Zaginął czarny kotek Łódź

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lis 27, 2011 21:46 Re: Zaginął czarny kotek Łódź

Hanulka pisze:do schroniska można o tej porze, ja tak zawoziłam, zostawisz u dyżurnego... :ok:


Tylko są niewielkie szanse, by rzeczy przekazane o tej porze trafiły do kociarni :(

Skontaktuj się z którąś z wolontariuszek z tego wątku: viewtopic.php?f=1&t=132992 ruru, duszek, georg-inia, Kamisola, mgska... może będzie Ci łatwiej podrzucić rzeczy do, którejś z nich, wtedy na 100% trafia do potrzebujących kotów na kociarni
Obrazek

andorka

 
Posty: 13659
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Nie lis 27, 2011 22:08 Re: Zaginął czarny kotek Łódź

Andorka dobrze mówi.
Jak coś przywieziesz wieczorem pracownik dyżurny rzuci gdzie bądź, potem trafi do najprawdopodobniej do psów.
Przy Rondzie Lotników Lwowskich mieszka Kamisola, może jej mogłabyś podrzucić.
Tylko nie wiem, czy Kamila ma auto i miałaby jak zawieźć.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 27, 2011 22:23 Re: Zaginął czarny kotek Łódź

właśnie o to mi chodziło. Najwyżej pojadę w przyszły weekend. Albo poproszę ciotkę która pracuje niedaleko żeby podrzuciła. Może jeszcze poszukam czegoś przy porządkach świątecznych to jeszcze więcej się uzbiera.

kas1986

 
Posty: 57
Od: Nie paź 30, 2011 13:04

Post » Nie lis 27, 2011 22:30 Re: Zaginął czarny kotek Łódź

Kasiu, kociastym przyda się wszystko byle miękkie i przytulne. Nawet stare ręczniki, podkoszulki, stary szlafrok, pidżama flanelowa itp. To nie muszę być tylko koce, kołdry czy poduszki.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 28, 2011 9:56 Re: Zaginął czarny kotek Łódź

kurczę, nie wiedziałam... :( no to teraz wiem :ok:
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 29, 2011 21:11 Re: Zaginął czarny kotek Łódź

podsumowanie dzisiejszych poszukiwań:
*dwóch nowo-poznanych okolicznych karmicieli;
*dwa nowo-odkryte kocie noclegi;
*trzy nowo poznane koty (niestety tylko z jednej kociej noclegowni);
*nakarmione śliczne dwie krówki (zapewne rodzeństwo mojego Czesia) i jeden burasek;
*znam los ojca 'moich kocich dzieci' :( kotek zadbany, wykastrowany, wypasiony ale Duzi się wyprowadzili i 'zapomnieli' wziąć kota! :evil: U mnie dostaje jedzenie (dzisiaj wrócił z porannych poszukiwań za mną) i kocyk na tarasie, ale dotknąć się nie daje!

Jutro sprawdzam nowe wieści dot. Stasia ale na razie milczę, bo nie chcę zapeszać.Ale jest to wyraźny trop.
I znowu iskierka (nadziei) się zapaliła.

kas1986

 
Posty: 57
Od: Nie paź 30, 2011 13:04

Post » Wto lis 29, 2011 21:42 Re: Zaginął czarny kotek Łódź

cichutko potrzymam kciuki
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 30, 2011 18:18 Re: Zaginął czarny kotek Łódź

pisiokot pisze:cichutko potrzymam kciuki


i ja :ok:
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 30, 2011 18:19 Re: Zaginął czarny kotek Łódź

też :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 01, 2011 21:12 Re: Zaginął czarny kotek Łódź

:?:
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt gru 02, 2011 9:59 Re: Zaginął czarny kotek Łódź

Nic się nie odzywam bo nadal sprawdzam ten ślad (choć przyznaję, że wiary w tym coraz mniej)- tam, gdzie znalazłam kocie noclegownie dostałam cynk, ze są czarne kocury i tam jeden sąsiad widział kota Janka (czyt. mojego taty).
Łażę tam i co rusz poznaje nowe kociambry ale dopiero jeden czarny się ukazał. Według osób tam mieszkających i pani dozorczyni pojawia się tam od 3 do 5 czarnych kotów ale do ludzi nie podchodzą, jak jest słońce to wygrzewają się na zalesionym podwórku, tam się bawią i tam ludzie im stawiają jedzenie.

Kocimiętka, którą się spryskałam nie robi na nich wrażenia.
Dostęp jest utrudniony bo koty głównie siedzą w komórkach- gdzie dostają się poprzez dziury w deskach.

kas1986

 
Posty: 57
Od: Nie paź 30, 2011 13:04

Post » Pt gru 02, 2011 10:06 Re: Zaginął czarny kotek Łódź

nadal trzymam :ok: :ok: :ok:
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie gru 04, 2011 23:32 Re: Zaginął czarny kotek Łódź

niestety nic nowego!

smutno mi, spać nie mogę, rozbita jestem... codziennie rano, zaraz po budziku, zbiegam szybciutko na dół żeby zobaczyć czy nie czeka na tarasie! Sama już nie wiem, czy jeszcze wierzę, że go zobaczę. Jak w reklamie- serce i rozum się nie zgadzają :cry:

Ale przypominam o moim dzieciaku, bo może ktoś...gdzieś...kiedyś...jakimś cudem...!

kas1986

 
Posty: 57
Od: Nie paź 30, 2011 13:04

Post » Pon gru 05, 2011 8:31 Re: Zaginął czarny kotek Łódź

Kasiu, koty znajdują się po długim czasie, nawet po kilku miesiącach. Wszystko się jeszcze moze zdarzyć.
Kilka dni temu widziałam na miau wątek, gdzie w tytule było coś o kocie, który odnalazł się po siedmu miesiącach.
Mam nadzieję, że któregoś dnia obudzisz si, zejdziesz na taras - a Stasiu tam będzie ...
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 05, 2011 10:06 Re: Zaginął czarny kotek Łódź

:ok: :ok: :ok: :ok: za Stasia :ok:
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Google Adsense [Bot], kasiek1510, misiulka, Silverblue i 142 gości