Brucek juz NIE MA guza na lapce :))) - po kontroli s. 7

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto mar 23, 2004 17:31

Anju, współczuję! Dosyć, że z maluchą masz tyle problemów, to jeszcze Brucek. Skąd właściwie się bierze takie paskudztwo, wetka mówiła coś na ten temat? Wierzę, że wszystko będzie dobrze i całym sercem jestem z tobą :ok:

Ania z Poznania

 
Posty: 3378
Od: Śro gru 17, 2003 15:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto mar 23, 2004 17:33

Aneczko, nie wiadomo przyczyn moze sto. Brucek i Hrupcia to kotki wziete z bazaru, byly dlugo i bardzo chore (do 5 m-ca zycia) i mialy niestety trudny start w zycie. Moze to sie odbija tak na nich.
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Wto mar 23, 2004 17:36

Anju nadal slemy ciepłe mysli, zyczymy kotkom zdrowia, a Tobie i TZ wiele siły, wiary ze bedzie lepiej, wytrwałości, radości, optymizmu i wszystkiego co ci jest potrzebne!!!!!!!!!
"NiechodziOToByCzłowiekMiałKota,TylkoByKotMiałCzłowieka"
Obrazek

RyuChanek i Betix

 
Posty: 2807
Od: Śro lis 05, 2003 11:48
Lokalizacja: Radzionków/Rojca- k/Bytomia- Śląsk

Post » Wto mar 23, 2004 22:49

Hmm, dziwne...pani Ula podejrzewa jakiej natury to guz? Bo jezeli to jakis nowotworek to one raczej nie bola i dziwne ze urósł tak szybko... :?
Może to jakis uogólniony stan zapalny? Moje koty nie ale Suzi, która ma skłonność do alergii, szczególnie zimą dostaje takich guzków od zamoczonych łap i strasznie sie nimi zajmuje-lekarze mówia że w takim guzku to i bakterie i grzyby i cuda nie widy- przyczyna moze byc urazowa ale i alergiczna. Psinę te guzki też bolą, sa na nich wyłysienia ale po lekach i osuszeniu, no i na wiosne wszystko wraca do normy...Może on miał tam jakąś "kujkę" w którą coś się wdało? Rozumiem ze lek który dostał ma zlikwidowac stan zapalny który pewnie tego guza "wybrzusza" A duzy on? Miękki czy twardy? Odizolowany czy bardziej rozlany? Bo to dziwne jakieś... :?
Ale kciuki trzymam! Niech sie cholerstwo wchłania i ludzi nie straszy! :) :ok:
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Wto mar 23, 2004 23:37

Ewik pisze:Hmm, dziwne...pani Ula podejrzewa jakiej natury to guz? Bo jezeli to jakis nowotworek to one raczej nie bola i dziwne ze urósł tak szybko... :?
/ciach/
Ale kciuki trzymam! Niech sie cholerstwo wchłania i ludzi nie straszy! :) :ok:

Pani Ula nic nie dzielila sie na razie swoimi podejrzeniami, to co powiedziala to napisalam :wink: . Sadze, ze trudno cos wyrokowac przy pierwszej wizycie. Jednak kiedy powstal guz tak naprawde nie mamy pojecia, bo dopoki wygryzl futra to nic nie bylo widac, a nikt go po lapach nie macal.
Ula powiedziala, ze moglo tam byc male zgrubienie juz wczesniej, ale nie wiadomo czy nawet ona by je wyczula. Czy go boli czy nie, to tylko moja opinia, bo tak naprawde nie wiem. Sadze, ze jak kazde anomalne wybrzuszenie na skorze, uraza go po prostu. Wkurza sie jak sie go tam maca i oglada, ale generalnie ten kot nigdy nie przepadal, ze zbyt duzym fizycznym kontaktem z ludzmi :roll: .
Wole nazywac to guzem, bo nowotowor brzmi dla mniej bardziej niepokojaco. Z guzami mozna zyc, a ja jestem dobrej mysli, choc wiadomo, ze wolabym zeby to sie nigdy nie pojawilo :lol: .
Jeszcze raz dziekujemy grupie bruckowego wsparcia :love:
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Śro mar 24, 2004 2:01

:ok: żeby to nie było nic groźnego. Anju - współczuję nerwówki.

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Czw mar 25, 2004 13:55

Ja tutaj chcialam nadzieje zasiac, kot moich rodzicow pare lat temu mial guza, tuz przy nasadzie ogona, na gorze, wygladal troche inaczej, bo byl normalnie porosniety wlosami, weterynarz zdecydowal sie ciac, operacja przebiegla bez komplikacji, rana sie zlicznie zagoila, kot zdrowy a juz na 13 rok mu idzie :)
Obrazek

lorraine

 
Posty: 5629
Od: Pt lis 14, 2003 16:33
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Czw mar 25, 2004 20:14

Lorraine! Mój kot ma dokładnie takiego guza, jak opisujesz. Zauważyłam go kilka tygodni temu, na razie obserwujemy go, czy się nie zmienia. Guz jest twardy, nieboledny i nie przyczepiony do podłoża. Napisz mi coś więcej - czy była robiona biopsja, czy guz się powiększał i czemu weterynarz zadecydował, żeby go wyciąć?

Kocurro

 
Posty: 11393
Od: Nie sty 11, 2004 20:31
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Czw mar 25, 2004 21:47

Wchłania się?

katonka

 
Posty: 4378
Od: Wto lis 19, 2002 21:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 25, 2004 22:23

No właśnie, jak Bruckowa łapka?

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw mar 25, 2004 23:16

Guza nie mozna ruszac ze wzgledu na to zmutowane owlosienie jak wiecie. Gdyby to bylo mozliwe p. Ula juz by go usunela :( .
Poza tym guz wciaz jest na swoim miejscu i wcale nie zmalal niestety. Brucek wciaz dreczy to miejsce i wygryza futro.
Jutro po pracy idziemy na kontrole do p. Uli.
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Pt mar 26, 2004 9:23

czekamy na wiesci.... ze tez zawsze jakies cholerstwo sie musi przypaletac :evil:
ale mam przeczucie ze bedzie dobrze Anju!!!!!!
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt mar 26, 2004 9:28

Ja tez mam takie przeczucie lidiyo :)
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Pt mar 26, 2004 9:33

Trzymam kciuki, napewno będzie O.K. :ok:
Obrazek PumaObrazekOhana
Koty i psy ;) są jak powietrze: wszędzie ich pełno i nie da się bez nich żyć...

Aki

 
Posty: 1610
Od: Pon paź 06, 2003 8:50
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt mar 26, 2004 19:07

Kciuki pomogly :!: :lol: :!:
Wlasnie wrocilam od weta, guz zmalal o 1/3 :dance: . Znowu Brucek dostal 2 zastrzyki i nastepna wizyte u weta mamy we wtorek. Bardzo Wam dziekuje za zainteresowanie i wsparcie.
Czuje jak kamien spada mi z serca po dzisiejszej poprawie 8)
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 197 gości