OSTRZEŻENIE-weterynarz Okapa- wyrok

[delfinka]

W świetle tego, co Tabo dziś usłyszała w dzielnicy, zgadzam się z podejrzeniami Anielki, że tu może zachodzić ciekawa relacja pomiędzy p. N. z dzielnicy i panem "wetem" i nie mam na myśli relacji osobistej.


Ale nie o tym chciałam napisać.

Chciałam poinformować, że pan "wet" jest nie tylko przeciwny sterylkom aborcyjnym, lecz pozwala na rozmnażanie.
Na terenie własnej lecznicy dopuszcza do tego, aby kotki rodziły.
Następnie bawi się w Pana Boga i wyznacza, który kociak ma żyć.
5 dni temu szczęście to spotkało szylkretową kociczkę, bo, jak wygulgotał: "będzie śliczna i na pewno znajdzie dom".
Są świadkowie tego radosnego oświadczenia.

[delfinka]

A tak nawiasem mówiąc, nie jestem wolontariuszką ale zrobiłam wiele dobrego dla chocby kotów z ul. Strubiczów- zorganizowałam 2 domki dla kotów, które stoja do dziś( od 4 lat!), zorganizowałam sucha karmę i puszki:)

Sprostowanie - "wolontariuszka" to nie zawód, to potrzeba serca, szanowny panie. Jeśli to jest za trudne, to co można powiedzieć o poziomie waszej wiedzy medycznej???

A'propos Strubiczów.
Przedwczoraj złapałysmy tam, ja i Tabo, kotkę, w ciąży, z brzuszkiem już do samej ziemi. Rozmowa była krótka: nie wieziemy na Korotyńskiego, lecz skorzystamy z talonu p. Skarbek - Canis (wielkiie dzięki) i przez pół miasta, w korkach jechałyśmy do innej lecznicy.
Wówczas też złapałyśmy kocurka i tego Tabo zawiozła na Korotyńskiego.

Tabo, gdy będziesz go odbierać, sprawdź, czy wykastrowany!!!
Jeśli chcesz, podjedź po podbierak, skoro w lecznicy nie mają.

[Gretta]

To co zrobił każe się zastanowić, czy ukończył stosowane szkoły i ma prawo do wykonywania zawodu.

Więc zadzwoń do Warszawskiej Izby Lekarsko-Weterynaryjnej i poproś o sprawdzenie tego.
http://www.wilw.waw.pl/
Tam zresztą można złożyć skargę.

[jakanu]

a ja niedaleko nawet mieszkam - trzeba będzie unikac tego miejsca

[AnielkaG]

Tam zresztą można złożyć skargę

została złożona

[delfinka]

Tam zresztą można złożyć skargę

została złożona

ale może ktycznie też sprawdzić podstawy prawne wykonywania zawodu,
tak jak proponuje Gretta,
tylko nie sądzę, aby wystarczył telefon, raczej na piśmie trzeba

Składając ofertę na przetargu musiał wykazać się papierami o zarejestrowanej działalności gospodarczej, ale czy pamiętacie historie pewnego dentysty, który leczył zęby z zamiłowania (?) a był ślusarzem (?)

[AnielkaG]

nie, nie trzeba na piśmie, mozna nawet w internecie sprawdzic tylko trzeba mieć numer prawa wykonywania zawodu (z pieczątki)

[MałgosiaZ]

Anielko ,

przepraszam że tu piszę , ale na tym wątku jest najwięcej osób zajmujących się łapaniem i sterylizacją kotów.
Przed chwilą dostałam info ,że dwa dni temu na teren szkoły społecznej Al.Solidarności 113 przybłąkała się ciężarna kotka. Zrobiła sobie posłanie z liści pod jałowcem. Nie ma tam innego schronienia , okienka piwniczne zamknięte. Teren szkoły monitorowany.
Jest dokarmiana w tajemnicy przed mało życzliwym personelem szkoły. Brzuszek duży .
Czy ktoś z okolicy może ją złapać ?
Jeszcze raz przepraszam za zaśmiecanie wątku.

[delfinka]

pojadę po nią, mam najbliżej, potrzebuję dokładniejsze informacje

[MałgosiaZ]

Kotka jest jak pisałam na terenie tej szkoły. To jest w głębi za kinem Femina.
Od furtki w lewą stronę chodniczkiem przy ścianie budynku .Widać klomb z iglaków. Jest tam rozłożysty jałowiec. Pod nim zrobiła sobie posłanko z liści. Kotka jest czarna.
Problem w tym ,że w weekend nikogo nie ma. Teren strzeżony , monitorowany.

[delfinka]

czyli furtka zamknięta? A jak wygląda płot? Czy jest taki, że można przez niego przejść?
Teren jest monitorowany zdalnie, przez kamery ?
Czy w weekend ktoś karmi?
To jest Śródmieście. Czy ktoś ma talony gminne?

[AnielkaG]

To jest Śródmieście

przetarg jeszcze nie rozstrzygnięty

[delfinka]

To jest Śródmieście

przetarg jeszcze nie rozstrzygnięty

no ładnie , przecież kotki już zaczęły rodzić.
Słów brakuje!!!
Chętnie znowu bym poszła na KDS, ale gdy pomyślę, że mogłabym widzieć, słyszeć i wąchać pewną socjopatkę dm... to jeszcze wytrzymam.

Naprawdę kocham ludzi z WOŚów Mokotowa i Ochoty. Wszystko na czas.
Ochota mogłaby tylko trochę więcej pieniędzy przeznaczyć, im więcej, im lepiej zainwestowane. Takie to ciekawe zależności.

[delfinka]

Kotka jest jak pisałam na terenie tej szkoły. To jest w głębi za kinem Femina.
Od furtki w lewą stronę chodniczkiem przy ścianie budynku .Widać klomb z iglaków. Jest tam rozłożysty jałowiec. Pod nim zrobiła sobie posłanko z liści. Kotka jest czarna.
Problem w tym ,że w weekend nikogo nie ma. Teren strzeżony , monitorowany.

Wróciłam z łapanki.
Po tym terenie (przedszkole, wspólnota) biegają czarne koty. Mają swobodne przejścia.
Dokładnie to widziałam dwa czarne koty.
Jeden to kastrowany kocurek.
Drugi to niekastrowany kocurek, chory, wywalone trzecie powieki, brzydkie futerko. Zabrałam.

Nic więcej nie pokazało się, mimo 3-godzinnego nawoływania.

Na teren tego przedszkola nie można wejść, bardzo porządnie osiatkowane. Moje buty po tym nie wejdą, ale w ogóle nie ma takiej potrzeby, bo koty wychodzą na zewnątrz.
Jeśli faktycznie jest tam ciężarna kotka, to
albo urodziła,
albo tam nie śpi,
albo nie wyściubia stamtąd nosa
albo to nie ciężarna kotka.

MałgosiuZ, może udałoby Ci się zrobić parę zdjęć kotu, o którym pisałaś?

[Erin]

Czy ktoś ma pomysł co zrobić z tym wetem? Obawiam się że Gmina Włochy ma jakieś dziwne powiązania z Dogerią.
Jak wiele zwierząt musi zapłacić za to zdrowiem lub życiem? Ten weterynarz nie ma za grosz empatii.
Na razie nasze skargi pozostają bez odpowiedzi.

Boże, co za dewiant
Złóżcie skargę do Izby Weterynaryjnej i chyba powinnyście media zawiadomić.
Może do Uwaga TVN uderzyć? Że też takie indywidua ziemia nosi