Nie mam oczu, ale mam DOM :) Happy end. PANDUŚ :*

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 11, 2011 10:34 Re: Mam parę tygodni, nie mam oczu, nie mam domu :( Co dalej?

Jesoo, jakie biedactwo...

tamiss

 
Posty: 6179
Od: Śro lut 10, 2010 17:08

Post » Pon lip 11, 2011 11:39 Re: Mam parę tygodni, nie mam oczu, nie mam domu :( Co dalej?

Za maleńkiego.
magdajedral
 

Post » Pon lip 11, 2011 12:15 Re: Mam parę tygodni, nie mam oczu, nie mam domu :( Co dalej?

duzo kciuków za malego :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: jest taki piekny, do zakochania :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

domicella

 
Posty: 106
Od: Śro cze 01, 2011 10:37

Post » Pon lip 11, 2011 13:05 Re: Mam parę tygodni, nie mam oczu, nie mam domu :( Co dalej?

zaraz tu zaproszę jedna ciocię co ma niewidomego kotka,
który sobie doskonale radzi...
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 11, 2011 13:26 Re: Mam parę tygodni, nie mam oczu, nie mam domu :( Co dalej?

Ja mam i jednooczkę i niby niewidomego. Pisze niby, bo on ma oczy i chyba jednak coś widzi.
Nie wiem czym one patrzą ale wszystko doskonale wiedzą. Kubuś tylko jak sie troszkę zgubi to pomiaukuje i słucha. Ale wystarczy się do niego odezwać i juz biegnie pędem.
Byle tylko ten stan zapalny opanować.
Trzymamy.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon lip 11, 2011 13:34 Re: Mam parę tygodni, nie mam oczu, nie mam domu :( Co dalej?

Jestem :) Dziękuję Ruru :1luvu:
Ślepaczki radzą sobie doskonale. Mam doświadczenie z dwoma - Pucuś przestał widzieć po 10 latach, natomiast Elmo prawdopodobnie nie widzi od urodzenia (Elmo też nie słyszy). Oba radzą sobie świetnie. Puculek jest ostrożniejszy, stawia łapka za łapką, miewa strachy ale odnajduje się genialnie. Nawet ostatnio mama miała remont i fachowcy zostawiali jakieś pudła czy coś w pokoju i Pucuś doskonale sobie radził.
Elmik jest trudniejszym kotem ale to przez to, że też nie słyszy. Za to węch ma doskonały :) Tym wszystko nadrabia.
Oba wchodzą na stół :oops: i na inne meble (w sensie łóżko ;) ).
Jak coś chętnie poopowiadam o nich na pw ;)
No i ślepaczki kochają najmocniej na świecie. Są pełne zaufania i miłości.

A Ty Maluchu trzymaj się! :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek
Obrazek Obrazek

Catnaperka

 
Posty: 4734
Od: Wto paź 12, 2010 10:28
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 11, 2011 15:41 Re: Mam parę tygodni, nie mam oczu, nie mam domu :( Co dalej?

Biedne, umęczone kocie dziecko... :(
Trzymaj się maluszku!

Catnaperka pisze:Ślepaczki radzą sobie doskonale.
To prawda. Mam zaszczyt mieszkać z takim zuchem. Dodatkowo nie ma łapki, ale nic sobie z tego wszystkiego nie robi. Jest zupełnie normalnym, radosnym kotem.
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 11, 2011 19:56 Re: Mam parę tygodni, nie mam oczu, nie mam domu :( Co dalej?

Catnaperka pisze:Jestem :) Dziękuję Ruru :1luvu:
Ślepaczki radzą sobie doskonale. Mam doświadczenie z dwoma - Pucuś przestał widzieć po 10 latach, natomiast Elmo prawdopodobnie nie widzi od urodzenia (Elmo też nie słyszy). Oba radzą sobie świetnie. Puculek jest ostrożniejszy, stawia łapka za łapką, miewa strachy ale odnajduje się genialnie. Nawet ostatnio mama miała remont i fachowcy zostawiali jakieś pudła czy coś w pokoju i Pucuś doskonale sobie radził.
Elmik jest trudniejszym kotem ale to przez to, że też nie słyszy. Za to węch ma doskonały :) Tym wszystko nadrabia.
Oba wchodzą na stół :oops: i na inne meble (w sensie łóżko ;) ).
Jak coś chętnie poopowiadam o nich na pw ;)
No i ślepaczki kochają najmocniej na świecie. Są pełne zaufania i miłości.

A Ty Maluchu trzymaj się! :1luvu: :1luvu: :1luvu:


Dzięki że tu zajrzałaś i za wszystkie informacje :1luvu: Zgadzam się, że ślepaczki są przekochane - Panduś najchętniej w ogóle by się ode mnie nie odklejał :)

Tutaj ostrożne zwiedzanie pokoju
Obrazek
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Pon lip 11, 2011 20:00 Re: Mam parę tygodni, nie mam oczu, nie mam domu :( Co dalej?

Niesamowite są te plamki :D ja namalowane :1luvu: :1luvu:
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon lip 11, 2011 20:14 Re: Mam parę tygodni, nie mam oczu, nie mam domu :( Co dalej?

bidulek :(
Obrazek

#MAGDA#

 
Posty: 443
Od: Śro cze 30, 2010 22:32

Post » Pon lip 11, 2011 20:14 Re: Mam parę tygodni, nie mam oczu, nie mam domu :( Co dalej?

Napisz coś więcej jak maleństwo

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon lip 11, 2011 20:18 Re: Mam parę tygodni, nie mam oczu, nie mam domu :( Co dalej?

O jakie biedactwo. Miło widzieć, jak ze zdjęcia na zdjęcie robi się coraz puchatszy.

kruszonka

 
Posty: 68
Od: Pon lip 30, 2007 19:16
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 11, 2011 20:50 Re: Mam parę tygodni, nie mam oczu, nie mam domu :( Co dalej?

Kinya jak dobrze,że to maleństo Ciebie spotkało w swoim smutnym, bolesnym życiu. Trzymam :ok: za zdrówko i gdyby trzeba było wesprzeć go groszem na leczenie to daj znać - tylko tak niestety mogę pomóc + ciepłe myśli.
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lip 11, 2011 21:45 Re: Mam parę tygodni, nie mam oczu, nie mam domu :( Co dalej?

Słuchajcie, Panduś przechodzi dziś sam siebie. Biega za mną jak piesek - gdzie ja, tam i on. Zaczął nawet lekko brykać, więc wygrzebałam spod komody małą myszkę z dzwoneczkiem moich kotów. Pięknie na nią polował :flowerkitty:
Co prawda ma jeszcze bardzo nieskoordynowane ruchy, przewraca się i nie zawsze umie ją zlokalizować, ale tak duża chęć do zabawy mnie zadziwiła.
Przed chwilą zakończyliśmy wieczorny ceremoniał - karmienie, czyszczenie, zakrapianie, leki itd. Mam nadzieję, że pójdzie spać, a nie będzie szalał całą noc :wink:
Je jak smok, coraz więcej i więcej... :catmilk:

Lidko, pytałam wetkę o ten lek. Powiedziała, że można oczywiście podawać, nie zaszkodzi, ale stwierdziła, że jeśli są inne koty w większej potrzebie, to można zachować dla nich. Panduś z dnia na dzień nabiera formy, ma bardzo silny organizm i bez tego wzmocnienia powinien sobie poradzić. Tak więc decyzja tutaj zależy od Ciebie, ale po raz kolejny oferujesz mi swoją pomoc za co jestem Ci przeogromnie wdzięczna :1luvu:

Ewan, Tobie również dziękuję za ofertę pomocy - dobrze wiedzieć, że jest tu tyle życzliwych dusz :ok:

Muszę Wam nagrać jakieś filmiki z Pandusiem - zobaczycie jaki maluch jest uroczy :)
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Pon lip 11, 2011 22:03 Re: Mam parę tygodni, nie mam oczu, nie mam domu :( Co dalej?

Kinya pisze:Słuchajcie, Panduś przechodzi dziś sam siebie. Biega za mną jak piesek - gdzie ja, tam i on. Zaczął nawet lekko brykać, więc wygrzebałam spod komody małą myszkę z dzwoneczkiem moich kotów. Pięknie na nią polował :flowerkitty:
Co prawda ma jeszcze bardzo nieskoordynowane ruchy, przewraca się i nie zawsze umie ją zlokalizować, ale tak duża chęć do zabawy mnie zadziwiła.
Przed chwilą zakończyliśmy wieczorny ceremoniał - karmienie, czyszczenie, zakrapianie, leki itd. Mam nadzieję, że pójdzie spać, a nie będzie szalał całą noc :wink:
Je jak smok, coraz więcej i więcej... :catmilk:

Lidko, pytałam wetkę o ten lek. Powiedziała, że można oczywiście podawać, nie zaszkodzi, ale stwierdziła, że jeśli są inne koty w większej potrzebie, to można zachować dla nich. Panduś z dnia na dzień nabiera formy, ma bardzo silny organizm i bez tego wzmocnienia powinien sobie poradzić. Tak więc decyzja tutaj zależy od Ciebie, ale po raz kolejny oferujesz mi swoją pomoc za co jestem Ci przeogromnie wdzięczna :1luvu:

Ewan, Tobie również dziękuję za ofertę pomocy - dobrze wiedzieć, że jest tu tyle życzliwych dusz :ok:

Muszę Wam nagrać jakieś filmiki z Pandusiem - zobaczycie jaki maluch jest uroczy :)

czekam niecierpliwie :1luvu: :D
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 91 gości