Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Jana pisze:przecież na forum już się rodziły kocięta znienacka
klauduska pisze:Jana pisze:przecież na forum już się rodziły kocięta znienacka
a jakbyś nie zauważyła, to ja na forum aktywna jestem dopiero od jakichś 2 tygodni i przeczytać go całego nie zdążyłam jeszczechyba po to jest to forum, żeby zdobywać wiedzę pytając
rysiowaasia pisze:Najważniejsze,ze z kotką OK. A wiedza,czy kotek żył czy nie może niepotrzebnie zaburzyć Twój spokój wewnętrzny, sprowokować do gdybania, przemysleń... Ja chyba wolałabym nie wiedzieć...
Magilaina pisze:rysiowaasia pisze:Najważniejsze,ze z kotką OK. A wiedza,czy kotek żył czy nie może niepotrzebnie zaburzyć Twój spokój wewnętrzny, sprowokować do gdybania, przemysleń... Ja chyba wolałabym nie wiedzieć...
A ja wolałabym wiedzieć. Jestem pragmatykiem w tej kwestii. No i uważam, że ta wiedza może się przydac w razie jakichkolwiek przyszłych komplikacji. Nigdy nic nie wiadomo.
Magilaina pisze:Będzie przykro wpuszcać ją znowu na dwór
Alienor pisze:Nie sądzę, żeby samo odskoczenie, nie ważne jak gwałtowne spowodowało poronienie u kotki (...)
Magilaina pisze:Cały czas mi chodzi po głowie to jak wszyscy jesteśmy podobni. Matka, to matka - nieważne czy kocia, psia, czy ludzka. To jak Ona rozpaczała po tym poronieniu....nigdy tego nie zapomnę
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 28 gości