Zabieg był robiony w Szczytnie, w "Rysiu"
Co do diagnozy, to ona była trochę przypadkowa, kot mial widoczny gołym okiem jeden płytko położony polip i od zimy co i rusz to ucho mu ropiało, więc postanowiłyśmy go zoperować, polip większy i głębszy objawił się już w czasie zabiegu.
Ze trzy miesiące temu przy okazji kastracji mial sprawdzane uszko i nawet ten płytko umiejscowiony polip nie został rozpoznany wtedy, kot dostał tylko Oridermyl

polipa ja mu wypatrzyłam. Nie wiem, czy ten głębszy polip daloby się wypatrzeć wziernikiem, ja go widzialam na gaziku już po wycięciu.
Z kanałami słuchowymi jest u kotów tak, że ich kanał słuchowy składa się z dwóch odcinków umieszczonych do siebie pod kątem, ten bliższy ucha jest łatwiej obejrzeć (wziernikiem albo gołym okiem) i zoperować, ten drugi kawałek chyba nie, bo jest zagięty, bada się go jak mi się wydaje RTG, chyba tak miała zdiagnozowanego polipa Mika u Marzenia11.