Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Zofia&Sasza pisze:
Chodzi o ten post:mama-san pisze:Czy ja dobrze zrozumiałam że większość zabranych do sterylizacji kotek JUŻ było ciężarnych???? Czy to zanczy że te nienarodzone kocięta zostały poprostu zabite????? Sorry, ale czy waszym zadaniem jest TĘPIENIE kotów, czy ich ratowanie? może od razu lepiej wyłożyć trutkę! To potworne. Nie mogę sobie wybaczyć że nieświadomie przyłożyłam do tego ręki
Słowo "mordercy" nie pada, ale...
mimbla64 pisze:Zofia&Sasza pisze:
Chodzi o ten post:mama-san pisze:Czy ja dobrze zrozumiałam że większość zabranych do sterylizacji kotek JUŻ było ciężarnych???? Czy to zanczy że te nienarodzone kocięta zostały poprostu zabite????? Sorry, ale czy waszym zadaniem jest TĘPIENIE kotów, czy ich ratowanie? może od razu lepiej wyłożyć trutkę! To potworne. Nie mogę sobie wybaczyć że nieświadomie przyłożyłam do tego ręki
Słowo "mordercy" nie pada, ale...
Nie pada.
Natomiast pod adresem mamy-san poleciały słowa powszechnie uważane za obelżywe. Uważam, że jeśli przeprosiny to obopólne.
mama-san pisze: Mam jedego kota który przyszedł do mnie już wykastrowany, ale nie miałam pojęcia jak takie procedury wyglądają na skalę masową. poprostu nie mam doświadczenia. Nie przyszło mi do głowy że sterylizacja może dotyczyć CIĘŻARNYCH kotek. Masz rację, dotychczas nie zrobiłam wiele w sprawie kotów , poza tym że mojemu własnemu ptasiego mleczka nie brakuje. Ale po tym co tu przeczytałam, słowo daję że z chęcią wezmę ciężarną kotkę i zajmę się dzieciaczkami. Nie wiem jak mój kocur na to zareaguje bo jest zdeklarowanym jedynakiem, bedzie się musiał przyzwyczaić. A odpowiadając na Twoje pytanie: tak, chyba rzeczywiście myślę że selekcja naturalna jest lepszym rozwiązaniem. W każdym razie nie widzę wyższości Waszego rozwiązania- w jednym i drugim przypadku koty giną. Nie mam pojęcia jakie rozwiązanie byłoby lepsze z punktu widzenia kotki. Ale widziałam na własne oczy jak rodzą się małe koty, byłam świadkiem jak młoda kociczka u przyjaciół wydała na świat troje zywych kociąt i jedno ostatnie martwe. Ona płakała. próbowała przywrócić maluszka do życia, lizała go po całym ciałku. Przecież one czują i wiedzą co się dzieje... sorry, może jestem sentymentalną idiotką, wybaczcie.
Zofia&Sasza pisze:I jeszcze przeprosiny dla kotki, której obiecano DT. Koniecznie.
Alienor pisze:mimblo64 - rzeczywiście nie użyła słowa "morderczynie/zamordować" pisała że tępią koty i że lepiej byłoby, gdyby kociaki się urodziły i zginęły tam na hucie. Że je zabiły. I że równie dobrze mogły wyłożyć trutkę. I napisała że zajmie się ciężarną kotką:
mimbla64 pisze:Alienor pisze:mimblo64 - rzeczywiście nie użyła słowa "morderczynie/zamordować" pisała że tępią koty i że lepiej byłoby, gdyby kociaki się urodziły i zginęły tam na hucie. Że je zabiły. I że równie dobrze mogły wyłożyć trutkę. I napisała że zajmie się ciężarną kotką:
Dzięki już dotarłam do tych cytatów. Myślałam, że przeoczyłam te słowa, o których pisałaś. I tak jak wyżej napisałam, uważam, że nie w porządku wkładać w czyjeś usta słów, które nie padły.
Zofia&Sasza pisze:mimbla64 pisze:Alienor pisze:mimblo64 - rzeczywiście nie użyła słowa "morderczynie/zamordować" pisała że tępią koty i że lepiej byłoby, gdyby kociaki się urodziły i zginęły tam na hucie. Że je zabiły. I że równie dobrze mogły wyłożyć trutkę. I napisała że zajmie się ciężarną kotką:
Dzięki już dotarłam do tych cytatów. Myślałam, że przeoczyłam te słowa, o których pisałaś. I tak jak wyżej napisałam, uważam, że nie w porządku wkładać w czyjeś usta słów, które nie padły.
Masz rację, te które padły były wystarczająco nie na miejscu.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Maniek19, Paula05 i 123 gości