Koty P.Zofii. Mika nie żyje [*] ... Rysio zniknął...

oj super!
Marta wielkie wyrazy uznania za akcję adopcyjną :ok:

magdaradek pisze:oj super!
Marta wielkie wyrazy uznania za akcję adopcyjną

Powiem Ci, że bardzo to wszystko przezywam.
Nie umiem się zdystansować.
no nie umiem inaczej...
Jeszcze trzeba to zgrać, żeby wszystkim pasowało.
Na szczęście mam urlop. Bo tak, nie wiem jak bym to wszystko pogodziła.

Teraz ten Kubuś... i Brześć Kujawski... :roll:

Super

mgska pisze:
magdaradek pisze:oj super!
Marta wielkie wyrazy uznania za akcję adopcyjną

Powiem Ci, że bardzo to wszystko przezywam.
Nie umiem się zdystansować.
no nie umiem inaczej...
Jeszcze trzeba to zgrać, żeby wszystkim pasowało.
Na szczęście mam urlop. Bo tak, nie wiem jak bym to wszystko pogodziła.

Teraz ten Kubuś... i Brześć Kujawski...

wpisz w wątek transportowy! ludzie się kręcą po Polsce, bo okres świąteczny, może akurat :ok:

za nowy domek ślicznej Basieńki, żeby jej się tam dobrze żyło

wpisałam Kubusia na wątek transportowy, może ktoś się zgłosi... myślałam, że ten Brześć Kujawski to gdzies daleko-daleko, a to koło Włocławka, nie jest tak źle...

Georg-inia pisze:wpisałam Kubusia na wątek transportowy, może ktoś się zgłosi... myślałam, że ten Brześć Kujawski to gdzies daleko-daleko, a to koło Włocławka, nie jest tak źle...

Dzięki

mgska pisze:Basieńka pojechała już do swojego domu razem z 3 m-czną buro-białą panienką z Seidla

Państwo jakiś czas temu pożegnali swojego kota cukrzyka.
Wreszcie zdecydowali się na adopcję dwójeczki kotów.

Basia

Marta jesteś wielka :mrgreen:

coś nowego, dobrego?

Basia miała kryzys, nie jadła, nie piła...
Ale wyszła z kryjówki i kręcąc się wokół nóg miauczała...
Tak było w piatek. Od środy nic nie ruszyła, szyneczka, mleczko, podstawiali co mogli.

Zadzwoniłam do CC, ciocia poradziła między innymi TUŃCZYK !!!
Pan pobiegł zaraz do sklepu i Basia zaskoczyła. To było w piatek.
Gdyby coś się działo mieli dzwonić.
Narazie nie mam wiadomości. ale mam nadzieje, że brak wieści, to dobre wieści.

Na pewno jest dobrze.
Kciuki za Basieńkę :ok:

A co z Kubusiem?
I pozostałymi?
Kiedy Pani Zofia idzie do szpitala?

No Kubuś niby miał jechać na te Kujawy i Pani miała organizowac transport - jej firma ma jakieś montaże czy coś w całej Polsce i min ktoś miał jechać do łodzi. ale jakaś reorganizacja była i wyjazd przełożony. Nie wiem na jak długo
Ale nowy domek napisał maila z zapytaniem o Kubusia. Zaraz odpiszę i zobaczymy.
Bo jesli domek fajny i z łodzi to chyba nie ma co czekać.
Musze z domkami porozmawiac.

Pani Zofia odkłada ten szpital ze względu na koty...
Ale nie radzi sobie z nimi, płacze mi do słuchawki...

O Mikę i Rysia nikt narazie nie pytał.

Wciąż nie mamy transportu dla Kubusia do Brześcia Kujawskiego, albo chociaż w okolice.

O Mikę i Rysia nikt nie pyta, nie ma nawet propozycji DT

Wydaje się, ze sytuacja opanowana...
Ale te koty naprawdę trafią do Schroniska albo zostaną na dworzu jak (odpukać) Pani Zofia nagle trafi do szpitala...
Zostaną pozostawione same sobie.

chociaż podrzucę

Koty P.Zofii. Mika nie żyje [*] ... Rysio zniknął...

Kto przegląda forum