Maleńki Roman z "13" - częste utraty świadomości :( Pomysły?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 23, 2011 12:36 Re: Maleńki Roman z "13" - chory, bezwładny ... :( Pomysły???

Budź się już powoli!
Czekamy!
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Pt wrz 23, 2011 12:38 Re: Maleńki Roman z "13" - chory, bezwładny ... :( Pomysły???

Jakby kto pytał, to Roman już wśród żywych, słabo dzisiaj poleciał...

:wink:

Uffff...

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt wrz 23, 2011 12:39 Re: Maleńki Roman z "13" - częste utraty świadomości :( Pomysły?

O, Avian - chyba razem pisałyśmy.

:D

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt wrz 23, 2011 12:46 Re: Maleńki Roman z "13" - częste utraty świadomości :( Pomysły?

Może będą coraz krótsze te odjazdy ...

To ile trwał odlot dzisiaj?
Już szaleje? Znów taki power po przebudzeniu?
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Pt wrz 23, 2011 12:51 Re: Maleńki Roman z "13" - częste utraty świadomości :( Pomysły?

Dziś wszystko trwało troszkę ponad dwie godziny.

Ale bardzo dużo w trakcie zwymiotował i zrobił wielką płynną kupę. Może wydalił co trzeba. Dlatego wizja podawania mu środków zapierających do mnie nie przemawia.

Teraz szaleje maksymalnie, nie do opisania.

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt wrz 23, 2011 12:56 Re: Maleńki Roman z "13" - częste utraty świadomości :( Pomysły?

Kociak z kosmosu 8O

Faktycznie, to wygląda jakby po wydaleniu wszystkiego ożywał. Może nawet lepiej, ze takie ilości balastu tak szybko wychodzą ...

Mam nadzieję, ze teraz znów będzie parę dni spokoju :ok:
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Pt wrz 23, 2011 13:18 Re: Maleńki Roman z "13" - częste utraty świadomości :( Pomysły?

Moim zdaniem - sądząc bardziej po tym co pomoglo, niż po diagnostyce - u Palusi to byly jakieś niedobory spowodowane zaburzeniami wchlaniania albo upośledzeniem jakichś funkcji metabolicznych. I najwyraźniej z wiekiem się wyrównuje. Może tym tropem należy pójść? Weterynarz powinien mieć lepsze pojęcie o rozwoju metabolizmu u kociaka niż ja, ale tak obstawiam.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt wrz 23, 2011 13:38 Re: Maleńki Roman z "13" - częste utraty świadomości :( Pomysły?

Avian pisze:
Faktycznie, to wygląda jakby po wydaleniu wszystkiego ożywał. Może nawet lepiej, ze takie ilości balastu tak szybko wychodzą ...



Tak, a z drugiej strony, to znaczy, że ostatni posiłek, który się przyjął, mały zjadł wczoraj wieczorem, mam nadzieję, że nie odbije się to bardzo negatywnie na jego rozwoju.

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt wrz 23, 2011 13:39 Re: Maleńki Roman z "13" - częste utraty świadomości :( Pomysły?

Jak byłam z nim u weta pierwszy raz po takiej akcji, jego pomysłem było to, że zbyt dużo jedzenia powoduje ucisk narządów na przeponę i częściowy, tymczasowy paraliż. Tak sie podobno zdarza.
W tym punkcie może mieć rację.
Za to podczas poniedziałkowej wizyty okazało się, ze kociak może być mały jak na swój wiek - jeśli jest np karłowaty, może mieć narządy normalnej wielkości, które nie mieszczą sie w ciałku i to może powodować właśnie po jedzeniu większą "ciasnotę" i ten nieszczęsny ucisk. To tez się jakoś kupy trzyma.
Jak się weźmie pod uwagę przypadek Palusi i to, ze z tego wyrosła, wszystko zaczyna pasować - Romeczek urośnie, będzie więc miejsca w organizmie na jedzonko i nie będzie odjazdów.

Jak Wam się ta teoria podoba? ;)

Podsunę wetce, zrobimy rtg, to będzie widać jak te wszystkie narządy są poupychane.


Rośnij mały, rośnij szybko, bo ciotki do grobu wpędzisz !
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Pt wrz 23, 2011 13:44 Re: Maleńki Roman z "13" - częste utraty świadomości :( Pomysły?

Avian pisze:Podsunę wetce, zrobimy rtg, to będzie widać jak te wszystkie narządy są poupychane.


Tak myślę, że ze względów technicznych, fajnie było by zrobić to RTG wtedy, kiedy Romek jest odjechany, można by go swobodnie prześwietlić wzdłuż i wszerz.

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt wrz 23, 2011 13:51 Re: Maleńki Roman z "13" - częste utraty świadomości :( Pomysły?

Zanim ja dojadę do Ciebie i zanim się przebijemy przez kolejkę w lecznicy, Roman się obudzi i będzie całkiem rześki :lol:
Ale fakt - takiego szalejącego ciężko będzie utrzymać do zdjęcia :roll:
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Pt wrz 23, 2011 13:53 Re: Maleńki Roman z "13" - częste utraty świadomości :( Pomysły?

Avian pisze:Zanim ja dojadę do Ciebie i zanim się przebijemy przez kolejkę w lecznicy, Roman się obudzi i będzie całkiem rześki :lol:
Ale fakt - takiego szalejącego ciężko będzie utrzymać do zdjęcia :roll:


Eeee tam, dam mu Animondę Kitten i odleci na pięć godzin...

:twisted:

Humor wisielczy wiem, ale cóż mi pozostaje...

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt wrz 23, 2011 17:14 Re: Maleńki Roman z "13" - częste utraty świadomości :( Pomysły?

O matko 8O Olinka- rozmawialas z anja? Ona mi kiedys pomagala w diagnozowaniu jednorazowego takiego odpalu u Ptysia. U niego na szczescie sie to nie powtorzylo juz nigdy potem.
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Sob wrz 24, 2011 6:49 Re: Maleńki Roman z "13" - częste utraty świadomości :( Pomysły?

A czy kociak nie jest czasem uczulony na jakiś składnik w pokarmie.?

Jola Wela

 
Posty: 84
Od: Sob sie 06, 2011 8:15
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob wrz 24, 2011 12:32 Re: Maleńki Roman z "13" - częste utraty świadomości :( Pomysły?

Jola Wela pisze:A czy kociak nie jest czasem uczulony na jakiś składnik w pokarmie.?


Być może.

W każdym razie jednego na chwilę obecną jestem pewna - on o wiele lepiej funkcjonuje na mięsnych gerberkach, niż na typowym kocim jedzeniu z tacek.

Odkąd się wczoraj obudził ze swojej przedłużonej drzemki, zachowuje się rewelacyjnie.

Od dziś mały jest też cały gerberkowy, ponieważ dostaje mleko początkowe tej firmy. Lubi i owszem, rezulatatów niepożądanych na razie brak.

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Sillka i 117 gości