
duma matczyna mnie rozpiera na te wszystkie komplementy...
a Cypisiek, swoją drogą nawet powoli wkrada się w serce mojej mama, która jest absolutną przeciwniczką kotów....
zdjęć Gaculka na razie niestety nie będzie, bo miałam tylko jeden zestaw szelek a pomocnikom do trzymania starczyło entuzjazmu na tylko jednego kota...

- Gaculka spacerek uwieczniony został więc tylko na 1-2 zdjęciach, których jeszcze nie zrzuciłam....
Cypisiek darł się i narzekał prawie cały czas - ale myślę, że gdyby dwa koty wziąć razem to mały by się czuł pewniej i nie płakał tak ciągle...
Poza tym u moich rodziców w ogródku grasują jakieś podwórkowe kocury, co oznaczyły wszystko co się tylko dało i jak przechodziliśmy koło niektórych miejsc to Cypisiek burczał strasznie i nie chciał iść dalej....
