Czego jak czego, ale karcenia za pomoca klapsow absolutnie nie polecam.
Z kotem mozna sie dogadac, ale trzeba do tego wymyslec atrakcyjna dla kota alternatywe

Co do nocnych szalenstw to mozna tylko miec nadzieje, ze wyrosnie, moje towarzystwo spi grzecznie dopoki ja nie wstane, no ale dziewczyny sa u mnie juz kolo 10 lat, a Leos jakos sie dal namowic na spanie w nocy (ma co najmniej 2 lata), jeszcze rok temu nie bylo to dla niego takie oczywiste.
Jesli chodzi o zachowania niekaceptowane to uzywam spryskiwacza do kwiatow. U mnie nieakceptowane jest wlasciwie tylko jedno - napadanie na Szara, bo ona sie boi. Probowalam go oduczyc wlazenia na szafkiw kuchni, niestety, efekt jest taki, ze Szara sie od niego nauczyla, ze sie da...