UMIERAJĄCA Z GŁODU PSOTKA ODRATOWANA ZOSTAŁ DŁUG POMOCY

Amanli pisze:Hop do góry Potrzebny domek dla Psotki, pięknej trikolorki
Mam nadzieję, że nadżerki w pyszczku znikną i kotka zacznie samodzielnie jeść. Dostaje coś na wzmocnienie odporności? Może Zylexis by się przydał? Chociaż to drogie jest...

Na odporność dobre jest Lydium, o wiele tańsze od zylexisu...

No to trzymam kciuki za DS dla kotki :ok:

Dzwoniłam dziś do opiekunki Psotki,
Psotka jest bardziej ożywiona ,nie chowa się po kątach i zjadła już 3 porcje Convalescenta :ok:

Nareszcie

Ale domek inny stały by się przydał. W końcu ta pani ma swoje lata i może czuć się zmęczona opieką nad zwierzętami

Mi tej kobiety żal

bo znam ludzi w tym wieku.Oni już gubią się.Takie jest życie.Ważne że z Psotką lepiej :kotek:

Aktualizacja spóźniona dość w 1 poście.

Psotka dostaje nadal antybiotyk.

Ogólnie jest dużo lepiej, pokazuje swój charrakterr i je, kilka razy dziennie je

Potrzebna pomoc w spłacie długu.

I potrzebny DS!!!

Psotusiu zdrowiej :ok:

Kiciulko

podniosę..

Dzisiaj Psotusia dostała ostatni antybiotyk

Ładnie je i przybywa jej ciałka :mrgreen:

dziś waga -2,450 :ok:

Pani Krysia -opiekunka Psotki opowiedziała mi że tydzień temu w czwartek Psotka weszła do wersalki ...gdy podniosła wersalkę leżała na boku ,nie dawała oznak życia ,wyjęła ją , położyła na dywan i rozpłakała się..... gdy jednak zobaczyła że kotka oddycha zadzwoniła po Agatę.......

Agata nie raz miałyśmy i zapewne będziemy miały odmienne zdanie (delikatnie mówiąc) :mrgreen:

ale jestem pełna uznania dla Ciebie że wtedy rzuciłaś to piepszone mycie okien :wink:

i poleciałaś ratować Psotkę :ok:

dziękuję

Anna Kubica pisze:Dzisiaj Psotusia dostała ostatni antybiotyk
Ładnie je i przybywa jej ciałka dziś waga -2,450
Pani Krysia -opiekunka Psotki opowiedziała mi że tydzień temu w czwartek Psotka weszła do wersalki ...gdy podniosła wersalkę leżała na boku ,nie dawała oznak życia ,wyjęła ją , położyła na dywan i rozpłakała się..... gdy jednak zobaczyła że kotka oddycha zadzwoniła po Agatę.......

Agata nie raz miałyśmy i zapewne będziemy miały odmienne zdanie (delikatnie mówiąc) ale jestem pełna uznania dla Ciebie że wtedy rzuciłaś to piepszone mycie okien i poleciałaś ratować Psotkę

dziękuję

Nie dziękuj, to ja Tobie dziękuję!

Co do naszego odmiennego zdania, powiedziałam Ci, kiedyś to się w końcu pobijemy :ryk:

A na poważnie, to jednak solidarność jajników, matek i Częstochowianek w jednym :ok:

wszystko dla kotów!

Już wolę myć takie okna, niż biegać do takich bid kocich... w sensie, by więcej nie zdarzyły się takie rzeczy jak z Psotką...

Dołączam się do życzeń za wyzdrowienie Psotusi i mocno trzymam kciuki :ok:

Nadal czekam na telefon w sprawie domków styropianowych,ponieważ nie wiem na jaki adres je wysłać.Raz jeszcze przepraszam za podanie mylnego numeru telefonu. :1luvu:

Juliśka pisze:Dołączam się do życzeń za wyzdrowienie Psotusi i mocno trzymam kciuki
Nadal czekam na telefon w sprawie domków styropianowych,ponieważ nie wiem na jaki adres je wysłać.Raz jeszcze przepraszam za podanie mylnego numeru telefonu.

Jakie domki? O co chodzi?

Zaległe rachunki wkleję wieczorem późnym.
Mam za dużo na głowie.

UMIERAJĄCA Z GŁODU PSOTKA ODRATOWANA ZOSTAŁ DŁUG POMOCY

Kto przegląda forum