Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
mimbla64 pisze:Dobrze robisz. Na pewno się kotka rozgrzeje. Wychodzenie z narkozy to też kwestia osobnicza. Jeden kot może szybciej dojść do siebie, a inny potrzebuje więcej czasu.
Alienor pisze:Pilnuj niech jej będzie ciepło - to oznacza także pilnowanie, żeby termofor nie wystygł za bardzo. Jak chcesz, możesz przebrać się w stare łachy (żeby nie było żal jak zasika) i przytulać do siebie do brzucha kotkę, a termofor pod nią lub z drugiej strony - wtedy szybciej powinna się zagrzać. Głaskanie i ciche, spokojne mówienie też może pomóc
marta333 pisze:ale to nielogiczne! jak jest jej zimno to powinna uciekać do ciepła
zawsze tak robiła
jak było jej zimno to wskakiwała na piec albo tuliła się do kaloryfera
Mulesia pisze:
Dlaczego nielogiczne?
Alienor napisała, że kotka, co prawda nie powie, jak jej będzie za ciepło, ale da Ci do zrozumienia, że jest jej za gorąco w inny sposób tzn. zacznie marudzić i będzie odsuwała się od źródła ciepła.
Alienor pisze:No to zostaje tylko termofor i spokojne, ciche mówienie do kici zostajePo prostu jestem znacznie bardziej przyzwyczajona do namolnych miziastych potforów
choć mam też niedotykalską księżniczkę Kotori - ją możemy głaskać tylko my dwie z córką i nie za długo, nie za często. Ale po sterylce leżała przytulona do Ali i głaski były cacy.
marta333 pisze:Alienor pisze:No to zostaje tylko termofor i spokojne, ciche mówienie do kici zostajePo prostu jestem znacznie bardziej przyzwyczajona do namolnych miziastych potforów
choć mam też niedotykalską księżniczkę Kotori - ją możemy głaskać tylko my dwie z córką i nie za długo, nie za często. Ale po sterylce leżała przytulona do Ali i głaski były cacy.
nie wiem... zaczynam już wariować
chyba zaraz wezmę ją przed komputer z termoforem i owinę puchową kurtką
może to coś da
ale boję się by jej brzuszka nie urazić
ale i tak fatalnie wygląda
nie wiem czy mogę bardziej jej zaszkodzić
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 79 gości