KMagda pisze:A co ze sterylizacją tej drugiej kotki? Dasz radę ją złapać? Bo faktycznie za chwilę możesz mieć powtórkę z kociaków

Myślę, że mogłabym ją capnąć jakoś podczas karmienia, bo jest coraz bardziej ufna. Problem jest taki, że nie mam gdzie jej przetrzymać po sterylce, bo dom odpada, a piwnica jest w tej chwili zajęta przez matkę z maluszkami

Lidka, najszczesliwsza: ja wiem i Wy to wiecie, że uśpienie byłoby najlepszym rozwiązaniem dla wszystkich, mój TŻ też mi o tym ciągle truje, już mam dość kłótni... ale cóż zrobić, skoro jestem tak słaba psychicznie, że nie umiem podjąć tej decyzji... Kiepska ze mnie opiekunka, chyba się nie nadaję do tej roli, bo kieruję się sentymentami. Łudzę się, że "jakoś to będzie" i potem po ogłoszeniach kociaki znajdą domy.