Bo taki porzadny.
Zakopuje wszystkim: żwirkiem, gazetą, firanką, i samą kuwetą też usiłuje zakopać.
Po półgodzinnym słuchaniu, jak biedny kot próbuje sztywnym plastikiem zakopać g...no, to lecą z moich ust różne " syny " i " macie ", a potem kapeć leci w kierunku kuwety.
To Puśka nie rusza, kopie dalej, bo mu się wydaje, że jeszcze jakiś milimetr chyba widać.
Muszę wstać, ryknąć na niego, wtedy skrobnie jeszcze raz, żeby nie było, że się wystraszył, i urażony odchodzi

I kudły !
Wszędzie kudły !
W szafce ze szklankami, na telewizorze, na słuchawce od prysznica....jakiś rudy kudeł przylepił się dzisiaj do kranu w kuchni...a inny kłak wyciągnęłam z kieszeni swetra, jak podawałam pani w recepcji kartę czipową.
Golić?