.Czy moze odizolowac ich od siebie na kilka dni.Sam nie wiem.Czy pozbawienie Mufince kontaktu z Pelaśka nie bedzie dla niej dodatkowym stresem.

Nie przejmuj sie, moja kota - to diabeł tasmański,przewracająca wszystko dookoła, więc tez się matrwiłam jak to bedzie po zabiegu, :roll:
I niepotrzebnie, kicia była obolała więc odpusciła wszelkie gonitwy i polowania na bardzo długi czas. :D
Obrazek

becik

 
Posty: 1089
Od: Czw cze 03, 2004 15:16
Lokalizacja: Andrychów

Post » Nie cze 20, 2004 14:02

Ciągle śpi, z jednej strony się cieszę (bo nie próbuje skakać nigdzie ani się nie wylizuje) a z drugiej martwię (jest taka apatyczna) :roll:
Obrazek Obrazek

sabianka

Avatar użytkownika
 
Posty: 4674
Od: Śro lis 26, 2003 18:34
Lokalizacja: Rybnik

Post » Nie cze 20, 2004 14:18

Moja też głównie spała.To podobno dobrze, bo organizm się regeneruje i kotek szybciej dojdzie do siebie. Nie martw sie, napewno wszystko będzie dobrze. :ok:
Obrazek

becik

 
Posty: 1089
Od: Czw cze 03, 2004 15:16
Lokalizacja: Andrychów

Post » Nie cze 20, 2004 15:52

Sabianka, będzie dobrze Obrazek

Za Salmę ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
Za vetem veto - liberum veto :evil:
Porozumiewanie sie jest warunkiem przetrwania.

evanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 57829
Od: Pt gru 13, 2002 16:16
Lokalizacja: miasto wojewódzkie na prawach powiatu, a nawet gminy

Post » Nie cze 20, 2004 16:05

Mam taki drobny problem, kota nie chce jeść. Miałam jej dać 1/3 tej saszetki dla rekonwalescentów dzisiaj, podetknęłam michę pod nos ale nic, upaćkałam jej nosek tym sosem coby zlizała i może postanowiła jednak zjeść, zlizała - i zaraz potem rzygnęła białą pianą, teraz schowała się pod łóżko, przecież nie będę jej na siłę wyciągać bo się boję o ranę no i nie wiem co z tym jedzeniem :roll:
Obrazek Obrazek

sabianka

Avatar użytkownika
 
Posty: 4674
Od: Śro lis 26, 2003 18:34
Lokalizacja: Rybnik

Post » Nie cze 20, 2004 16:30

Piszesz, że białą pianą? pierwsze moje skojarzenie, to narkoza, czasem zwierzęta wymiotują po narkozie na drugi dzień gdy coś przekoszą, A pije? Ja do jedzenia dawałam ugotowane mięsko z kurczaka,Podobno te gerbery dla dzieci są niezłe, ale nietestowałam.Poczekaj, może zgłodnieje i sama wyjdzie.A co to za saszetka? zna jej smak( jadła wcześniej).?
:kitty:
Obrazek

becik

 
Posty: 1089
Od: Czw cze 03, 2004 15:16
Lokalizacja: Andrychów

Post » Nie cze 20, 2004 16:35

Teraz jeszcze przepytałam męża, czy pamięta jak to było i mówi mi, że tez grymasiła,Rano miala sterylke i nic nie jadła, a na drugi dzien dopiero trochę tego mieska.Acha, weterynarz mi sugerował, że moge podać ewentualnie saszetkę whiskasa, wiem, co sie mówi o tych karmach, ale jest tam "coś"czemu kot nie może się oprzeć ni i zajada jak glupi.To może wyjatkowo, żeby zachęcić... :oops:
Obrazek

becik

 
Posty: 1089
Od: Czw cze 03, 2004 15:16
Lokalizacja: Andrychów

Post » Nie cze 20, 2004 17:46

Z whiskasa korzystam tylko jak trzeba tabletkę jakąś upchnąć w kocie, tę saszetkę dostałam od weta, to specjalne jedzenie dla rekonwalescentów, bardzo kaloryczne i bogate we wszelkie niezbędne składniki, ma zjeść tylko 1/3 dziś i to wystarczy. To są takie malutkie kawałeczki w sosie, pachnie bardzo podobnie jak whiskas. Poza tym nigdzie nie kupię o tej porze u mnie whiskasa, wszystko pozamykane już. A kota dalej śpi, wszyła żeby się napić, poszła do kuwety i wróciła do swojej budki.

Jestem trochę przerażona, przecież ona nie jadła już 2 dni :roll:
Obrazek Obrazek

sabianka

Avatar użytkownika
 
Posty: 4674
Od: Śro lis 26, 2003 18:34
Lokalizacja: Rybnik

Post » Nie cze 20, 2004 17:56

Ale napiła się i zrobiła siu, a to dobry znak.A ta saszetka, to nie czasem Waltham ( niewiem czy dobrze napisałam ) moja tego nie chciała jeść. :(
mimo, że faktycznie, jakościowo są to dobre produkty,Poczekaj do jutra, jak się nic nie zmieni, to skontaktuj sie z wetem,Ale myślę, że szybciej zgłodnieje.Trzymaj się, :kitty:
Obrazek

becik

 
Posty: 1089
Od: Czw cze 03, 2004 15:16
Lokalizacja: Andrychów

Post » Nie cze 20, 2004 18:38

becik pisze:Ale napiła się i zrobiła siu, a to dobry znak.A ta saszetka, to nie czasem Waltham ( niewiem czy dobrze napisałam ) moja tego nie chciała jeść. :(
mimo, że faktycznie, jakościowo są to dobre produkty,Poczekaj do jutra, jak się nic nie zmieni, to skontaktuj sie z wetem,Ale myślę, że szybciej zgłodnieje.Trzymaj się, :kitty:


Ta saszetka to rzeczywiście Waltham, na dole ma też logo Royal Canin. Spróbuję jeszcze z ugotowanym, posiekanym kurakiem. A kota jak kłoda śpi ciągle w budce.
Jutro i tak wędrujemy do weta na kontrolę.
Obrazek Obrazek

sabianka

Avatar użytkownika
 
Posty: 4674
Od: Śro lis 26, 2003 18:34
Lokalizacja: Rybnik

Post » Nie cze 20, 2004 21:22

Znowu była napić się wody, tylko jeść ciągle nie chce :(
Obrazek Obrazek

sabianka

Avatar użytkownika
 
Posty: 4674
Od: Śro lis 26, 2003 18:34
Lokalizacja: Rybnik

Post » Pon cze 21, 2004 5:50

sabianka pisze:Znowu była napić się wody, tylko jeść ciągle nie chce :(


Może spróbuj podać jej coś, co bardzo lubi - Szarka też nie chciała nic jeść, aż dałam jej trochę drobno pokrojonej kurzej piersi, za którą przepada.
Deli

Deli

 
Posty: 14607
Od: Nie cze 29, 2003 11:14

Post » Pon cze 21, 2004 13:29

Byłyśmy u weta na kontroli i naskrżyłam na moją pannicę. Rana wygląda dobrze, dostała antybiotyk i 2 godziny leżała pod kroplówką (cały czas spała). Jak wróciłyśmy to od razu pognała do kuwety, nasikała tam strasznie dużo i ciężko było sprzątać bo zanim się zbryliło to wszystko rozgrzebała próbując zakopać :oops:

Za jakiś czas dam jej znowu jedzenie (teraz śpi, znowu :roll: ), może coś z tego wyjdzie. W sumie wet powiedział, że jak pije i siusia to wcale nie jest źle, tylko to jest jej czwarty dzień bez jedzenia :roll:
Obrazek Obrazek

sabianka

Avatar użytkownika
 
Posty: 4674
Od: Śro lis 26, 2003 18:34
Lokalizacja: Rybnik

Post » Pon cze 21, 2004 21:11

Zaczęła LIZAĆ BRZUCHOL :roll:

Mam jej założyć kołnierz czy już może się tam lizać (nie liże się po szyciu tylko wokół niego) :roll:
Obrazek Obrazek

sabianka

Avatar użytkownika
 
Posty: 4674
Od: Śro lis 26, 2003 18:34
Lokalizacja: Rybnik

Post » Pon cze 21, 2004 21:35

Witaj!
Moja zaczęla od okolic ranki a skończyla za nim się obejrzałam na rance! :roll: Dlatego szyłam t-shircik.Zresztą dzwoniłam do weterynarza i on tak zasugerował.Więc może na wszelki wypadek załóz ej ten kołnierz.A jak z jedzeniem? zglodniała w końcu?
Obrazek

becik

 
Posty: 1089
Od: Czw cze 03, 2004 15:16
Lokalizacja: Andrychów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 82 gości