W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-pomocy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 08, 2011 20:13 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-pomocy

Rozumiem teraz. Ja o nich nie zapomnę, chociaż już raz sobie przez kotki parkingowe o mało co głowy nie rozbiłam. Jadę na parę dni do Zakopanego to dam dla koteczków parkingowych suchą karmę i panowie codziennie im trochę nasypią. Może dadzą też im coś mokrego. Co jakiś czas mi się przez kotki coś przytrafia. Ostatnio ten upadek po biegach Sisulki. Ale moje kocie dziewczynki były wystraszone jak słyszały gdy gruchnęłam, od razu przybiegły a oczy miały większe jak zwykle. :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: Potem jak się już podniosłam to śmiałam się sama z siebie, ale jeszcze teraz nie mogę zrobić szybkiego ruchu bo mięśnie grzbietowe mocno sie nadruszyły. :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

jasia0245

 
Posty: 3524
Od: Czw mar 24, 2011 16:39
Lokalizacja: Stargard

Post » Czw lis 10, 2011 19:24 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-pomocy

jak tam?
czy pan zwrócił koteczka na parking?
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Wto lis 15, 2011 9:11 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-pomocy

Nie wiem, jeszcze nie byłam na parkingu. Ale ludzie są okropni - wczoraj wieczorem jak wracałam do domu to zauważyłam, że znowu chyba wyrzucili koteczka młodego czarno-białego obok naszego bloku. Miał taki ładny pyszczek widać, że udomowiony. :roll: :twisted:
Obrazek

jasia0245

 
Posty: 3524
Od: Czw mar 24, 2011 16:39
Lokalizacja: Stargard

Post » Pt lis 25, 2011 23:04 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-pomocy

Brak słów
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Sob lis 26, 2011 10:04 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-pomocy

Pan się nie odzywa, ten który wziął koteczka z parkingu. Ale chyba są trzy. Czy mógł wrócić koteczek pokonując 2 do 3 km na parking??. Malutkich parkingowych też nie widać, były w takiej dziurze - już chyba powinny wychodzić??? Ja koteczki dokarmiam ale serce się kraje gdy widzę, że idzie zima. Maluszki te które urodziły się na wiosnę pierwszą zimę spędzą na zewnątrz. Do domku, który im przygotowaliśmy nie wchodzą tylko śpią wysoko na murze gdzie człowiek nie wejdzie. Tam gdzie jest ich domek urzęduje ich matka i nikomu nie pozwala tam się skryć . Koteczka czarno-białego którego widziałam po "mini urlopie" nie ma. Może go ktoś wziął do domu, był taki ładny. :roll: Biedne są te porzucane zwierzątka.
Obrazek

jasia0245

 
Posty: 3524
Od: Czw mar 24, 2011 16:39
Lokalizacja: Stargard

Post » Śro lis 30, 2011 18:36 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-pomocy

Dobra wiadomość o koteczkach z parkingu tych najmniejszych, które dopiero od paru dni sam,e jedzą. Panowie z parkingu dzisiaj mieli oddać 2 koteczki do nowego domku. Jutro się dowiem czy ktoś po nie był . :catmilk: :catmilk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek

jasia0245

 
Posty: 3524
Od: Czw mar 24, 2011 16:39
Lokalizacja: Stargard

Post » Śro lis 30, 2011 19:40 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-pomocy

a te kociaczki nie są jeszcze za małe na zabieranie od matki? ile one teraz mają?
no i żeby tylko to nie był taki domek jak tego pana co wyrzucił kociaka na dwór :roll: czy dowiedziałaś się coś o tym kociaku?
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Śro lis 30, 2011 20:02 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-pomocy

Nie wiem jaki to będzie domek ale te małe kotki już wychodziły same, same już jadły a na parkingu to żadna dla nich przyszłość. Dom to dom a nie zima na dworze i małe kocięta. Dobrze, że teraz jest tak ciepło. :ok: :ok: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: Ja się cieszę, że maluchy będą miały domek, chyba są już na tyle samodzielne a w dwupaku będą się dobrze chować. :catmilk: :catmilk:
Obrazek

jasia0245

 
Posty: 3524
Od: Czw mar 24, 2011 16:39
Lokalizacja: Stargard

Post » Śro lis 30, 2011 20:29 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-pomocy

Myślę, że w dwupaku zdecydowanie lepiej i w domku też :)
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Czw gru 01, 2011 9:17 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-pomocy

Słusznie kto by się nimi zatroszczył, ciągłe zimno by te maluchy wykończyło. A teraz jak są mniejsze to prędzej zaakceptuję ludzi i matka nie zdąży im przekazać tej dzikości. Przykładem jest ich starsze o chyba 4 miesiące rodzeństwo. One chyba już są zdane na parking. Mam nadzieję, że będzie im tam dobrze. :ok: :catmilk: :catmilk:
Obrazek

jasia0245

 
Posty: 3524
Od: Czw mar 24, 2011 16:39
Lokalizacja: Stargard

Post » Czw gru 01, 2011 17:02 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-pomocy

Panowie wydali 3 małe koteczki czarne. Tam gdzie one "poszły" jest wybudowane nowe osiedle domków jednorodzinnych, wokół są pola i dlatego chyba chcą tam koteczki żeby myszki łapały. Cieszę się bardzo, że mają już domki. Teraz z matką został tylko jeden ten szary pręgowany, też bardzo ładny koteczek. :catmilk: :catmilk: :catmilk: Nareszcie będą miały pod dostatkiem jedzenia i ciepełko domowe. :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: Będzie OK. Dzisiaj był inny pan więc nie znam szczegółów, dopiero za 2 dni będzie ten pan który je wydał.
Obrazek

jasia0245

 
Posty: 3524
Od: Czw mar 24, 2011 16:39
Lokalizacja: Stargard

Post » Czw gru 01, 2011 17:43 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-pomocy

no to za domek :ok: :ok: :ok:
a ile jeszcze zostało tych starszych kociaków?
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Czw gru 01, 2011 21:04 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-pomocy

Jeszcze od tej samej matki są dwa czarne, no i ona plus ten malutki szary. Ponadto od dwóch dni widzę , że przychodzi do "michy" duży kotek czarno - biały. :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: .Już się zadomowił tam bo teraz siedzi już na górze 5-6 m wzwyż i spogląda na nas. Wesoło mamy na tym parkingu co jednego oddadzą to przyjdzie następny. :ryk: :ryk: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

jasia0245

 
Posty: 3524
Od: Czw mar 24, 2011 16:39
Lokalizacja: Stargard

Post » Czw gru 01, 2011 21:17 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-pomocy

To lepiej niż u nas. Jeszcze nie zdążyliśmy jednych wydać a już następne przyszły.
Razem do wydania - 9 :lol:
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Czw gru 01, 2011 21:30 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-pomocy

Słusznie macie ich bardzo dużo Olu. Parkingowe w części już chyba są zdane tylko na parking. Może jeszcze ten szary pręgowany znajdzie domek. Prosiłam panów aby się dowiedzieli , czy ktoś nie chce młodego koteczka, jednak jeżeli jakiś czas go nie wydadzą to będzie jeden miał dobrze bo chyba matkę jeszcze będzie mógł ssać i trochę innego jadła chwyci . :ok: :catmilk:
Obrazek

jasia0245

 
Posty: 3524
Od: Czw mar 24, 2011 16:39
Lokalizacja: Stargard

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, Szymkowa i 96 gości