Babcia BUNIA z Palucha - Żegnaj Perełko (')

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 20, 2011 12:15 Re: Babcia BUNIA w schronisku WAWA - PILNIE KĄT NIM ODEJDZIE :(

niech się kąt znajdzie i rozwiązanie...
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Śro lip 20, 2011 12:22 Re: Babcia BUNIA w schronisku WAWA - PILNIE KĄT NIM ODEJDZIE :(

Lepszy jest tydzień- dwa w normalnym domu i właściwe zadbanie o kotkę, aby mogła odbyć ew.dalszą podróż, niż przedłużanie jej pobytu w schronie.

Jasne!!!
Tylko pamiętaj w jakim stanie jest Bunia i tydzień - dwa na powrót do normalności to może być niewystarczjący okres.
A każda zmiana to kolejny stres i spadek odporności...

Doprowadzenie Garfielda do jako takiego stanu zajęło mi 1,5 m-ca. A i tak jeszcze wtedy nie nadawał się do adopcji...

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Śro lip 20, 2011 12:26 Re: Babcia BUNIA w schronisku WAWA - PILNIE KĄT NIM ODEJDZIE :(

magaaa niestety ma racje :( moj kociak jak wprowadzilismy sie do mieszkania po remoncie (a byl w dobrym stanie i przeciez z nami) to zacza kupe z krwia ze stresu robic i musielismy caly czas byc z nim jak tylko ktores z nas zniknelo zaraz byl placz. i tak przez 3 dni- a co mojego chlopa porownywac z Bunką :?

DOMKU DOMMMMKUUUUUUUUUUUU :!: :!: :!: :!: :!: :!:
Ludzi można podzielić z grubsza na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los. Oscar Wilde

ObrazekObrazekObrazekObrazek

ogonia

 
Posty: 1297
Od: Pon gru 06, 2010 12:46
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lip 20, 2011 12:29 Re: Babcia BUNIA w schronisku WAWA - PILNIE KĄT NIM ODEJDZIE :(

różnie być może - czasem magicznie kot odpowiada w dwa dni, czasem można zaszkodzić.
Dziewczyny znają sytuację i kota, , trzeba tylko... i AŻ domu w bliskiej odległości
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Śro lip 20, 2011 13:35 Re: Babcia BUNIA w schronisku WAWA - PILNIE KĄT NIM ODEJDZIE :(

magaaaa pisze:
Lepszy jest tydzień- dwa w normalnym domu i właściwe zadbanie o kotkę, aby mogła odbyć ew.dalszą podróż, niż przedłużanie jej pobytu w schronie.

Jasne!!!
Tylko pamiętaj w jakim stanie jest Bunia i tydzień - dwa na powrót do normalności to może być niewystarczjący okres.
A każda zmiana to kolejny stres i spadek odporności...

Doprowadzenie Garfielda do jako takiego stanu zajęło mi 1,5 m-ca. A i tak jeszcze wtedy nie nadawał się do adopcji...

Akurat ja pamiętam w jakim stanie jest Bunia, mało tego - doskonale wiem,bo widuję ją co tydzień , dokarmiam i przytulam.
Jeśli zawodzi plan A , to trzeba mieć plan B. W chwili obecnej rozważamy wszystkie propozycje , a wybrana będzie najlepsza.
Obrazek

MałgosiaZ

 
Posty: 2739
Od: Nie lut 06, 2011 20:40
Lokalizacja: Warszawa-Grochów

Post » Śro lip 20, 2011 15:22 Re: Babcia BUNIA w schronisku WAWA - PILNIE KĄT NIM ODEJDZIE :(

Malgoś, jak wiesz jestem na bieżąco jesli chodzi o Bunię.
Tez ją nosze i przytulam i jednak zestawiając to czego zdołałam się nauczyć o chorych kotach ze stanem w jakim Ona się teraz znajduje - nadal będę trwać przy swoim zdaniu.
A to, ze plan B byłby zapewne łatwiejszy do przeprowadzenia - co do tego to się zgodzę na pewno.

Domek, no weź sie odezwij, no...

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Śro lip 20, 2011 15:50 Re: Babcia BUNIA w schronisku WAWA - PILNIE KĄT NIM ODEJDZIE :(

DOMKU NOOOOOOOOOO bo sie pogniewamy :twisted: :twisted:
Ludzi można podzielić z grubsza na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los. Oscar Wilde

ObrazekObrazekObrazekObrazek

ogonia

 
Posty: 1297
Od: Pon gru 06, 2010 12:46
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lip 20, 2011 16:19 Re: Babcia BUNIA w schronisku WAWA - PILNIE KĄT NIM ODEJDZIE :(

No to się odzywa ten potencjalny domek p.t. "Pani z Warszawy" .
W rozmowie z Alareipan ustaliłyśmy bardzo wstępnie, że przyjęcie Buni będzie zależało od wyniku rozmowy/ustaleń z weterynarzami leczącymi moich rezydentów - miała odbyć się dziś, bo i tak wizyta z Zuzką jest konieczna, ale niestety wizyta w klinice "Bemowo" (tam są wszyscy leczeni) przesunęła się na jutro rano.
Moje ograniczenia to:
- brak możliwości odizolowania Buni;
- leczący się grzyb u Wilczki;
Pozostali domownicy to koty "niezarazliwe" : para cukrzyków - Zuzia i Femek, Miruś słabe nerki - zbijamy kreatyninę dietą i jak na razie są postępy, Romuś - trudny charakter trochę i staramy się niedopuścić do nadwagi, Cwana Gapa klasyczny
okaz typu Dzidzia Piernik.
Wiek rezydentów 6-13 lat a u tzw. zarządzającej domu spokojnej kociej starości (określenie opiekunów awaryjnych)
jakieś tam doświadczenie z kotami niemłodymi.
I jeżeli jutro będzie ustalone jakiś sensowne rozwiązanie weterynaryjne na wprowadzenie Buni do stada to jestem na to zdecydowana.
Jak dotychczas wprowadzanie nowego kota odbywało się bez szczególnych atrakcji, bo to dobre koty som.
Ostatnio edytowano Śro lip 20, 2011 16:29 przez kotydwa12, łącznie edytowano 1 raz

kotydwa12

Avatar użytkownika
 
Posty: 989
Od: Wto lut 09, 2010 17:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 20, 2011 16:24 Re: Babcia BUNIA w schronisku WAWA - PILNIE KĄT NIM ODEJDZIE :(

Ojej, Buniu :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Czyżby szansa na domek :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

bulba

Avatar użytkownika
 
Posty: 22955
Od: Pt paź 09, 2009 8:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 20, 2011 16:26 Re: Babcia BUNIA w schronisku WAWA - PILNIE KĄT NIM ODEJDZIE :(

ojejej Kotydwa kofffffffffam cie :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Ludzi można podzielić z grubsza na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los. Oscar Wilde

ObrazekObrazekObrazekObrazek

ogonia

 
Posty: 1297
Od: Pon gru 06, 2010 12:46
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lip 20, 2011 16:50 Re: Babcia BUNIA w schronisku WAWA - PILNIE KĄT NIM ODEJDZIE :(

:ok:
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lip 20, 2011 17:04 Re: Babcia BUNIA w schronisku WAWA - PILNIE KĄT NIM ODEJDZIE :(

Ja bym ją wyciągnęła ze schronu jak najszybciej. Ale ja jestem panikara i zawsze wydaje mi się, że dzień robi różnicę.

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Śro lip 20, 2011 18:21 Re: Babcia BUNIA w schronisku WAWA - PILNIE KĄT NIM ODEJDZIE :(

Szalony Kot pisze:Ja bym ją wyciągnęła ze schronu jak najszybciej. Ale ja jestem panikara i zawsze wydaje mi się, że dzień robi różnicę.

Czasem godzina robi różnicę :roll:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lip 20, 2011 18:40 Re: Babcia BUNIA w schronisku WAWA - PILNIE KĄT NIM ODEJDZIE :(

Ja o tym wiem, ale na przełomie lutego i marca koty mi się koszmarnie pochorowały i do dziś podnosimy odporność -
grzyb Wilczki to "efekt uboczny" jakiegoś grypopodobnego wirusowego cholerstwa i niestety na skutek powikłań Psotka umarła na bardzo agresywną postać mocznicy.
I dlatego zwyczajnie i po poprostu boję się następnego "pomoru" w domu.

kotydwa12

Avatar użytkownika
 
Posty: 989
Od: Wto lut 09, 2010 17:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 20, 2011 19:15 Re: Babcia BUNIA w schronisku WAWA - PILNIE KĄT NIM ODEJDZIE :(

No i domek się odezwał.
Domek, napisz nam zaraz co Wasi weci powiedzieli, OK?
Straszszsznie na to czekam...

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 101 gości