Moje tymczasowe wnuczęta - już osiedliły się na stałe

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lut 23, 2014 22:15 Re: Moje tymczasowe wnuczęta - już osiedliły się na stałe

Ja śpiewam piosenki,
Brzmią czułe dźwięki
Ludziom na pocieszenie.
Słuchają w radości
Możni i prości
W sercach swych czując drżenie.

A jeśli któremu,
Któż to wie czemu
Łza czasem błyśnie w oku,
To dla tej czystej łzy jednej,
Przebacz mi biednej,
Przebacz największy grzech.
Obrazek

Barbasia

Avatar użytkownika
 
Posty: 580
Od: Wto sty 26, 2010 21:26

Post » Nie lut 23, 2014 23:29 Re: Moje tymczasowe wnuczęta - już osiedliły się na stałe

Barbasia pisze:Ja śpiewam piosenki,
Brzmią czułe dźwięki
Ludziom na pocieszenie.
Słuchają w radości
Możni i prości
W sercach swych czując drżenie.

A jeśli któremu,
Któż to wie czemu
Łza czasem błyśnie w oku,
To dla tej czystej łzy jednej,
Przebacz mi biednej,
Przebacz największy grzech.
Obrazek


to jest cudo po prostu :1luvu: :1luvu: :1luvu:
takie niby zwykłe zdjęcie w półziewie, a komentarz do niego powala :ok: :ok: :ok:

Maciuś za to prezentuje całkiem sympatyczny, wręcz do zacałowania, brzucholek :1luvu: :1luvu: :1luvu:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16592
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lut 24, 2014 0:15 Re: Moje tymczasowe wnuczęta - już osiedliły się na stałe

izka53 pisze:
Barbasia pisze:Ja śpiewam piosenki...

Obrazek


to jest cudo po prostu :1luvu: :1luvu: :1luvu:
takie niby zwykłe zdjęcie w półziewie, a komentarz do niego powala :ok: :ok: :ok:


Ależ to nie jest ziew! Ona naprawdę śpiewała, tylko na inną melodię (Ordonówna to ona nie jest...). Z powodu pięknej pogody koty wyszły na balkon. Pysia wybiegła pierwsza, zaczęła skakać z balkonowego "pięterka" na parapet kuchenny, wspinać się na ściany i obmiaukiwać wszystko. To zdjęcie zrobiłam komórką, to mogłam od razu wrzucić. Resztę zrobiłam aparatem, więc trochę dłużej potrwa przenoszenie.

Maciuś za to prezentuje całkiem sympatyczny, wręcz do zacałowania, brzucholek :1luvu: :1luvu: :1luvu:
A najważniejsze jest to, że go nie broni. Można (a nawet trzeba) go miziać, miętolić i co kto chce. Tylko całowania nie polecam - tysiące naelektryzowanych kudłów oblepiają błyskawicznie twarz :lol: :lol: :lol:

Barbasia

Avatar użytkownika
 
Posty: 580
Od: Wto sty 26, 2010 21:26

Post » Pon lut 24, 2014 1:00 Re: Moje tymczasowe wnuczęta - już osiedliły się na stałe

iiiiii tam - rude misiowe kudły oblepiają wszystko nawet bez dotyku :mrgreen: jej brzuchola można używać, Pietruś i owszem chętny, natomiast próba molestowania guciowego brzuszka zawsze kończy się ofiarami w ludziach

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16592
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lut 24, 2014 17:04 Re: Moje tymczasowe wnuczęta - już osiedliły się na stałe

O rety, Pysia piosenkarka 8O :ryk:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Wto lut 25, 2014 23:37 Re: Moje tymczasowe wnuczęta - już osiedliły się na stałe

Basiu, a gdzie te foty, co zapodawałaś :?:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16592
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lut 26, 2014 0:35 Re: Moje tymczasowe wnuczęta - już osiedliły się na stałe

Zasiedziały się w zapodawaczu, ale już są:
Przycisk obrusowy
Obrazek
Przycisk nabiałowy
Obrazek
I dwugłowy KOTWÓR
Obrazek
Dobranoc. A może już dzień dobry?

Barbasia

Avatar użytkownika
 
Posty: 580
Od: Wto sty 26, 2010 21:26

Post » Śro lut 26, 2014 0:40 Re: Moje tymczasowe wnuczęta - już osiedliły się na stałe

no i już wiem , w jakim formacie zdjęcia dajesz :mrgreen:

A co Ty tak po nocy kusisz?

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16592
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lut 27, 2014 18:20 Re: Moje tymczasowe wnuczęta - już osiedliły się na stałe

A co Ty tak po nocy kusisz?
Ano, jak to emerytka - w dzień nie mam czasu (lub blokadę komputera przez tych, co na noc idą do pracy) a poza tym jestem "sową". I tak mam od wczesnego dziecięctwa: już położona do spania jeszcze chciałam a to pić, a to siusiu, a to buzi, byle jeszcze nie spać. Raczej nie zdarza mi się iść spać dzisiaj, zawsze idę spać jutro. Gdy pracowałam, byłam skrzyżowaniem "sowy" ze "skowronkiem". Kładłam się spać późno - bo lubię a wstawałam wcześnie - bo muszę. Teraz, gdy mogę rano pospać to chcę to wykorzystać ale Maciuś tego nie akceptuje. Bardzo wcześnie upomina się o śniadanko i robi to nachalnie. Wskakuje na mnie, staje przy samej twarzy i udeptuje a czasem wręcz przeskakuje z nogi na nogę. Gdyby się położył, to nawet 2x większa waga jest do zniesienia, ale 5,5 kg przeskakujące z nogi na nogę po wrażliwych miękkościach jest słodką torturą. Czasem paca mnie po twarzy swoją ofutrzoną łapką (cudownie miękką), wczoraj skubnął mnie "ustami" w policzek a dziś nachuchał mi do ucha. To jest kazirodztwo! Wnuczek Babcię molestuje :wink:

Barbasia

Avatar użytkownika
 
Posty: 580
Od: Wto sty 26, 2010 21:26

Post » Czw lut 27, 2014 22:18 Re: Moje tymczasowe wnuczęta - już osiedliły się na stałe

Najbardziej mi się podoba przycisk nabiałowy :ryk:
Ja też jestem sową, ale jak pracuję to mam tak jak Ty.
Myślę, że na emeryturze będzie mi wreszcie zgodnie z naturą...jak doczekam, bo dokładają i dokładają :evil:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Czw lut 27, 2014 22:45 Re: Moje tymczasowe wnuczęta - już osiedliły się na stałe

Barbasia pisze: poza tym jestem "sową". I

shira3 pisze:też jestem sową,

shira3 pisze:na emeryturze będzie mi wreszcie zgodnie z naturą.


hihihi witajcie w klubie sowy.
Shira - ja jestem na emeryturze. Jak nie będę pracować, to z głodu zdechnę. Teraz żyję z moim zegarem biologicznym, ale jak wrócę do pracy....Jak mam ranną zmianę, wstaję o 3:40, przed 23-23:30 nie usnę, czasem nawet później...robię za zoombie :mrgreen:

Barbasia pisze:To jest kazirodztwo! Wnuczek Babcię molestuje :wink:


no, moje się nauczyły, że molestowanie Dużej NIC nie da, no chyba że utratę miejscówki. I jak wstaję w środku nocy, to są zupełnie wygłupione :mrgreen: :mrgreen:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16592
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob mar 01, 2014 13:50 Re: Moje tymczasowe wnuczęta - już osiedliły się na stałe

Współczuję, Izko...ja się wytrenowałam tak, że jak mam ranną zmianę udaje mi się zasnąć do 23.... Ale i tak się męczę, na szczęście u mnie zmienia się co 2 tygodnie :D
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Pon mar 03, 2014 19:06 Re: Moje tymczasowe wnuczęta - już osiedliły się na stałe

Wykąpać się, czy nie wykąpać?
Obrazek

Może dziś pójdę z Dziadkiem do pracy?
Obrazek

Teraz będzie mi wygodniej.
Obrazek

Dziadek poszedł sam. Może zadzwoni?
ObrazekObrazek

Barbasia

Avatar użytkownika
 
Posty: 580
Od: Wto sty 26, 2010 21:26

Post » Wto mar 04, 2014 23:11 Re: Moje tymczasowe wnuczęta - już osiedliły się na stałe

"Zapodaj" się zbiesiło. Jak wrzuciłam zdjęcia Maćka, to potem chciałam wrzucić Pysię, ale już nic nie mogę "zapodać". Cały czas wyskakuje error. Nie wiem , co jest grane. :cry:

Barbasia

Avatar użytkownika
 
Posty: 580
Od: Wto sty 26, 2010 21:26

Post » Wto mar 04, 2014 23:44 Re: Moje tymczasowe wnuczęta - już osiedliły się na stałe

Barbasia pisze:"Zapodaj" się zbiesiło.


A ja się przekonałam do tego flickra, co mi synuś podrzucił.Trochę dłużej to trwa, ale masz zdjęcia na serwerze zewnętrznym. Jak coś z kompem by się stało, to te najlepsze w otchłani internetu będą fruwać. :mrgreen: Dużo fajnych zdjęć straciłam, jak jeden komp zdechł. :evil:

A Maciejek cuuudny jest :1luvu:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16592
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 825 gości